Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia95478

Zostawił dla mnie żonę!!!

Polecane posty

Gość gość
odezwała się honorowa qrwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli facet zostawia żonę to znaczy ,że pokochał inną, a z żoną coś musiało byc nie tak więc możliwe ,ze wszyscy na tym dobrze wyjdą, żona też bo nie będzie już w nieudanym małżenstwie ,moze sama znajdzie sobie kogoś innnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mocno cię pokochał, że już cię zdradza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba z tobą też coś nie tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie zostawił żonę i dwójkę dzieci...teraz juz jestem z innym facetem, ten bagaż mnie szybko zmęczył. Dlatego dziewczyny żyjcie chwila, życie ma się tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty idiotko nie żyjesz chwilą,ty żyjesz nieszczęsciem innych. Po h...zawracałaś głowę żonatemu z 2-ką dzieci???? nie mogłaś raszplo znależć wdowca,rozwodnika????? swędzi cie duuupa i bawisz sie cudzym kosztem zdziro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do faceta nie masz zalu? to w koncu on mail zone i dzieci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to bawi...juz 3 facet zostawia dla mnie żonę a ja nie mowie im nawet ze z nimi chce być. Ot nieobowiązujący sex i zabawa. I jest dobrze bo tylko to chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***a nie bawi się w sentymenty,skupiona jest na k*****e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym zdrady nie wybaczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile prawdy jest w piosence
Moja historia jest trochę inna. Kilka lat temu poznałam wspaniałego faceta. Wiele wspolnych tematów, wspólne zainteresowania, widac, że facetowi zależało bardzo. Mimo dość dużej odległości był u mnie często, sam proponował spotkania, a gdy ja potrzebowałam jego pomocy był na każde moje zawołanie.. Po jakimś czasie musiał wyjechać za granicę, ale obiecał, że będzie u mnie jak najczęściej się tylko da. No i tak było, mimo tego, iż był za granicą do Polski przyjeżdzał często. Pamiętam kiedys nawet we Wigilię będąc w kraju urwał się wcześniej z domu, by móc wlecieć do mnie z prezentem, taki zakochany.... Ja oczywiście też zakochana, bo jakżeby inaczej.. No i pewnego dnia siedząc na fb u kogoś w znajomych zauważyłam kobietę, która ma to samo nazwisko co on - zdarza się.. Podkusiło mnie jednak żeby sprawdzić.. Kobieta ładna, zadbana, na zdjęciach też jej mała córeczka .. patrzę dalej, a tam zdjęcia ze ślubu, jakieś pół roku wcześniej, a jej mąż .....! Zatkało mnie... bo to był moj ukochany.... ten, który był mega zakochany, ten który miał zawsze dla mnie czas, ten, który ponoć był za granicą.. :O Nagle on znów "wraca do kraju" opowiada jak tam wspaniale, że pracy duzo, ze zarobi i wraca do Polski... Ja udaję, ze nic nie wiem, dopiero na koniec spotkania, gdy się żegnamy mówię "Pozdrów żonę"// :P Szkoda, że nie widzieliście jego miny.. a co się namęczył, żebym czasem nie powiedziała jego żonie. Dziś nie wiem czy dobrze zrobiłam nie mówiac jej o niczym, z drugiej strony bałam się, że zniszczę jej życie.. o ile już nie zniszczyłam zachowujac to dla siebie.,.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile prawdy jest w piosence
Można powiedzieć, że byłam kochanką nieświadomie... a i tak mnie to męczyło.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ann
yanoosh111 mądre słowa, niejedna współczuję, chamskie komentarze niektórych kobiet /kobiet?/ bez komentarza, wyrozumiała dobrze pisze, z takimi nikt normalny długo nie wytrzyma, mój ojciec ma nową rodzinę, z kobietą, z którą był już przed rozwodem z moją matką, były przed nią inne, po rozwodzie zero zainteresowania losem moim i siostry /miałam 8 lat, siostra 6/, b. skromne alimenty płacili za niego dziadkowie /przyznali się po latach/, rozumiem, że czasami uczucie wygasa, tego nie potępiam, serce nie sługa, nie każdy da radę się oprzeć, bywają małżeństwa nieobrane, ale rozwód z własnymi dziećmi? sumienie by mnie zjadło, będąc z żonatym i dzieciatym wymagać porzucenia dzieci? nikczemne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego juz była zona przyszła do mnie z płaczem z małym dzieckiem na rękach, błagała abym mu dala spokój. Teraz jestesmy razem a ona nie wiem co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedna
