stan zapalny a leczenie partnera.

witam, z góry przepraszam jeśli powielam temat, ale przeszukiwałam forum pobieżnie i nie znalazłam takiego samego. a więc wczoraj ginekolog stwierdził u mnie "mały stan zapalny", jakkolwiek to rozumieć. P. doktor przepisała mi Albothyl, a ja już ze zdenerwowania nawet nie spytałam o partnera. Czy wie któraś z Was, czy powinien się leczyć i czy może jest coś dostępnego bez recepty, co może w tym celu przyjmować? pozdrawiam i z góry dzięki za odp:)

to nie trzeba ale jeśli chcesz być spokojniejsza to możesz poprosić, żeby partner smarował prącie clotrimazolem-jest do kupienia bez recepty

szczerze mówiąc, to nie dowiedziałam się nic więcej poza tym, że mam 'mały stan zapalny". może lepiej spróbujemy profilaktycznie z tą maścią, dzięki za odp.

Witam dziewczyny. Clotrimazol jest właściwie na stany grzybicze. Zależy co można rozumieć przez stan zapalny (czy wywołały go bakterie czy grzyb):/. Lekarz powinien jaśniej się wyrazić. Cóż jeżeli nie wiadomo tak naprawdę na jakim tle masz ten stan zapalny załóżmy że wywołały go jakieś bakterie. Albothyl jest niby bezpieczny ale z drugiej strony dość radykalny bo usuwa martwą śluzówkę. Może jednak ci pomoże choc pomimo że wspominałam o nim nieraz lekarzowi to jednak nigdy mi go nie przepisał kiedy ja miałam stan zapalny. Partner może sobie tym czasowo dopomóc płukanką z rumainku bo po co zaraz stosować maść przeciwgrzybiczą. Chyba lepiej proscić lekarzy o te posiewy z pochwy żeby dokładnie wiedzieć co za bakterie powodują stan zapalny i wtedy byłoby wszystko jasne. Pozdrawiam:)