Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...staram się być szczęśliwa..

Samotność i jej smak..

Polecane posty

Przy moim poziomie jeździectwa to bardziej gdzie konia poniesie ;) Ale to też moje marzenie. Łąki w górach, a ja na grzbiecie. I to nie jakieś wykupione jazdy czy jakieś tam, tylko wychodzę z domu i wskakuję na swojego rumaka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dumam nad tym permanentnie i nic z tego nie wychodzi. Ale chyba sobie obejrzę zaraz coś Koterskiego - Adaś Miauczyński to bohater na moją miarę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choć to "robota" niestety dużo przypominająca o przytulaniu. (Dla wyjaśnienia, trochę się bawię retuszem - i to jest "z kobietami").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
a ja jestem;) ale was nie ma...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
ja was mialam rozgrzeawc? pierwsze slysze.. to wy mieliscie sie rozgrzewac nawzajem ,a ja jako bierny obserwator;) ewentualnie -przyzwoitka-co by nazbyt goraco sie nie zrobilo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaczarownica
dziś jestem ja -i kjthmr - hmm.. jak dobrze was się czyta, smutki wasze gdzieś pierzchły i jakaś taka ciepła aura zapanowała - a u mnie tak jak za oknem - marznący deszcz, chłód i ziąb...;( czuję się tak jakbym ostatkiem sił zeskrobała się z szyn po przejechaniu lokomotywy, niewątpliwie moje oczy przypominają oczy misia pandy - więc stanowię nielada atrakcję; nie znoszę świąt... już nie, choć jutro wyjeżdżam na wieś - mała pociecha ale przynajmniej nie będę w tych czterech ścianach, w oczekiwaniu na .. teraz już wiecie ciszę; strasznie boli sposób pożegnania słodko - gorzkiego (nie potrafię o nim nawet teraz inaczej mówić) - "to trzymaj się ciepło pa"; lekko wypowiedziane i tak jakby - w podtekście - ufff i po wszystkim; a ja nie radzę sobie, a ja każą godzinę okupję morzem łez, a ja cóż może powinnam "dziesięć pięter i ciemność" kto wie; staram się tak bardzo, i wstydzę się swojej słabości bo przecież inni naprawdę cierpią , bo choroby, bo zostawia mąż a tu gromadka dzieci itd. a ja tu rozpaczam za mężczyzną, który przestał chcieć, przestał ... bo przecież tyle pięknych kobiet więc nie warto zatrzymywać się dłużej przy kimś takim jak ja; czuję się podle... wyzewnętrzniam się przed wami ...ale gdy nie ma się wsparcia to gdzieś ten nadmiar żalu, goryczy i upokorzenia musi dać upust - tak mi głupio... ;( powinnam was tu rozbawić, napisać coś optymistycznego ale nie potrafię - "ja się nie skarżę na swój los, potulna jestem jak baranek..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
kochana! absolutnie nie musisz czuc sie wnna swojego stanu(choc ja tez czasem tak mam ze nie chce trapic innych swoimi melancholijnymi nastrojami i odbierac im radosci) ja i pewnie my wszyscy tu rozumiemy cie, a ja szczegolnie dzisiaj.. pojechalam na zakupy do centrum handlowego,z mama, i tyle par.. jak mi bylo przykro ,dlaczego nikt na mnie nie moze patrzec z miloscia i troska ,dlaczego nie jestem dla kogos wazna,nikt nie przytuli ,nie obejmnie ,nie pocaluje,dlaczego nie pojedzie na zakupy,..nie pojedzie gdziekolwiek...czego nie mam ,co maja inne ,ktore maja takiego kogos...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka - nie czuj się podle dlatego, że nam o tym piszesz. Po to jesteśmy. Niepotrzebnie Ci głupio. Po to jesteśmy by wysłuchać (wyczytać), przytulić i wspierać. Nie musisz mówić nic optymistycznego. Panno M. - dla Ciebie też przytulenie. To nie chodzi o to, że czegoś nie masz. Póki co po prostu kogoś nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
oj dziekuje :) dla ciebie tez,jesli chcesz poki co..?wczesniej tez nie mialam prawie wcale -tak jak kiedys pisalam-cale prawie zycie samotna,oprocz kilku krotkich zwiazkow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
wiec juz nie bardzo wierze ,ze znajdzie sie ktos kto pokocha..dla kogo bede wyjatkowa ,droga,jedyna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcem! Chcem! Panno M. - nie smutaj. U mnie dwa krótkie związki. W tym jeden na dużą odległość i rzadkie spotkania. W tym drugim spędziliśmy tak naprawdę razem niewiele więcej niż trzy tygodnie. Na przestrzeni kilkunastu miesięcy. Ale zostały piękne wspomnienia. Ale prawdę mówiąc, ten drugi też był znacznie lepszy. Byliśmy bliżej siebie, choć dalej niż w tym pierwszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
to tulam :) a -jesli wolno spytac-ile masz lat? ja mialam niby 6 zwiazkow,ale wszystkie o d...rozbic oprocz jednego-najdluzszego -4 miesiace,facet na poczatku skoczylby za mna w ogien...mi mniej zalezalo,a kiedy zalezec zaczelo,zaczelo sie psuc i bardzo szybko sie rozpadlo...pozniej stwierdzil ,ze nie moglby znoesc na dluzsza mete mojego pesemistycznego podejscia do zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
o to tyle co ja :) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No popatrz. Ta magiczna 25. I Tajemnicza chyba też tyle, jeśli mnie Alz nie myli ;) Tylko, że jeśli dobrze pamiętam, Ty też daleko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
nie mma za co tak..wiem-szkoda ze wirtualne..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaczarownica
dziękuję wam kochani za zrozumienie i za cierpliwość; jutro tak jak pisałam wcześniej zamykam za sobą drzwi i muszę wyjechać - poukładać wszystko (odtrącenie długo się leczy ) wrócę do was po nowym roku - może trochę spokojniejsza w swym żalu; będzie mi was brakowało bo nawet, jak nie odzywałam się to zawsze mogłam poczytać - ogrzać się trochę przy was; co mogę wam życzyć - spokoju, uśmiechu i przede wszystkim pojawienia się w waszym życiu tej jednej jedynej osoby, której objęcia będą koiły smutek, strach, niepewność ...oby radość wspólnie spędzanych dni przysłoniła wszelkie kłopoty; a ja chciałabym tylko by wróciło to co było...tylko tyle a może aż tyle... no cóż nadzieja umiera ostatnia ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
no -dama tez 25 dla mnie to koniec mlodosci.. centralna Polska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
czarowniczko-jakze nam milo i cieplo na serduszku za twe kojace slowa:) zycze ci,aby -jesli nie ten slodko -kwasny czy jak mu tam,to inny ,ktory przysloni ci swiat tak ,ze o tamtym zapomniesz i bedziesz sie smiac ,ze tak po nim plakalas :)ja tez mam taka nadzieje ,ze wszystkie moje porazki byly po to aby spotkac kogos naprawde wyjatkowego...lepszego od wszystkich pozostalych z ktorymi tak plakalam i tesknilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka, a ja krótko, życzę, żeby wszystko poukładało Ci się jak najlepiej. I żebyś w nowym roku wróciła do nas z nowymi nadziejami i nowym rozpromienieniem. A może i już z nowym Kimsiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego Twojego słodko-gorzkiego chyba pojebało !!!!! Zostawić taką świetną Kobietę !! Ludzie są dziwni :O Lat mam 25 .. witajcie równolatki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×