zdenerwowal mnie ojciec, zachowuje sie jakby nie wiem kim byl!

Tata ma dzisiaj imieniny. Ja pracuje na 3 zmiany i wczoraj mialam nocny dyzur. Gdy rano przyjechalam do domu bylam bardzo zmeczona i poszlam spac. Ok 11 wstalam, zjadlam sniadanie, wykapalam sie. Przed chwila mi sie przypomnialo, ze przeciez tata ma imieniny ( a w nocy myslalam o tym zeby rano o tym pamietac, ale zapomnialam ). Poszlam teraz zlozyc zyczenia, ale ojciec powiedzial, ze teraz to on juz zyczen nie przyjmuje, po tylu godzinach! Nie dosc, ze sie zdenerwowalam to sprawil mi ogromna przykrosc. Jest wielce obrazony, ale to ze w sobote byli u nas goscie na JEGO imieninach a w wiekszosci to JA pieklam, robilam salatki i inne takie tam, podawalam do stolu to sie nie liczy w ogole? Po raz kolejny pokazal, jaki z niego egoista, ktory zawsze ale to zawsze mysli tylko o sobie!

ciężki żywot z takimi!!!!

dobrze ze nie ja tylko tak mam. Czasem mnie to tak denerwuje. On ma racje zawsze, on moze wszystko mowic, zwracac uwage we wredny sposob, ale jak ja cos powiem to od razu obraza....qrde!!!! no czasem juz nie moge. Ale jego nawet to nie obchodzi, ze sprawia mi i nie tylko mi tym przykrosc. Bo liczy sie tylko on....