Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 53434

mąż chce być przy porodzie a ja nie chcę

Polecane posty

Gość 53434

Nie chcę aby był przy porodzie. A on powiedział "będę, i bez gadania!" Mówi że będzie mu przykro że go otrącam w takiej chwili, ale w takim razie co jest wazniejsze - to żeby jemu nie było przykro, czy top, żebym przeszła poród bez dodatkowych stresów? Już teraz zaczynam się bać, że się uprze i zostanie, a ja nic nie będę mogła zrobić bo będe unieruchomiona przez ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rajmund kaczyński żałował że był przy porodzie... od tamtej pory nie może patrzec na księżyc...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kless
Nie ma czegos takiego, ze sie uprze i zostanie. To rodzaca decyduje, kto ma przy niej byc i jak powiedz lekarzom, ze chcesz byc sama, to go wyprosza. Facet naczytal sie chyba lzywaych historyjek o pieknie porodu i jak nie chcesz, aby przezyl szok, to mu na to nie pozwol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie chcesz zeby
był przy Tobie??jego obecnosc moze Ci pomóc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 53434
Wydaje mi się że on chce zostać nie tyle z prawdziwego pragnienia by widzieć poród, ale po to aby pokazać jakim to jest odważnym, bohaterskim i kochającym mężczyzną. A ja to wiem i bez tego. Poród jest dla mnie czymś zbyt "krwawym" aby włączać do niego dodatkowe osoby poza tymi, któe naprawdę muszą przy nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 53434
Znam siebie i wiem, że jego obecność mi nie pomoże, tylko mnie zestresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mi bohaterstwo
ktoś tu myli pojęcia:D ja też bym nie chciał żeby ktoś był przy miom porodzie. To niefajny widok. Wiem, bo już rodziłam i też byłam przy wielu porodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no skad ja ten tekst znam
podobna sytuacje mialam. Jednak na szczescie sie uparla i to co ja powiem jest decydujace w szpitalu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Moim zdaniem możemy sobie owszem - dopisywać jakieś piękne, romantyczne ideologie do porodu, ale patrząc na to obiektywnie, z punktu biologicznego - jest to ohydne, fizjologiczne, pełne krwi i sluzu wydarzenie. Nie ma w tym nic pięknego i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąz nie ma prawa być przy porodzie bez Twojej zgody. Powiedz po prostu, że nie zamierzasz ujawniać mu swego rozciągniętego krocza, krwi, kupy i śluzu. Facet powinien być przy porodzie tylko w przypadku kiedy kobieta tego chce. Co on sobie myśli, że wejdzie na porodówkę i będzie Cię jeszcze bardziej stresował, nie dość że czujesz ból to jeszcze będziesz się męczyła z faktem że on na to wszystko patrzy.. Powiedz mu dokładnie to co Ci napisałam a najlepiej daj mu poczytać wątki na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąz nie ma prawa być przy porodzie bez Twojej zgody. Powiedz po prostu, że nie zamierzasz ujawniać mu swego rozciągniętego krocza, krwi, kupy i śluzu. Facet powinien być przy porodzie tylko w przypadku kiedy kobieta tego chce. Co on sobie myśli, że wejdzie na porodówkę i będzie Cię jeszcze bardziej stresował, nie dość że czujesz ból to jeszcze będziesz się męczyła z faktem że on na to wszystko patrzy.. Powiedz mu dokładnie to co Ci napisałam a najlepiej daj mu poczytać wątki na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×