Dla mnie przestaje być już komfortowy taki układ...ale kocham jednego i drugiego. Obaj są zupełnie inni, cudowni na swój sposób.. Nie wiem co robić, co wybrać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ann
nie można kochać jednocześnie dwóch mężczyzn, można lubić, szanować, być przywiązanym, kochać nie ale skoro jak piszesz on i tak do Ciebie nie odejdzie, to jaki masz wybór? możesz jedynie odejść od niekochanego, ale kochającego męża i szukać kogoś innego, wyjście uczciwe, ale możesz żałować w przyszłości, skoro jest dobrym partnerem, na dłuższą metę takiej sytuacji jak obecna nie udźwigniesz, będziesz cierpiała i Ty i Twój mąż i żona tamtego /bo na bank się domyślają, pzynajmniej wyczuwają, że coś jest nie tak/, nadejdzie czas, że albo albo, czasami drugi związek jest bardziej udany, nie zawsze, zależy jakim jest naprawdę człowiekiem i czego Ty naprawdę chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedna
Gość ann... Nie pisałam że nie odejdzie... Wręcz przeciwnie. To tylko ode mnie zależy. On jest w stanie rzucić wszystko...i dla mnie się stąd przeprowadzić (mieszkamy w zbyt małej miejscowości, żeby możnabyło żyć później normalnie)... Czy się domyślaja? Nie. Poprostu razem pracujemy. Jesteśmy bardzo ostrożni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ann
doczytałam, że on chce odejść od żony, nieważne co postanowicie, jesteście dorośli, ale nie bierzcie rozwodu z własnymi dziećmi, pokochałaś mężczyznę/kobietę z przeszłością, to ją zaakceptuj, jego dziecko, ani Twoje nie jest niczemu winne, może czuć się kochane nawet jeśli nie mieszka z obojgiem rodziców, jeśli ma z nimi kontakt i widzi ich troskę, z drugiej strony dziecko nie powinno być przedmiotem szantażu typu "nie odchodź, bo mamy dziecko", jak dorośnie, to zrozumie, że czasami ludzie się rozstają, byle z klasą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ann
nie domyślają się? nie żartuj, to każde z Was nadal sypia ze współmałżonkiem, nie odsunęło się od niego emocjonalnie i fizycznie? jeśli tak, to nie jest żadna miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedna
Naprawdę kocham nadal mojego męża, dalej rozmawiamy o wszystkim co nas boli - pomijając tylko ten temat. Wie o mnie wszystko prócz tego jednego. Jest wspaniałym mężem, i tak, dalej bez zmian ze sobą sypiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już teraz jasne dlaczego jedne kobiety to k***y,drugie nie dwoch facetow ją posuwa!szmata to zbyt delikatne okreslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ann
gdybyś naprawdę kochała tamtego, nie byłabyś w stanie /ani on z żoną/, łączy Cię z kochankiem tajemnica, ekscytacja, przygoda, seks, miłe chwile, potrzeba wrażeń jednym słowem, ale nie miłość, męża też nie kochasz, myślałam, że rozumiem, jednak nie, Twoje życie jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedna
Kocham. I dlatego przy każdej próbie wyznania mu prawdy, jest blok. Obawa przed rozstaniem. Kocham ponad życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niejedna 2014.10.10 Ja ci mogę szmato pomóc za darmo.Bo ten twoj biedny chłop ma takie poroże że do autobusu się nie mieści.Podaj jego nr.tel to mu powiem.A on z kolei pomoże ci sie spakowac i dostaniesz takiego kopa w to wyr...dupsko ze ci sie odechce.Zachowujesz sie jak d***** a nie żona i matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ann
jestem z jakiejś innej bajki, żadnego z nich nie kochasz, kochasz siebie, swoje emocje, uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
;-) CIEBIE tez zostawi dla innej,to juz taka natura ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natalia666666 dziś I co,nie przeszkadza ci ze jego dzieci będą cierpieć??? Obyś kiedyś nie żałowała.bo facet idzie tam gdzie mu łatwo rozkladają nogi ,zauroczenie minie i inna mu rozłozy a ty bedziesz raszplo wypłakiwać z bachorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz jej tak nie straszcie. Dla mnie zostawił żonę w ciąży i jesteśmy razem od 3 lat i jest cuuuuuudownie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×