Koleżanki z pracy mnie prowokuja

Własnie mam nową pracę. W biurze pracuje wiele pań - i młodych i dojrzałych. I większośc to ładne, zadbane i ładnie ubrane laski. A ja się im dziwnie podobam. No i mnie prowokują. Jak maja do mnie jaks sprawę to się pochylają ukazując dekolt, albo się ocierają, albo chichoczą po kątach jak idę, albo rzucają jakieś dwuznaczne teksty. A ja przecież mam żonę, która by mi nogi z tyłka wyrwała, gdybym ją zdradził. No i ją kocham. I co tu zrobić ? Sprawa poważna, bo nie mogę się też skupic na pracy, jak mi ciągle stoi.

zapaodaj je o molestowanie

Nie róbcie se jaj, problem będzie powazny jak mnie szefostwo zacznie op...lac że zamiast pracowac to się za kobitami oglądam. A swoją drogą to bym sobie niektóre podupczył

tylko pracuj dziecinada!

To je przelec, zona o niczym nie musi wiedziec.

A może iśc do prezesa i spytać, które się dają przelecieć ? Nie chcę się sparzyć, a uczono mnie aby pytac starszych o radę

sfoja drogo prezes to tez fajny koles i chetnie i jego bym wydupczyl