Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mys2ka

zostawił mnie mimo, że mówił Kocham

Polecane posty

Gość mys2ka

byłam z chłopakiem pół roku. poznaliśmy się kiedy on był we wojsku w miejscowości gdzie ja studiuje. w dniu od kiedy się poznaliśmy coś między nami zaiskrzyło. od tamtego dnia pisaliśmy ze sobą, dzwoniliśmy, spotykaliśmy się. ja wyjechałam na 4 miesiące do Grecji. dzwoniłam do niego co 3 dni, pisał mi sms że mnie kocha, wysyłaliśmy zdjęcia. kiedy wróciłam do Polski on był w Austrii. po jego powrocie od razu pojechałam do niego. jego siostra i kuzynka powiedziały mi, że jeszcze go tak zakochanego nie widziały. weekend spędziliśmy cudownie. po kolejnych 2 tygodniach on przyjechał do mnie. było podobnie- super. mówił że mnie kocha, że jestem śliczna, seksowna. kiedy pojechał do domu, następnego dnia pojechał do Niemiec. tam był tydzień. przebywając tam u mamy po 2 dniach cały dzień się do mnie nie odzywał. ja się denerwowałam, że tak milczy. napisałam mu sms-y, dzwoniłam a on nadal milczał. odezwał się następnego dnia i napisał, że mnie przeprasza i bał się do mnie napisać jakiegokolwiek sms bo wiedział że jestem zła na niego. tego samego dnia napisał mi że bardzo mnie kocha. po 2 dniach od tego zdarzenia napisałam mu co się miedzy nami dzieje, że widzę między nami zmiany. on się przyznał, że już mnie nie kocha tak mocno jak dawniej. ze będąc w gracji żył wspomnieniami i uczucie zagasało, ale zależy mu na mnie. nie zerwał, bo nadal coś do mnie czuł. moim błędem było to, że wymusiłam na nim po kilku dniach odpowiedz czy chce ze mną być bo cala sytuacja męczyła. zerwał przez gg:( nie umiem opisać bólu jaki miałam w sobie. później jego znajomy (bynajmniej tak się przedstawił) napisał mi na gg ze on mnie zdradzał ale okazało się to nieprawdą bo jego siora była zawsze z nim na imprezie a jakby to zrobił to by mi to teraz napisał jakby chciał się mnie pozbyć. nie odzywamy się bo się pokłóciliśmy przez tą osobę która się wtrącała. jego siora powiedziała, że mam walczyć, że on się pogubił, a on twierdzi że nie chce mnie znać, a następnego dnia pisze, że nie umie się na mnie gniewać. co ja mam robić? kocham go i wiem że to jest naprawdę silna miłość. jak był ze mną było widać jak bardzo mnie kocha a teraz ucieka od miłości. jak ja mam walczyć? jego siora chce abym do niej przyjechała i z czasem z nim zamieniła kilka słów bo jest pewna że będzie między nami oki. pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mys2ka
ale ja się boje, że kiedy będę milczała to on o mnie zapomni i kogoś znajdzie. choć tydzień temu ma napisał, że z nikim się nie spotyka. przyznał się, że on nie wie czego chce. jak był na mnie zły to pisał, że mnie nienawidzi, że jestem mu obojętna i że umówi się na randkę aby o mnie zapomnieć. na następny dzień napisał, że nie umie się na mnie gniewać bo bardzo mnie lubi. dać mu czas, a co dalej? walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczekaj na rozwój sytuacji.Wiem, że to trudne i bardzo boli ale czasem lepiej przeczekać niektóre rzeczy.Daj mu czas niech sobie poukłada wszystko i niech da Ci konkretną odpowiedź czy chce być z Tobą czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mys2ka
czyli mam zamilknąć i nie pisać do niego sms. a jak np nie odezwie się do mnie przez tydzień, to co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ale ja się boje, że kiedy będę milczała to on o mnie zapomni i kogoś znajdzie.} .... wiec bedzisz mu sie przypominac?zapewniac?...chcesz caly czas dawac z siebie nie dostajac nic ? wystarczyly 4 mc by sie pogubil ??? cos ty nie tak ....ludzie wyjezdzaja na znacznie dluzej i jakos sobie radza ... jak by nie bylo zycze by sie wszystko ulozylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekać dalej albo powoli zapomnieć o nim. Ja tak czekałam na swojego faceta 2 tygodnie aż sobie poukładał wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mys2ka
