POMÓŻCIE proszę,bo chyba mam jakąs obsesje

Mam chyba obsesje na punkcie zdrowia,wirusów itd:( Co uslysze w tv o jakiejs chorobie to mysle,czy aby ze mna albo z chlopakiem jest ok. Robimy regularnie badania itd. Poza tym moj facet oddawal krew honorowe i krwiodawstwo nie wzywało go (to bylo 3 lata temu). Chyba jak jest cos nie tak,to wzywaja prawda? Moge ufac im,ze zawsze wysylaja zawiadomienie? Czy ktos wie,jak sobie radzic z takimi obsesjami?Ma ktos podobnie?

nobody?:)

też mnie to nie raz dopada.. staram sięwtedy nie myśleć, ale czasami się nie da. też poszłam kiedyś do stacji kiodastwa tylko po to, żeby się zbadać. i byłam happy, że nie mam hiv, kiły ani hcv, jednak potem z kolei dopadły mnie myśli,czy by nie zrobić sobie badań na chlamydię, itd. wariactwo :/

Czyli nie jestem sama:) Wiec myslisz,ze stacje krwiodawstwa rzetelnie wywiązuja sie z powiadamiania o wynikach jakby co? Ja tez staram sie nie myslec,bo mozna zwariowac,generalnie nie wiem skad sie taka glupota bierze. Z powietrza chyba,albo media az tak na nas oddziałowuja

nie wiem, może jesteśmy trochę 'newicowe'. w końcu kórzy w ogóle nei myślą o takich sprawach i żyją na luzie, my wkręcamy sobie z byle powodu. no mam nadzieję, żew stacji krwio. się wywiązują, w końcu badają nas, żeby ratować innych ludzi ,a nie ich zabijać ;] alezastanawia mnie tylko, akie dokładne te badania są czy tylko pod kątem tych 4 najgroźniejszych chorób czy jakieś inne wirusy, czy bakterie też wykrywają- jakieś inne chooby weneryczne, gronkwce, paciorkowce itd. hm :(

Podobno na wszystko badaja:) Ty tez czekalas az wezwanie przysla lub nie przysla?:) po oddaniu krwi

na wszystko? hmm.. najpierw ylo próbne poranie krwi - ie wem dokłdnie, co wówczas się sprawdza.ale wszystko (czyli nie wiem właśnie, co ;) ) było ok i pobrano mi krew dla biorców. powyniki badań poszłm sama następnego dnia i na karcie były informacje tylko odnośnie tych 4 zagrożen- hiv, kiła, hcv, hbv.

poszłaś już sobie? :(

pozbądź sie go - będziesz wolna... od obsesji :)

jestem jestem rzeczywiscie chyba nie ma co sie tak obsesyjnie bac wszytskiego. Jakby bylo cos nie tak w wynikach to i tak by Cie wzywali listem poleconym, chyba 3 krotnie, az bys sie stawila. Takze glowa do góry:) a jak bys miala gronkowca lub paciorkowac,to juz by dał znac o sobie

to sie nazywa hipochondria......wiem bo tez to mam tyle ,ze ja za nic w swiecie nie dam sie zbadac:(:O tak czy siak upierdliwe to jest i potafi zameczyc.....

dałby o sobie znać?... przerażające :] tym bardziej, że czasami stan zdrowia w jakiś sposób szwankuje przez chwilę, a my często to bagatelizujemy, czekając, aż wróci do normy... nie lecimy od razu na badania. dlatego nie jestem na 100% czy któraś z zaraz nie siedzi we mnie.. bo mnie jestem też na stowę pewna, jak oni badają, w tej stacji krwio. mam nadzieję, że jesteś pewna tego co piszesz, bo to by było fajne ;) hipochondria.. no tak... ciężko z tym żyć. może te apady lęku i stresu wykończą nas szybciej niz autentyczne choróbsko :P tfu tfu ;)

