ona podrywa mi chłopaka /a ja jestem w kropce!

Twoj facet z nia flirtuje, robi to bo chce. Wierz mi, jesli facet ma zasady to nie bedzie sobie zyczyl zeby jakas laska go obmacywala. Tez studiuje i widziala kilka wzrowo zachowan, jednym z nich jest mniej lub bardziej astertywna dezaprobata wobec kokietki :) A twoj men chce zjesc ciasto i miec ciatko. Nie zdziwie sie jak w koncu ich znajomosc skonczy sie w lozku. Ale bez obaw, twoj jej raczej nie kocha, predzej pozada.

nie wiem czy to cokolwiek da ale moge powiedziec dziewczyny tylko tyle ze chociaż to ne moja zasługa a raczej genów jestem atrakcyjniejsza od owej podrywaczki, a czy jejpragnie tego nie wiem , wiem tylo tyle ze zarówno w łozku jak i poza nim nam dobrze i tego jestem pewna , wiem też ze Łukasz mnie kocha, szczerze i prawdziwie

z drugiej zas strony wiem ze to tylko facet i boje się ze ta małpa go zbajeruje nawet na imprezie ...nie chodzimy razem na imprezy bo ja klasa maturalna no i odległosc km od naszych domów ajego uczelni wieć na dobrą sprawe moze robić co chce... a w grupie są razem tylko na angielskim więc trudno by mi było sie wbic by ona nas zobaczyła na uczelni razem

A nasza klase macie? Tam zawsze mozna pomanifestowac swoja wielka milosc :)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=408761&start=17670 może co poradzimy ;) nasz topik jest od 2004 roku i rozwiązaliśmy masę problemów nie łam się

"Jednak myśle że skoro Twój chłopak Ci o tym tak normalnie opowiada, to dla niego ten flirt nic nie znaczy, w przeciwnym razie by milczał." niekoniecznie ;)

dziewczyno dajesz sie manipulowac i omamiac lepiej sie ogarnij bo to moze sie zle skonczyc

Pogonić ją na drzewo! Też miałam z taką jedną przyjaciółką mojego faceta do czynienia, ale szybko to załatwiłam. Powiedz mu, że sobie nie życzysz, bo uważasz, że przekroczyli pewne granice. A zazdrość to nic złego, jeśli jest uzasadniona. Powodzenia! :)

chłopak dobrze ją omamia a ona jest łatwowierna :)

do taki jeden typ mozesz rozwinąc dlaczego uważasz ze daje sobą manipulować moim zdaniem poprostu okazuje szacunek i zaufanie chłopakowi, jesteś mężczyzną?? to wypowiedz się prosze , co byś sobie myslał gdybys byl w sytuacji mojego chłopaka....

hej Hanka sluchaj ja bylam w takiej sytuacji.... bylam tak mega zla na niego a on traktowal to jako kolezenskie zaczepki.. wiec powiedzialam tej "kolezance" zeby sie nie wpier***lala bo to sie zle dla niej skonczy..oczywiscie jemu tez zaznaczylam ze nie ma do niej pisac i pozwalac na takie rzeczy... zaznacze ze jestem w liceum wiec troche mlodsza z tego co wiem oni tez razem kiedys krecili ale im nie wyszlo...wiem co to znaczy ta agresja .. z chlopakiem jestem nadal od 2 lat..

widać że koleś ma dobre podejście do kobietek bo wie jak wam wciskać kit :). Ty łykasz wsszystkie jego bajki pewnie jak byś zobaczyła ich razem w łóżku to by ci powiedział ,że oni tylko trenowali jogę że musi przygotować koleżankę do egzaminu istruktora yogi i że to normalne że Cię kocha ,a z tamtą nic go nie wiąże i że powinnaś się cieszyć że on jest taki pomocny koleżanką w potrzebie :)

w tym jesteśmy 100% zgodni że prezentowanie swoich uczuć i wyrażanie ich na nk to żal...... okropny!:P

więc raczej sobie wyznań na profilach czynic nie będziemy 2 zdj już dawno mu skomentowałam tak ze wiadomo że pisze to jego dziewczyna ... i wystaRCZY , SZKODA TYLKO ŻE NA NIĄ TO NIE DZIAŁA...

KONTYNUACJA TEMATU dziewczyny zbliża się dobra okazja by odwiedzić chłopaka na uczelni, jak myslicie dobry pomysł ?? poradzicie coś jak się zachowywać by zaakcentować swój teren oprócz pewnosci siebie i swej wartosci bo to juz sama wiem:) a moze któras z was sama musiała akcentować "swój teren''?

macie jakies doświadczenie w tym temacie?

poradzicie dziewczyny i chłopaki..........??