Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mandarynnka

Uderzyłam męża, a on mi oddał!

Przez Gość mandarynnka, w Życie uczuciowe

Polecane posty

Gość mandarynnka   

Gość mandarynnka
Napisano

Od tego momentu mijamy się i ignorujemy. Kto kogo powinien pierwszy przeprosić? Kto powinien zaczać rozmowę? Już nie wytrzymuję :(

Udostępnij ten post

Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gość nananananananananaaa   

Gość nananananananananaaa
Napisano
nie ma to jak "honor"

Udostępnij ten post

Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gość adwokacina diabełka   

Gość adwokacina diabełka
Napisano
Ty powinnas zacząc rozmowę słowami "wniosłam pozew o rozwód żaden dupek nie bedzie mnie bił chocbym nie wiem co zrobiła...."

Udostępnij ten post

Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gość dal ci nauczke trzymaj   

Gość dal ci nauczke trzymaj
Napisano
lapy przy sobie.Pokazalas pierwsza ze mozna bic !

Udostępnij ten post

Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gość mandarynnka   

Gość mandarynnka
Napisano
biłam go często... od kilku lat :(

Udostępnij ten post

Link to postu
Udostępnij na innych stronach

KarminowaPanna    0

KarminowaPanna
Napisano
Jasne, kobieta może uderzyć mezczyzne a on jej nie. A chcialysmy równouprawnienia? No to zacznijmy je respektowac. Kobieta nie zawsze jest ofiara. Czesto jest katem, jesli nie fizycznym to psychicznym.

Udostępnij ten post

Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gość mandarynnka   

Gość mandarynnka
Napisano
No dobrze biłam go, drapałam, kopałam, plułam... nie radziłam sobie z emocjami, z życiem. Ostatnio on nie wytrzymał i z całej siły uderzył mnie w twarz i powiedział, że już mnie nie kocha. Od tej pory się ignorujemy :(

Udostępnij ten post

Link to postu
Udostępnij na innych stronach

KarminowaPanna    0

KarminowaPanna
Napisano
rozwod, i to z Towjej winy. Wykonczylas go psychicznie, zniszczylas mu zycie. Nie umialas sobie radzic ze swoimi emocjami i wyładowywałas to na nim. Tylo. Nie ma innego wjscia. Musicie sie rozstać.

Udostępnij ten post

Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gość mandarynnka   

Gość mandarynnka
Napisano
jaki kurwa rozwód? nie ma! prędzej zabijego jego i siebie :P

Udostępnij ten post

Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejdź do listy tematów Życie uczuciowe
×