Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co to sie nie dzieje

Dziecko wylecialo na podloge

Polecane posty

Gość co to sie nie dzieje

http://www.tvn24.pl/-1,1630821,0,1,polozne-nie-wierzyly--ze-rodzi-dziecko-wypadlo,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaa789
wklej dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to sie nie dzieje
skopiuj i wlkej do paska, a potem usun spacje kafe tnie linki, to nie moje wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o moj Boze .......
.... to straszne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjjty
Normalka... Jak u mnie zaczął się poród i zadzwoniłam po karetk e to pani zapytała który to poród a jak powiedziałam że pierwszy to stwierdziła że i za tydzień mogę urodzić wiec ona nie będzie bez powodu karetki wysyłać. Po 4 tel do szpitala łaskawie wysłała ale i z groźbą że za bezpodstawne wezwanie karetki zapłacę. A w szpitalu to samo, skoro pierworódka to będe rodzić bóg wie ile. Usiadłam więc w poczekalni na podłogę i mówię że rodzę. W końcu przechodzacy anestezjolog się mną zainteresował a 5 minut później urodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aswwwwwwdddcccvvvvv
Polska RSS Kanały RSS 21:59, 27.11.2009 /TVN24, tvn24.pl Zlekceważona w szpitalu. "Dziecko wyleciało na podłogę" DYREKTOR SZPITALA: TO NAGANNE. BĘDĄ KONSEKWENCJE TVN24 Położne ze szpitala w Chełmie niedaleko Lublina nie uwierzyły, że rozpoczęła się już akcja porodowa. Chwilę później pani Anna urodziła syna. - Nie zdążyłam się położyć. Wyleciały wody płodowe i dziecko. Noworodek wypadł na podłogę i uderzył główką o posadzkę. P.o. dyrektora placówki Mariusz Kowalczuk w rozmowie z tvn24.pl zapowiada: Zostaną wyciągnięte konsekwencje. Do pechowego porodu doszło dwa tygodnie temu. Chłopczyk szpital opuścił jednak dopiero we wtorek. Miał m.in. lokalny obrzęk mózgu i obustronne złamanie kości ciemieniowych. W 10-punktowej skali Apgar dostał tylko pięć. Najpierw formalności O całym zdarzeniu dziennikarce TVN24 opowiedziała matka P.o. dyrektora szpitala w rozmowie z tvn24.pl noworodka. Z domu do szpitala kobietę zawiozło pogotowie. Jak twierdzi, od jej przyjazdu na izbę przyjęć do przyjścia pielęgniarek minęło 12 minut. - Gdy przyszły, chciały najpierw wypełnić długą, niepotrzebną dokumentację - mówi pani Anna. - Następnie kazały mi się przebrać. Ledwo co, ale się przebrałam. One chciały mnie jeszcze badać, ale powiedziałam, że ja już rodzę. Już główka wychodziła. Wtedy jedna z pań stwierdziła, że "niech się martwią te na górze" - opowiada dalej. Nie zdążyła się położyć Szokujący film: poród na boisku Rodząca nastolatka na boisku piłkarskim otoczona przerażonymi i... czytaj więcej » Gdy przyszła położna pełniąca dyżur, poleciła ciężarnej położyć się na fotel. - Niestety nie zdążyłam. Podchodząc do fotela, wyleciały wody płodowe i dziecko - mówi wstrząśnięta kobieta. Dalej wydarzenia potoczyły się błyskawicznie. - Położna zaczęła owijać dziecko. Zaraz zleciały się inne pielęgniarki. Jedna z nich stwierdziła, że jestem nieodpowiedzialna i że źle mnie matka wychowała - dodaje młoda mama. Ordynator oddziału zdarzenie podsumował krótko, acz dosadnie. Według matki, "stwierdził, że dziecko miało szczęścia, bo skończyło się tylko na lekkich siniaczkach i że jestem stworzona do szybkich porodów". "To nie powinno mieć miejsca" Jak dowiedział się portal tvn24.pl w celu wyjaśnienia zdarzenia w szpitalu powołano specjalną komisję. - Zakończyła ona pracę. W poniedziałek raport będę miał u siebie na biurku - mówi nam p.o. dyrektora naczelnego szpitala w Chełmie Mariusz Kowalczuk. Kowalczuk już teraz zaznacza, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. - Czy to w chełmskim szpitalu czy w jakimkolwiek innym. Jest to naganne postępowanie - mówi ostro. Dyrektor zapewnia, że jeśli wina leżała po stronie szpitala, wobec poszczególnych osób na pewno zostaną wyciągnięte konsekwencje. - Lekarz czy ordynator może zostać nawet zawieszony - dodał. Sprawą zajęła się również prokuratura w Chełmie. Sprawdza, czy pracownicy szpitala - przez zaniedbanie - mogli narazić zdrowie i życie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika_S
Bo z tym poloznym sie wydaje ze sa swiete krowy-- nie popatrz sie na mnie bo sie rozlece. Z mojego doswiadczenia wynika ze jak sie idzie do orodu i sie spotka na swojej drodze BABSZTYLI to nie wolno im pozwolic po sobie jezdzic tylko od razu (za przeproszeniem ) z buzia jak cos jest nie tak. Niech wiedza ze to nie ja jestem dla nich tylko one dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×