Nie mam szczęścia do facetów

Nie raz słyszałam " Ta, to ma szczęście!", przystojny, gotuje,w zasadzie do wszystkiego i na dodatek wykształcony. To moja ostania miłość, która przerodziła się w koszmar. Nie wiem, czasami wydaje misie, że ja nie potrafię być długo z męzczyzną..., ale dlaczego? Przecież tak bardzo pragnę kogoś bliskiego mieć przy sobie/ Nie wiem kara to jakaś? Samej mi bardzo żle! Może ktoś mi coś poradzi? Proszę

źle szukasz

ja do kobiet :o :o okazuje się ze fajne babeczki tylko charakter maja spierdolony :o :o :)

m czy mam takiego pecha czy zbyt wysokie wymagania... bo ja w zwiazku daje z siebie wszystko nie robie afer jestem tolerancyjna w granicach rozsadku nie jestem jakas despotka ale zawsze trafiam na takich ktorzy maja mnie w dupie a ja potrzebuje wiele ciepla i bliskosci ... i kiedy tak patrze na moje kolezanki to wszystkie wydaja mi sie takie szczesliwe i spelnione ale moze to dlatego ze jak to sie mowi " wszedzie dobrze gdzie nas nie ma" i my widzimy tylko te dobre chwile bo na forum raczej nikt brudow nie wyciaga

offerma ciebie nikt nie zechce :o :D

Nie wystarczy że facet jest zbiorem pozytywnych cech i wygodnie się z nim żyje, potrzebna jest jeszcze namiętność, której pewnie nie możesz rozpalić w sobie, się boisz że nie jesteś dość dobra. a takie myślenie uwłacza innym bo oni tez ciebie wybrali a przecież nie są głupi?

jak wy szukacie ladnych to czego sie dziwicie

nikt nie zechce ;) pozdrawiam tu podaje link http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3846329&start=14160

Nic nie da się poradzić ... Jeden ma szczęście, drugi nie !

nieczytaj zołz nie dajboże bo po tym to dopiero na mózg siada ;)

Kochani, bardzo dziękuję za odpowiedzi. Macie rację, ale to może przeznaczenie? Ja od początku czułam, że jest za idealnie aby było prawdziwe i brnęłam dalej, aż doprowadziłam się do okropnego bankructwa. Facet mnie wyraźnie zmanipulował. I co dalej? Kto mnie teraz zechce? Taką ofiarę losu?

no ja Cie nie chce.Bo desperatki sa bleee

No, pewnie wiesio, ty jesteś standardowy " mocherski", stary styl: kapcie, emeryturka, telewizorek i.... może jakaś " Pani Kapciata", co by coś do jedzenia zrobiła i najlepiej jeszcze za to zapłaciła!!!!He,he! Mimo wszystko pozdrawiam cie i .....powodzenia

i nie masz poczucia humoru-dobrze Cie ocenilem.A ja zazartowalem:) Tez Cie pozdrawiam.

W tej sytuacji sam się oceniłeś wiesio, że nie znasz się na żartach; żeby taki był musi bawić obie strony , ale Ty masz swoją wersję poczucia humoru. Wiesz, to się nazywa sarkazm i w tej sytuacji to ja Cie nie chcę.Szukam kulturalnych ludzi. No, to pa,pa!

hahah -i jeszcze zadufana panna(narcyz).A co Ty masz chciec lub nie chciec.Nawet nie szukam panny a na pewno nie takiej z fochem.Poza tym juz niedlugo wyplywam znow rejs i taka chimerna panna nie czelakaby zapewne 6 miesiecy wiernie i cierpliwie.

Ale się uśmiałam ! Panna? To dawne dzieje. No. dobra, nie będę się z Tobą sprzeczać, niech i tak będzie. Jedź sobie w ten długi rejs. Spokojnych fal i wiatrów AHOJ!!!