Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cynkowa

Co WY byście zrobili?

Polecane posty

Byłam z facetem 6 lat, zostawił mnie dla innej. Po jakims czasie szukał kontaktu ze mną, ja wogole nie reagowalam. zmienilam nr tel i kontakt sie urwal. chcialabym odezwac sie do niego.. ale nie wiem czy jest sens. kocham go jak nikogo innego, codziennie placze, bo wiele rzeczy robilam wbrew sobie (nie odpisywalam na sms-y, nie odbierałam tel). on mysli, ze mam kogos, wiem ze i on sie spotyka z dziewczyna.pomimo tego, ze z nia byl, probowal mnie przeprosic i szukal kontaktu ze mna. odezwac sie do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tretre
A czy ty sama nie potrafisz myśleć ? Dlaczego się pytasz innych o zdanie ? Sama powinnaś wiedzieć czego chcesz a nie kierować się podpowiedziami innych. Każdy postąpiłby inaczej zapewne. Kobiety pod tym względem są dziwne, bo słuchają wszystkich wokół, tylko nie siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam sie was o zdanie, bo sama juz nie potrafie na to obiektywnie spojrzec. bardzo chce sie do niego odezwac, ale nie wiem czy sie nie zblaznie :( udawalam twardą babkę, a teraz nagle taka zmiana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Kobiety pod tym względem są dziwne, bo słuchają wszystkich wokół, tylko nie siebie.' Zdarza się też, że słuchają tylko siebie. Nie wiem co gorsze ;) Ja bym się nie odzywała. Przede wszystkim dlatego, że on jest teraz w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to widze tak: 1. gdyby cie nadal kochal, nie spotykalby sie z inna; 2. gdyby cie nadal kochal, zrobilby wszystko, zeby sie z toba skontaktowac (czekalby chciazby godzinami pod drzwiami, a nie zniechecal sie, bo nie odpisalas na smsy) 3. zachowuje sie jak pies ogrodnika - myslal, ze z kims jestes, wiec szukal kontaktu; moja rada: zapomnij i zacznij ukladac zycie na nowo, czas leczy rany 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest w związku i sie do mnie odzywal. pisal, ze zaluje, przeprasza itp. ja nie reagowalam. mowil, ze ciagle nas coś łączy pomimo tego co zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'mowil, ze ciagle nas coś łączy pomimo tego co zrobil.' Oj proszę Cię :) Wierzysz we wszystko co on powie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sukienko- wierze chyba w to co chciałabym usłyszeć :( naprawde jest mi ciężko, pół roku juz nie jestesmy razem. staralam ulozyc sobie zycie bez niego, ale on zawsze sie o sobie przypomnial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ja mam powiedziec odezwal sie po 3 latach bezposrednio bo panna go rzucila i chcial powrotu a potem co? spotkalam sie lepiej mu bylo na duszy a teraz 0 kontakyu...pies ogrodnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Sukienko- wierze chyba w to co chciałabym usłyszeć' To mnie akurat nie dziwi :) 'staralam ulozyc sobie zycie bez niego, ale on zawsze sie o sobie przypomnial.' Bo mu na to pozwalasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytasz, czy odezwac sie do niego, ja bym sie odezwala, zeby tylko powiedziec "spadaj gnoju"; w zadnym wypadku nie zgodz sie na spotkanie, bo wymiekniesz a wtedy to juz scenariusz do przewidzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym miala sie odezwac to w celu spotkania sie i rozmowy. nie jestesmy razem, ale do konca nie mozemy o sobie zapomniec. rozstajac sie ze mna, mozna powiedziec, ze spalil za soba wszystkie mosty i ma tego swiadomosc. odchodzac pokazal druga twarz. robil rzeczy, ktorych nigdy bym sie po nim nie spodziewala. ja w zadnym stopniu nie utrudnialam mu odejscia- dalam mu wolną reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak na marginesie- Sukienka, lubie czytać Twoje wpisy na kafe. Widać po nich,że inteligentna kobieta z Ciebie. Z rozsądkiem podchodzisz do swoich wypowiedzi, naprawde miło się czyta. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'rozstajac sie ze mna, mozna powiedziec, ze spalil za soba wszystkie mosty i ma tego swiadomosc' No właśnie widzę jak spalił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitttttt hittt
ja bym sie odezwala- raz sie zyje. przynajmniej sprawa bedzie jasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ulegaj mu.Ja tez mam takie zdanie ze jesli komus naprawde zalezy i zaluje to zrobi wszystko zeby odzyskac ukochana osobe.Twoj byly facet zachowuje sie jak tchorz,asekuruje sie.Odzywa sie do Ciebie liczac na to ze oczysci swoje sumienie czy ze mu ulegniesz,ale jednoczesnie ma dziewczyne pod bokiem gdyby czasem mu nie wyszlo z Toba.Sam nie wie czego chce i manipuluje Toba emocjonalnie.Ludzie sa rozni i roznie sie zachowuja ale pewne zachowania powinny byc jednak podobne w danej sytuacji..Powtorze jeszcze raz,czlowiek ktoremu naprawde zalezy i jest swiadomy tego ze cos schrzanil i przede wszystkim chce to odzyskac to zrobi wszystko zeby to osiagnac.Twoj eks robi to jakos na pol gwizdka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozesz sie odezwac,ale zebys mu czasem nie ulegla po chwili..Zobacz co ma Ci do powiedzenia,bo roznie to sie czasami uklada ale nie daj sie zmanipulowac! Powiedz mu ze nie bawia Cie gierki i ze jesli zdecydowal sie na zwiazek z jakas dziewczyna to niech sie tego trzyma.Mozesz mu powiedziec to co ja napisalam,ze gdyby naprawde czegos konkretnego chcial i zalowal swojej decyzji to nie robilby tego zza plecow swojej dziewczyny tylko walczylby o Ciebie do konca.A w tym momencie tylko Toba manipuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to oczywiste, ze macie do siebie, powiedzmy, sentyment, w koncu 6 lat to sporo czasu, ale zastanow sie, czy warto odswiezac wasze relacje i w jakim celu, ty go ewidentnie jeszcze kochasz, a on? chce miec przyjaciolke, na ktorej ramieniu sie wyplacze, gdy nie uda mu sie kolejny zwiazek...? bo niestety nie sadze, ze on cie nadal kocha i bedzie blagal na kolanach o wybaczenie; zycze Ci wszystkiego naj naj, ale moja kobieca intuicja mowi "uwazaj, bo sie sparzysz po raz drugi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje Wam za wypowiedzi. spróbuje skorzystać z Waszych rad. mam nadzieje, że wytrwam w swoim postanowieniu- nie odzywac sie do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moglabys sie odezwac, zeby potem nie wypominac sobieprzez cale zycie, ze nie dalas mu szansy, ale musisz byc twarda, jesli sie zdecydujesz na telefon do niego, miej przy sobie przyjaciolke, ktora dopilnuje, ze nie wymiekniesz aaa i zrob na zestaw glosnomowiacy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama juz nie wiem- ale mam zadzwonic i co powiedziec? wczesniej nie odbieralam tel., nie odpisywalam, a teraz zadzwonie jakby nigdy nic? strasznie boje sie kompromitacji i tego, ze on powie, ze to nie ma sensu itp. a moze sms-a napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×