umre sama

Teraz mam 40 lat, ale i tak kazdy mi daje gora 30. Wiem, ze to nie brzmi skromnie ale na potrzeby tego tematu napisze tylko, ze zazwyczaj chwala mnie za urode, Ci co znaja za zyczliwosc i to, ze sobie radze, a mimo to nie ulozylam sobie zycia, nie mam meza i dzieci, wiec jedyne co stwierdzam to to, ze przyjdzie mi umierac gdzies samotnie, ze nie wiadomo, czy do smierci bede sprawna, czy dam rade do konca jakos sie soba zajac, zatroszczyc o zakupy czy przyslowiowa szklanke wody ehh. Od 2 dni mam dola strasznego z tego powodu.

Każdy umiera sam - nie ma innego sposobu.

zakłada, ze do konca zycia bedzie samotna?

jak do 40-tki nie zalozylam rodziny, to juz chyba za pozno.

Nie zadreczaj się, to nie ma sensu. Żyj tak jak lubisz. A rodzinę mozesz założyć w kazdej chwili jeśli znajdziesz odpowiednią osobę. Może nie urodzisz już dzieci ale matką przecież możesz zostać poprzez adopcję. A co do smierci , jak już wyżej napisano, każdy umiera sam i wszyscy smierci się boją. Nikt nie wie kiedy i w jakich okolicznościach umrze. Ci co mają swoje rodziny także umierają samotnie.

Nie przesadzaj wiesz ile jest pozadnych facetow z odzysku?? Co ci szkodzi poszukac. Tylko trzeba chciec. teraz jest tyle tych biur matrymonialnych ze zawsze mozna probowac bez wzgledu na to ile sie ma lat kazdy ma prawo do bycia szczesliwym

Ja nie mam odwagi szukac, mam zbyt niskie poczucie wartosci, ale macie racje moze nie ma sensu zadreczac sie wczesniej. Jakos to w koncu musi byc.

Wczoraj zmarl tato mojej kolezanki, cala rodzina pozjezdzala sie juz 2 tyg temu, kiedy podupadl na zdrowiu. Nie mogl sama wstac do ubikacji, to mieli dyzury w nocy, latali. kupowali to i tamto, zeby jak najbardziej mu ulzyc w cierpieniu, wiec nie wiem czy kazdy umiera sam. No umiera moze tak, ale do tego czasu ze swiadomoscia, ze nie jest sam. Juz nie wspomne o takich prozaicznych sprawach, jak zrobienie sobie czegos do jedzenia jesli przykladowo nie bede mogla ruszyc sie z lozka.

ja ma 30 lat a wyglądam na 18!!!!!

no i co w zwiazku z tym niewidoczny hmm?

to ze jestem zajebisty i wszyscy mi zazdrosna

na internetowych stronach matrymonialnych widziałem wiele kobiet, które są wdowami w wieku 26 , 28 lat i podobnie, często wdowy po górnikach się pokazują i oferują najczęściej bezdzietne , ból minął po śmierci męża a zatem szukają szczęścia , również spróbuj szukać :)

Moge szukac czemu nie, ale nie wiem czy znajde odwage na spotkanie. W kazdym razie dziekuje Wam za dyskusje.

dlaczego nie ułożyłaś sobie życia skoro jesteś ładna?? Faceci na bank jacyś cię podrywali?? A nieśmiałość nie jest wymówką bo znam wiele nieśmiałych i facetów mają- dlaczego tobie nie wyszło?? Nie pisze tego złośliwie lae mnie to nurtuje

moze na dzieci za pozno , ale faceta mozesz sobie spokojnie znalezc .

ja mam 29 lat, jestem sama i zaczynam powoli myslec, tak jak ty. :( dodam, ze nawet znajomych nie mam- albo powyjezdzali, albo pozakladali rodziny i kontakt sie urwal :( nie mam z kim gdzies wyjsc... po pracy do domu i tak na kafe zycie przegrywam :O