przez moim wyjazdem bylismy ze soba 2 miesiace i pozniej rozlaka na 4 miesiace. jego siora mi powiedziala ze jego wkurza to ze mieszkamy od siebei 146km bo chcialby mnie widziec w kazdej chwili jak bedzie chcial. moze najlepszym sposobem bedzie nie pisanie do niego przez tydzien a pozniej sproboje walczyc a jak nie wyjdzie to o nim zapomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrób tak potem zobaczysz co z tego wyjdzie.Jeśli nie będzie chciał być z Tobą to się nie załamuj pamietaj, że jeszcze spotkasz niejednego faceta w swoim życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz walczyc ? hmmm moze daj mu szanse by powalczyl o Ciebie :) w przeciwnym wypadku juz zawsze tylko ty bedziesz "wkladac" w ten zwiazek ...on nie kiwnie palcem bo i po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mys2ka
i tak zrobię... nie chce go stracić ba naprawdę się zakochałam i jestem wstanie zrobić dla niego wszytsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mys2ka
ale to jest dobry sposob abym jezdzila do jego siory? kto wie czy na niego nienatrafie. ona chce abym przyjechala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozmumiem jak mozna byc koc
hac po kilku msc przeciez to nie jest milosc tylko zaurocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mys2ka i tak zrobię... nie chce go stracić ba naprawdę się zakochałam i jestem wstanie zrobić dla niego wszytsko wierze Ci :) szkoda ze on nie moze tyle zrobic dla ciebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mys2ka
ja wiem, że gdyby doszło do naszego spotkania prosto w oczy jemu serduszko by kolejny raz zabilo. on podjal decyzje ze mnie nie kocha wtedy kiedy byl daleko. podobno dal nam czas, ale dal nam go wtedy jak nie bylismy ze soba, tylko ja tu a on w niemczach. jego siostra tez wie, że jak dojdzie do spotkania to sie pogodzimy i zacznieby to naprawiac. ale najgorsze jest to ze nie wiem jak to zrobic. o zyczeniach imieninowych pamietal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam taką samą sytuację Napisałam do niego że ja zawsze jestem pod tel jak będzie miał ochotę to niech się odezwie ale ja nie będę się mu narzucać odczekałam kilka tygodni (było ciężko ale wytrzymałam ) on odezwał się pierwszy i teraz jesteśmy małżeństwem Życzę cierpliwości i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mys2ka
oooo to mnie pocieszyłaś:) będąc tydzień temu we Wrocławiu nie odzywałam się 4 godziny a on wypisywał co się dzieje, dzwonił i prosił mnie abym nosiła telefon przy sobie. poczekam na jego rok. może mi też się uda i to razem naprawimy. może on nie czuje tego że nie jesteśmy razem bo codziennie do niego pisze. chyba najlepszym sposobem bedzie jak zamilkne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.. szczerze mówiąc jestem w podobnej sytuacji i też kompletnie nie wiem co robić.. od naszego rozstania minęło 2 tyg. on też stwierdził, że chce być sam to wszystko teraz poukładać( u nas powodem była jego była )..tyle, że poza tym , że nie widujemy się prawie wcale ( choć widzieliśmy się już w tym czasie ) to nadal gadamy godzinami przez telefon ostatnio stwierdził że czasem czuje się tak jakbyśmy nadal byli razem.. Choć to dla innych jest dziwne można zakochać się po 2 miesiącach znajomości bo nie liczy się długość związku a intensywność.. Ja wciąż wierze, że on przejrzy na oczy i będziemy razem.... życz powodzenia wszystkim , którzy mają podobną sytuację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mys2ka
jezeli rozmawiacie tak jak kiedys to naprawno bedziecie razem tylko dajcie sobie czas. u mnie powodem zzerwania nie byla zadna laska tylko po prostu przestal kochac choc jak pisal ja nie zawinilam tylko on nie wie czego naprawde chce. musze dac mu czas i modlic sie aby do mnie wrocil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mys2ka
