Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka szarobura

Czy są tu pary, które wróciły do siebie ale ten związek i tak się rozpadł???

Polecane posty

Gość myszka szarobura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widzisz nie ma
czyli powroty są ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman z kaszub
moj 5letni zwiazek rozpadł sie, po pół roku powrot do siebie, ale po roku znow rozpad i teraz juz przeszło 1,5 roku osobno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka szarobura
czyli odgrzewany kotlet nie sprawdza sie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związku opartego na silnej więzi uczuciowej nic nie jest w stanie rozpieprzyć. Jak się rozpadł nie było miłości dość silnej u którejś ze stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka szarobura
bylam z chlopakiem 6 lat, nie ukladalo nam sie od jakiegos czasu i zostawil mnie bo znalazl sobie inna, wtedy ja oszalalam, zaczelam dzwonic, prosic, blagac zeby wrocil. W koncu udalo mi sie go odzyskac, ale zastanawiam sie czy to wypali na dluzsza mete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na bank to nie wypali
nie wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MYyy
wrocilismy, to koszmar , jest wypomninanie bylych partnerow, koszmar, nie polecam, mysle by to zakonczyc psychicznie nie wyrabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka szarobura
no ale skoro wrocil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka szarobura
no wlasnie ja mysle o tej z ktora byl... wiem ze byl strasznie zakochany, zabrał ją do domu nawet do innego miasta, przedstawil rodzicom itp... ale ja caly czas pisalam, dzwonilam, nie umialam sie z tym pogodzic ze go nie ma, w koncu to rozwalilam i wrocil, ale czasem mysle, ze z nia byl, z nią spał... ciekawe czy wciaz o niej mysli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam podobny dylemat
ale bardzo dawno........byłam z facetem 4lata ale ostatni 4ty rok mieszkaliśmy razem no i pod koniec nam sie popsuło wszystko pokłóciliśmy sie zerwaliśmy doszłam do wniosku ,że się bardzo dobrze stało poszłam mieszkać z koleżanką no ale już za 2tygodnie zaczął mi spowrotem zawracać d... no i tak że na początek niby na piwo czy coś może przyjaźń no i do siebie wróciliśmy(skomlał skurwiel jak pies dosłownie)i to był błąd bo ja sie z nim męczyłam kolejny rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka szarobura
ale czemu sie z nim męczylas? w koncu zerwaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktoreczkaa onaaa
Każdy zwiazek jest indywidualny po pierwsze rozpada sie z roznych powodów czasem naprawde blachych jakas tam mała sprzeczka i padaja nieprzemyslane słowa, poza tym licza sie tez uczucia.. przeciez wiele jest zwiazkow ktore wracaly do siebie i teraz sa juz kilka lub kilkanascie lat malzenstwem szczesliwym i zgodnym..ja jestem w zwiazku "odgrzewanym" i nie zaluje !! jest lepiej i wiecie co nawet jak sie wroci to po co sie zamartwiac ile to przetrwa jak teraz bedzie.. trzeba sie starac i zyc dniem ktory jest!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli przyczyna rozstania byla
to nie warto wracac jesli niedomowienia, wpieprzanie sie innych i para potrafi wyciagnac wnoiski to moze sie udac sa na to spore szanse, ale najlepiej jest jak z nikim innym nie byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka szarobura
no wlasnie u nas nie rozpadlo sie o bzdure, od dawna zylismy jak wspollokatorzy,obok siebie, klotnie o wszystko... potem pojawila sie inna, on odszedl, ja walczylam grozilam nawet ze sie zabije i rozwalilam ten ich zwiazek chcoc mysle ze on sie bardzo zaangazowal, ale grozilam skutecznie i wrocil, tylko teraz nie wiem na ile to bedzie trwale, w koncu byla inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I PO KOTLECIE
ja wrocilam do bylego :O on chcial sie rozstac, po 9-ciu m-cach chcial wrocic, na co ja glupia sie zgodzilam :O w sumie zmarnowalam 4 lata (z ta przerwa) ODGRZEWANYM KOTLETOM MOWIMY STANOWCZE NIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka szarobura
i po kotlecie ---> no ale czemu żalujesz? nie napisalas co bylo po powrocie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka zmien nick
dlaczego szarobura?:O wracajac do tematu to nie ma regul jedni wracaja, popelniaja te same bledy i zwiazek sie rozpada inni wyciagaja wnioski z przeszlosci i jest rewelacyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to prawda, wiem po sobie. zwiazki czesto sie rozpadają bo mimo ze ludze sie kochają, nie zdążyli jeszcze do zwiazku dojrzec. Po kilku miesiacach przerwy, po roku.. wszystko może wygladać inaczej. Jestem na to życwym dowodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka szarobura
ale co jesli wrocil z litosci. ze strachu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka szarobura
byl z inna przeciez, z nia spal, ja calowal, zabral do rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po jakimś czasie zorientujesz się czy on cię kocha. Zwyczjanie będzie się starał o ten związk, pomagał ci i zwracał się czule do ciebie. Jeśli wróci z litości lub strachu będzie popełniał stare błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A masz dowód na to że z nią spal? Cześto faceci zmyślają, że był sex żeby się "odgyźć".. zazwyczaj to tylko ich wyobraźnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka szarobura
byl z nia kilka miesiecy, mieszkal u niej przez kilka dni, wiec nie wierze ze nie bylo seksu. znalazlam tez w jego komorce kiedys jej zdjecia, w bieliznie... i w komputerze tez mial kilka. sypial z nia na pewno, dla niej mnie zostawil. ale nie chodzi tylko o sex, chodzi o to ze on naprawde za nia szalał... znalazłam smsy w ktorych jej pisał takie rzeczy... wiem ze byly szczere, czulam to. pisal, ze wreszcie jest szczesliwy, ze ja kocha najbardziiej na swiecie, ze jest jego swiatelkiem i dziekuje bogu ze ja poznal... wiem od kolegi ktorego przymusilam, zeby mi powiedzial jak bylo - powiedzial, ze jeszcze nie widzial go w takim stanie, ze oczy mu blyszczaly jak z nia byl, ze po prostu akochany byl na serio, teraz czuje ze wrocil z poczucia obowiazku, z tego ze grozilam ze ja zabije, ze jemu cos zrobie, sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka szarobura - no nie wierzę, że to co Ty piszesz, to prawda? Ty jesteś psychicznie chora! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka szarobura
dlaczego psychicznie chora?????????? ja tylko chcialam odzyskac to co bylo moje przez tyle lat, bylismy razem, byl tylko moj, nie umiem sie pogodzic zeby mial inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotlety odgrzewane
rzadko smakują :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majgolllaa_81
Jestem tylko ja, nie para. Ponad 2 lata razem, 10 miesiecy przerwy, pozniej powrot na pol roku i znowu odszedl :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×