Zrobiłam coś brzydkiego, potępicie mnie za to?

Przez rok spotykałam się z facetem, który ukrywał przede mną zonę i dzieci. Było to dość łatwe, bo ona mieszkała w innym mieście. Niczego się domyślałam, w końcu bomba pękła i dowiedziałam się wszystkiego, on nie zaprzeczył ( bo nie miał jak). Wobec tego usiadłam i napisalam na zimno, bez emocji mail do jego żony- same suche fakty, daty, jaki był w łóżku, co lubił, że ją ukrywał, zero wyrzutów czy pretensji. ot jak artykuł informacyjny w gazecie. wysłałam. Potępicie mnie za to?

będzie wszystko na ciebie, a w razie ewent. rozwodu zyczę powodzenia w sądzie. Przyznałaś się publicznie, ze jesteś dziwka.

dlaczego niby wszystko ma być na nią, ona o niczym nie wiedziała :o dobrze że do niej napisałaś,niech wie jakiego ma gnoja w domu :o

Potępicie mnie za to? A obchodzi cie to co ludzie na kafeterii myslą na ten temat :D ?

no coz swoj gniew skierowals nie w ta strone gdzie nalezalo i ukaralas jego zone. a co zrobilas by ukarac jego ? na zimno i bez emocji - zerwalas moze ?

O jakim Ty sądzie mówisz?

bo kobiecie sprawilas przykrosc i upodlilas ja, piszac jaki był w łozku chocby. Bez klasy.

oczywiście, ze zakonczylam znajomosc.

Ona bez klasy ? A on się zachował z klasą? Bardzo dobrze zrobiłaś gnojkowi!

CHOLERA CZEMU W KOBIETĘ NIEWINNĄ UDERZYŁAŚ??? PO CO???? TRZEBA BYŁO CHŁOPA UKARAĆ W JAKIŚ WREDNY SPOSÓB....

bardzo ladnie postapilas. jesli zona bedzie chciala rozwod z orzeczeniem o winie to ma dowod i swiadka wiec zawsze ma szanse na alimenty na siebie. a jak wiadomo dla faceta nie ma gorszej kary niz finansowa. ja mialam troszke inaczej. poznalam faceta, zwiazek sie ladnie ukladal. mieszkal jakies 400 km od warszawy i na kazdy weekend jezdzil jak mowi do chorej siostry. bylismy juz prawie rok razem, chcialam zeby mnie z nia poznal ale on sie wykrecal. w koncu przyszedl moment, ze wyjechal na dwa tygodnie bo podobno siostrze sie pogorszylo. jakis miesiac pozniej znow wyjechal na kilka dni i poprosil o podlanie kwiatkow w mieszkaniu. zachodze, podlewam a do mieszkania wchodzi jakas obca baba z noworodkiem na reku. przysieglabym, ze moja pierwsza mysli, ze to kochanka. okazalo sie, ze zona i drugie dziecko, ktore urodzilo sie wlasnie miesiac temu. skad sie dowiedziala? z naszej-klasy bo wstawilam zdjecie z misiaczkiem do profilu i akurat sie pojawilo na glownej kiedy ona przegladala portal. oczywiscie, ze poszlam do sadu i zlozylam zeznania, kobieta dostala porzadne alimenty na siebie i dzieci oraz rozwod z orzeczeniem o winie. na phybel bigamistom.

nie uda ci sie facte tu jakis pisal o tym samym ze mu ukrywana kochanica zrobila ja sie nie nabralam :P