będę 3mała na pewno... nie poddawaj się i bądź dobrej myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny..błągam Was zachowajcie choć troche honoru,,nie ka czegos takiego,ze facet niby kocha,ale nie wie do konca,musi coś sobie poukladac,gowno prawda,jak koch ato to okazuje,chce byc z tą dziewczyną ,rozmawia z nią dzwoni,ajezeli tak nie jest to poporostu jest zwyklym tchorzem ,ktory boi się zerwac i wypiusuje Wam jakies głupoty na odczepienie się....litosci dziewczyny jezeli chcecie wyjsc z tego z twarzą to NIE DZWONCIE,NIE PISZCIE ZADNYCH SMS Z BEZNADZIEJNYMI PYTANIAMI:CO ZNAMI JEST?.....totalna olewka i tyle,więcej zyskacie jezeli pokazecie klase i objętnosc niz takie narzucanie się i pisanie.Wy oczywiscie zrobicie jak chcecie,ale zapewniam Was,ze probami kontaktu z tymi niby zakochanymi w Was facetami związku nie scalicie,facet musi poczuc się zagrozony,ze nie ma Was w garsci ....a Wy niestety siedzicie ,placzecie,czekacie a poinniscie wyjsc do ludzi,zabawic się ,ladnie się ubrac ,pojsc do fryzjera i olac dziada....a jak się otrzezwia to sami wrocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cholery
do cholery !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! przynajmniej a nie bynajmniej!!!!!!!!!!!!! "bynajmniej tak się przedstawił" przynajmniej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to jest wielka pieprzona różnica!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krótka piłka zachowujemy się honorowo i z klasą! facet i tak nas rzuci, ale chociaż nie będzie nami gardził trzeba mieć swoją godność i cenić się bo fama, że się nie cenimy pójdzie za nami takim młodym facetom to imponuje, że laska skamle za nimi i rozniosą to po całej okolicy przez to przecież stają się atrakcyjniejsi dla innych lasek - nowych zdobyczy ceńcie się dziewczyny, bo NIKT was nie doceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mys2ka
dziewczyny macie racje; to on powinien sie starac a nie ja. jezeli bedzie mu zalezalo to sam sie odezwie. ja bede czakala i nie zamartwiala sie tym ze nie jestesmy razem. musze zyc dalej. nie odezwe sie do niego pierwsza. tylko powiedzcie mi co mam robic jak jego siostra mnie do siebie zaprasza. jechac? on moze tam byc, to jak mam sie zachowywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjmij jej zaproszenie a jak go spotkasz to Rzuć krótkie Cześć zapytaj co u niego i nie zadawaj więcej pytań nie przeciągaj rozmowy rozmawiaj z nim chłodno niech wie że cię zranił w żadnym wypadku nie płacz i nie proś To da mu do myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mys2ka
oki, dzięki za radę bo naprawdę nie wiem jak się zachowywać w takich sytuacjach. jego siora chce abyśmy się pogodzili bo wie ze jej brat się pogubił. specjalnie założyłam sobie fotke.pl i on na nią zagląda więc chyba coś to znaczy, nie? choć nie wiem czy ona będzie chciała ze mną jeszcze rozmawiać, ponieważ dzisiaj napisałam, że ją okłamałam i jej brata bo powiedziałam, że byłam na policji ze sprawą tego chłopaka co do mnie i mojego byłego wypisywał. dlaczego ich okłamałam, ponieważ On myślał że ja wymyśliłam sobie tą historię z tym Irkiem i powiedziałam że ide na policje. opowiedziałam to jego siorze i wspomniałam, że byłam na policji. na drugi dzień dostałam sms od niego że była policja u niego i że go sprzedałam. myślałam, że jego siora go okłamała ale okazało się ze to prawda (chyba że ona też kłamie). przyznałam się do kłamstwa zostawiając jej wiadomość na gg. źle się z tym czułam i wyjaśniłam dlaczego tak zrobiłam. on mnie teraz nie lubi za to, że naniosłam na niego u policji. zobaczymy jak to sie dalej pociagnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mys2ka
jego też powinnam przeprosić? co napisać jeżeli tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×