To nie ciąża, brak okresu co dalej???mam się martwić

Kochane podpowiedźcie mi co mam robić.... W październiku poronilam w 8 tc. w listopadzie (5 ) dostałam normalnie okres, poczym współżyłam ze swoim meżem pragniemy mieć dziecko to już drugie by bylo. Myślałam że jestem w ciąży robilam dzisiaj test i wyszedł negatywnie okresu nie dostalam 1 grudnia kilka kropel krwi a już wczoraj i dziś brązowe i juz prawie nie ma nic, to nie był okres tylko letkie brudzenie. Co to może byc jeżeli to nie ciąża? dlaczego miałam normalny okres miesiąc temu a teraz go nie ma.czyżby jeden jajnik nie pracował?

Chyba cos jest nie tak:(

Ktos coś doradzi?

Różne mnie myśli na chodzą i coraz bardziej się boję czyżby tylko jeden jajni pracował i co drugi miesiąc mam szanse na dziecko?

dziewczyno, skąd my mamy wiedzieć co Ci jest? Mamy Ci wywróżyć ? Idź do lekarza, on Ci pomoze a nie siedzisz i stękasz na kafe :O

u mnie 44 dzień cyklu. Brak okresu, testy negatywne, w poniedziałek wizyta u lekarza bo po luteinie nic się nie ruszyło jak na razie. Jestem załamana. Jakie jest prawdopodobieństwo że beta nie wykazała ciąży w 5 tyg, a testy w 8?

no ja sie nie użalam i nie oczekuje od nikogo czarów ani wróżenia poprostu może ktoś miał podobny przypadek imoże się wypowiedziec na ten temat

Myśle że juz jak byś była w ciazy to by to wykazało , ja sieteraz zastanawiam ze może za wczas zrobiłam test ale dzisiaj troche na czerwono poplamiłam nie wiem co myśleć . mieszkam za granicą i wcale nie jest tu łatwo do doktora iśc

Nie mysałam że jest tak cieżko zajśc w ciąże....z pierwszym poszło szybko i bezproblemowo a teraz się nie da:(