dziwne zachowanie mojej rodzinki...

Nie przypominam sobie zebym dostała od nich jakiś sensowny prezent... Przykład? gwiazdka - pół dnia biegałam po sklepach w poszukiwaniu prezentu dla mojej rok młodszej kuzynki. Kupiłam jej bluzke i biżuterię. Moja mama słodycze a ojciec dał jej 100 zł - czyli prezent całkiem spory. Co ja dostałam? jakaś teczke która wyglądała jak segregator z firmy. Nawet nie było to zapakowane w papier. Moj brat dostał szalik, ktory wygladał jak zwykła szmatka z frędzelkami. Inny przykład: moja 18... przyszli na impreze rodzinną i w drzwiach stwierdzili, ze zapomnieli zabrac prezentu z domu. Mowie ok, nic sie nie stało. Spotkaliśmy sie kilka tygodni później. Po pierwsze musialam przypomniec o tym prezencie, bo zapomniala... dostalam plastikowe kolczyki, ktore wygladaly jak z gazety... tandetne kolczyki jak dla małego dziecka - nosze srebro i ona dobrze o tym wie. Kolejny - moje 20 urodziny - przyszli dosłownie bez niczego, nawet kwiatka czy czekolady. Tak sie składa ze w dzien urodzin tez byli na chwile i ciotka stwierdziła, ze prezent dostane jak sie spotkamy. Przyszli z bolsem i sokiem - nie dla mnie. Dodam, ze my zawsze kupujemy jej cos na urodziny, imieniny, swieta itp. Oni sa bardzo bogaci, kuzynka jest jedynaczka, w szafie pochowane nowe ciuchy z metkami, wie co lubię, jaki mam gust a mimo to woli dac segregator czy majtki z przeceny niz 20 zl zebym sama sobie cos kupiła. Nie chodzi mi o drogie prezenty a o sam fakt. Ja latam po miescie i szukam dla niej wystrzałowych ciuchów a sama dostaje majtki - i to jeszcze rozmiar za duze... wystarczyłby kwiatek, ulubiona czekolada... jest mi głupio i przykro, ze dla mnie (nie mam tyle kasy co ona) ur i to jeszcze 18 czy 20 to szczegolny dzien i staram sie jej sprawic przyjemnosc a ona i jej rodzinka maja to w dupie...

tez kupuj jej szajs i tandete

zamiast się przejmować zacznij robić tak samo....czasem zapomnij o prezencie...innym razem kup jakiś drobiazg typu świeczka, balsam do ciała ;)...

do nich na urodziny olałabym sprawe

tak zrobilam... po tym wielkim prezencie gwiazdkowym dostala chyba tylko 50 zl na urodziny... poźniej nie zaprosiła mnie na urodziny - bo byla za granicą i teraz podobno ja prezentu nie dostałam, bo wtedy tez jej nie dałam... :\ no rece mi opadają... Jej rodzice zarabiaja ponad 10 tys miesiecznie, ona co chwile cos dostaje, co roku jezdza na wczasy za granicę a nie maja 20 zl na kwiatka czy jakas bluzke... bylo mi wczoraj tak cholernie głupio - bo kilka os słyszało jak mowiła, ze skoro ona nie dostala to ja tez nie dostane... ale gdyby ona dostala super prezent na ur to ja i tak dostalabym gacie albo czekolade... eh...

daj spokój z rodzinką się wychodzi na zdjęciu a najlepiej stać zz samego skraju bo i odciąć od zdjęcia siebie łatwiej;) to nie są prawdziwe problemy ;) masz fajnego faceta a jak nie to prędzej go sobie znajdziesz niż twoja jebnięta kuzynka

najlepiej nie idz do niej na urodziny, a jak spyta dlaczego, to powiedz, sory, ale zapomniałam !

chodź do nas nie przejmuj się rodzinką ;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=408761&start=17610

wiem, ze nie ma sensu sie denerwowac ale wiadomo ze jest przykro gdy ktos przychodzi na imieniny i nawet kwiatka nie kupi :( ja sobie tego nie wyobrazam... najlepsze jest to, ze dostalam prezent od kumpeli z uczelni ktora znam miesiac... a oni nic... dzieki za wsparcie - juz mi matka tak nagadala (sama jest zla) ze naprawde zaczynam ich olewac :)

Nie musisz przyjaźnić się z kuzynką i nie musisz jej zapraszać. Zapraszaj ludzi, których lubisz i którzy są dla Ciebie mili i nie olewają Cię.:)

a ja zauważyłam,że bogaci ludzie są niesamowicie skąpi jeżeli chodzi o prezenty dla kogoś,nawet małe upominki grzecznościowe.Zupełny brak wyczucia i taktu-tak oceniam Twoją rodzinę.I bardzo dobrze,nic im nie kupuj,bo aż szkoda mi się Ciebie zrobiło

E tam ja mam kase i bardzo lubie robic prezenty Rodzina to fajna sprawa Kuzyce zawsze daje jakies fajne ciuchy albo dobre perfumy

daj sobie spokoj z prezentami,nie warto dla tego typu ludzi starac sie aby zrobic im przyjemnosc.Znasz powiedzenie"Nie rzucaj perel przed wieprze"

jak oni tak się zachowuja w drobnych sprawach to niedajboże jakbys potrzebowała pomocy od nich ...pewnie by jeszcze ci dokopali

Tak to właśnie jest, jak się nie pisze listów do św. Mikołaja. :P