czy gdybym miała infekcję bakteryjną leki typowo na GRZYBICĘ nie zadziałają?

lekarka nie była w stanie stwierdzić czy mam infekcję GRZYBICZNĄ czy BAKTERYJNĄ. Zapisała więc leki typowo na grzybicę (nystatyna). Czy jeśli te globulki spowodują zanik objawów to znaczy że miałam grzybicę, czy być może mogły też podziałać na bakterie mimoże na ulotce leku pisze ze jest to lek przeciwbrzybiczny a nie przeciwbakteryjna( a to róznica z tego co wiem spora)

wymazu?? co to za lekarz który przepisuje leki wg przypuszczeń??

ale jak to nie była w stanie stwierdzić, nie zrobiła wymazów Ci? są takie globulki marcirror complex, chyba tak się to pisze, działają i na grzyby i na bakterie

sa leki, ktore dzialaja zaorwno przeciwbakteryjnie jak i przeciwgrzybiczo, ale nystatyna dziala tylko przeciwgrzybiczo. jak sie domyslam, chodzi o infekcje pochwy ("globulki"). mysle ze ginekolog potrafi rozpoznac, czy to jest infekcja grzybicza czy bakteryjna, bo one roznia sie od siebie objawami.

właśnie nie wiem czemu nie zrobiła:/ w ogole wygladała jakby z łaski robiła to badanie. nie mam typowych objawów (jedynie swędzenie) ani grzybicy ani infekcji bakteryjnej więc stwierdziła że to na pewno musi być grzybica bo zdarza się częściej:/ wiem że są leki jak macmiror albo gynalgin działające na to i na to ale stwierdziła że zapisze nystacyne. właśnie sobie zaaplikowałam i zastanawiam się czy jeśli swędzenie ustąpi mogę zakładać że była to jednak grzybica??:(

nawet zasugerowałam jej gynalgin bo wiem że działa i na bakterie i na grzyby ale zignorowała moją sugestię niestety jest jedyną ginekolog w pobliżu:(

eeee ale lekarka ja pitole strach sie bac! powinna zrobic wymaz albo chociaz pH zbadac i po tym troche zostac nakierowanym, bo przy grzybicy pH sie nie zmieni a przy bakteryjnej pewnie bedzie za wysokie. jezeli nystatyna zadziala, to okej, ale jak bedziesz miala nawrot, to wtedy koniecznie idz zrob wymaz z pochwy. i bierz jeszcze lacibios femina, zeby odbudowac dobra flore bakteryjna.

lekarka masakryczna to fakt:/ na poczatku to nawet mi tam zajrzeć nie chciała tylko w kółko powtarzała "na pewno grzybica, na pewno grzybica":/ Wsadziłam sobie tą nystatynę od razu bo już nie mogłam wytrzymać tego swędzenia. Na razie nie swędzi, jednak po podmyciu i tak mnie nie swedziało wiec ciężko stwierdzić czy działa. W czwartek mąż mnie zawozi do normalnego ginekologa, to niestety 40 km od nas. wtedy sie okaze co i jak. mam jednak nadzieje ze ta kobieta racje miala i nie wciskam w siebie tej nystatyny niepotrzebnie dodam ze jestem w 37tc

co? no chyba zartujesz?! jestes w ciazy i Cie tak lekarka potraktowala? masakra. przeciez to moze miec tez konsekwencje dla dziecka. dobrze, ze nystatyna bezpieczna jest. chociaz to. nos bawelniana przewiewna bielizne i podmywaj sie plynem z kwasem mlekowym i lykaj ten lacibios femina, na pewno troche pomoze :) zdrowia zycze i lekkiego porodu!