mąż

POMOCY moj mąż mnie zdradził pracuje za granicą i tam to sie stało mowi ze nie utrzymuje już z nią kontaktu ona jest już w PL zjechała przepraszał mnie i myśli że to starczy po tym wszystkim kupił kolczyki mi ale ja juz mu nie ufam i nie czuje juz tej miłośći co kiedyś do niego przyjechał i jak zaczełam jego pytać czemu dlaczego to powiedział że niewie i to przygoda romans nic wiencej ja chce rozwodu mamy 2 dzieci małych jak zaczełam mowic o niej to sie wkurzył i dostałam w twarz mi powiedział ze mnie kocha i rozwodu mi nieda chyba ze po moim trupie jak dzwoni to rozmowa sie nie klei nam on mowi kocham cie tylko i ze nic niewie moze gdzies w srodku czuje jeszcze cos do niego sama juz niewiem boje sie o dzieci bo wiem do czego jest zdolny pytał co chce na święta to mu powiedziałam gabrielle to on chyba cię wali 200 na perfum ja mu to kup dziwce i tam spędzaj święta i narazie wiem rozwód łatwo się muwi ale niemam nikogo kto by mi pomógł i mamy kredyt hipoteczny przepraszam za błedy ale niemam już sił

Pisalam ci juz powinnas odejsc tym bardziej,ze nie jestes pewna swoich uczuc co do niego

Napisz to jeszcze raz ale z interpunkcja. Nie chce mi sie tego czytac :O

Trudno wymagać innego zachowania od takich prymitywnych osób. :( Jesteście siebie warci. :P

bede wredna ale: na co ty liczylas siedzac na tylku w domu z dziecmi i wysylajac chlopa za granice po kase? nie mozna miec wszystkiego, kasy i faceta zyjacego w celibacie. jak ci zalezalo na zwiazku to trzeba bylo albo go trzymac w kraju albo za nim pojechac. jestes sobie winna

haha zyczenia to masz, perfumy za 200, zyjesz w domku ktory facet splaca a i tak ci zle. masz racje, rozwiedz sie i sama rusz dupe do roboty, przynajmniej chlop sobie odetchnie

dzieci poczęła w wyniku samozapylenia, a on musi na nie harować :O