puff, nie martw sie, na pewno nie mogą przetoczyć komuś krwi z gronkowcem czy paciorkowcem. Więc raczej sprawdzają. Mam znajomą z gronkowcem i paciorkowcem, zarazili ją w szpitalu. Poza bólem w kolanach czasem i jednym pobytem w szpitalu,bo się dusiła, nic jej nie jest, żyje normalnie. Moj znajomy ma gronkowca w gardle. Jesienią i zimą bardzo często boli go gardło,ale nic poza tym. Może to zależy od szczepu bakterii, bo to są bakterie, a to o czym Ty pisałaś, czyli HIV, hbv,hcv to wirusy. Ja miałam szczepionkę na hbv, bo niedługo planuję ciąże i trzeba niby mieć, żeby nie zarazić się w trakcie porodu. Są trzy dawki przez pół roku: 1- dzien 0, druga za miesiac od dnia 0, a trzecia za 3 msce od 2giej dawki. Zrób sobie, będziesz spokojna:) Bo tym cholerstwem mozna się łatwo zarazić nawet u kosmetyczki. I usmiech:) Większosc wirusów chyba nie tak łatwo zlapac:)

na hbv to akurat tez byłam szczepiona. no i przy okazji przydałoby się też badanie na hpv :P jakoś nie wydaje mi się, żeby to badali podczas pobierania krwi. hmmm... czemu na świecie jest tyle tego dziadostwa :(

puff, spokojnie:) jest duzo dziadostwa,ale na większosc się uodparniamy przechodzac zakazenie, tak jest no z hpv- poczytaj, tylko w niewielkim odsetku przeradza sie w raka szyjki macicy,a te wszystkie mega akcje promujace szczepinki,to marketing. Chociaz zgadzam sie,ze trzeba dbac o siebie i regularbnie robic cytologie. Puff, a Ty masz męzczyzne?:) bo chyba jemu też każesz sie przebadac od gory do dołu co?:) przezorny zawsze ubezpieczony;) zartuje oczywiscie

no dobra, chyba już przesadzam :O

a dzis swiatowy dzien walki z aids:) Puff, chyba szkoda zycie na martwienie sie na co mozna zachorowac. Wielu ludzi jest chorych i maja bardziej pozytywne nastawienie:) Wiec glowa do gory i do przodu:) A poza chorobami,to jakie sa Twoje zaintersowania?

no mam ;) wiem, że miał robione badania na obecnośc hiv. ale ja sama zaczęlam robić sobie inne badania jak już z nim byłam. jak u mnie ok, to chyba ok ;] chociaż może powinnam wymagać, żebyśmy się wspólnie przebadali od czasu do czasu? wiadomo, że takie stanowisko jest mało popularne, dlatego starałam się spychać myśli o tym na bok. no tak, aids- też sobie poczytałam mrożący krew w żyłach artykuł na onecie :P

media zle wpływaja na ludzi, ot co:) Kiedys spokojnie zyło sie, a teraz tylko tragediami nas bombarduja zebysmy ciagle zyli w strachu.

ciekawe czy jak sie rodzi,to gdy w szpitalu rodzi tez kobieta ktora ma hiv ( a nie wie o tym), to tez mozna sie zarazic? jest jakas profilaktyka w tym celu prowadzona?

za dużo pytań bez jasnych odpowiedzi :/ chyba nie... trudno, żebyś miała kontakt z krwią innej rodzącej

a jak jest z hcv? podobno przez seks nie mozna sie zarazic? tylko krew-głównie

trudniej przenika do tkanek niż hiv- także podczas seksu może dojść do zakażenia, jeśli są gdzieś jakieś ranki..

ech, tyle zmartwien;) a przez te artykuly na portalach dzis,to sie niedlugo bedzie czlowiek bal do dentysty isc,bo moze narzedzia zle zdezynfekowac i bedzie wirus...MAm nadzieje,ze rzadko sie to zdarza