Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nowa_przyszla_mama

Krwawienie w ciąży - nowy topik dla nowych przyszłych mam.

Polecane posty

Gość nowa_przyszla_mama

Wiem,ze nie mam sie czym chwalic ale szukam osob,ktore borykaja sie z podobnym problemem. Jestem w 7 tyg ciąży. Od 5 tyg. musze lezec bo krwawie. Biore leki i czekam na cud. Jezeli ktoras z was chce ze mna porozmawiac - zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj w klubie ;) ja już dwa razy lądowalam w szpitalu z powodu krwawienia :( jestem w 12 tygodniu, od półtora miesiąca leżę plackiem, co nie jest łatwe przy dwójce dzieci w domu. Jutro idę do lekarza i bardzo się denerwuję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa_przyszla_mama
Czesc Anik77 A krwawisz dalej? Jak sobie radzisz z 2ka malych dzieci, kiedy lekarz kaze lezec? 3mam mocno kciuki by wizyta u lekarza przyniosla duzo spokoju i sil na nastepne dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zaczełąm krwawić w 8tc, to było tak, ze pojawiła się plamka krwi na bieliznie jednorazowo więc od razu do lekarza, zostałam w szpitalu po tym miałam plamienia brunatne. w piątek mnie wypisano a w sobote znowu do szpitala bo znowu krwawienie i nastepnie plamienia, które trwały ponad 3 tyg, ogólnie 2 tyg przelezałam w szpitalu. mowili mi, ze wszystko ok, dopiero po wyjsciu poszłam do mojego gin i okazało się, że łozysko (to ma w tej fazie ciąży inna nazwę, jeszcze nie jest łozyskiem ) jes za nisko i stąd plamienia. od tygodnia jest czysto i mam nadzieje ze tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa_przyszla_mama
Jakie leki podawano Ci w szpitalu? Ja caly czas leze w domu (lekarze stwierdzili,ze lepsza opieke bede miala w domu). Zastanawiam sie jednak czy nie lepiej jest polozyc sie w szpitalu. Jak czesto sprawdzaja stan zdrowia w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biorę duphaston. W szpitalu też mi to podawali. W zasadzie w szpitalu leczyli mnie tak samo jak w domu, tylko badania i usg robią co parę dni. A w domu jakoś sobie radzę :) obie mamy pomagają i jakoś leci. Na wizycie ok, ale nie miałam usg bo moja lekarka nie ma w gabinecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja
Jestem teraz w 13 t.c. kilka dni temu - w piątek- mialam dwukrotne krwawienie... tak jakby po skurczach.. pojechalam do szpitala gdzie bylam do wtorku.mialam robione 5x usg , i zadne nic nie pokazalo... Po krwawieniu zostalo brunatne plamienie - teraz juz maluteńkie... Jeden z lekarzy mi powiedzial ze to dlatego ze trofoblast (pozniej z tego bedzie lozysko) jest zlokalizowany przy samym usjciu macicy i prawdopodobnie przy skurczach poszla krew.... Zaden z lekarzy nie widzial zadnego krwaiaka jednak po wyjsciu ze szpitala - tego samego dnia - poszlam do swojego prowadzacego na przeziernosc karkową i on krwiaka zobaczyl, nawet nie musial zbyt dlugo szukac.... to moje drugie krwawienie w tej ciąży .wczesniej mialam w 7 t.c. Zrobil mi sie krwiak ktory sie ładnie juz wchłaniał, lekarz byl bardzo zadowolony ... aż tu nagle znowu :( od poczatku ciazy jestem na duphastonie , cyklonaminie i no-spie forte ...ta ostatnia od piątku ..wszystko 3x dziennie.... To moja trzecia ciąża... Mam jedną 1,5 roczną córkę, druga ciąża była poroniona... Mam nadzieje ze obecna ciaza sie skonczy mimo wzystko pozytywnie.. Ps: oczywiscie musze leżeć,staram sie jak moge jednak mam małą córkę ktorą musze sie zajmować... ale wstaje tylko do nakarmienia jej i przewinięcia.. Nie mam w miescie w ktorym mieszkamy rodziny wiec nie moge liczyc na niczyją pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequila82
Ponoć nastawienie w ciąży jest bardzo wazne. Jestem dobrej mysli bo to co przezylam 4 dni temu myslalam,ze juz po wszytskim, ze poronie (krwawienie + bol brzucha)..a tu niespodzianka..ciazy walczy. Mimo,ze biore Duphaston nie jest idealnie. Owszem - poprawa jest ale dalej mam leciutkie krwawienie tzn. jest sluz lekko zabarwiony krwia. Ale 3mam sie dzielnie! Czego i Wam zycze dziewczynki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequila82
Jest mi źle i smutno. Ileż można krwawic ( zn. to nie jest takie typowe krwawienie tylko teraz śluz zabarwiony krwią). Cały czas biorę leki przepisane przez swojego lekarza a mimo to nie jest duzo lepiej. A to już ponad tydzien..w dodatku dzis mam uczucie jakby kluly mnie jajniki. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja
ja wprawdzie juz nie krwaiwe, nie plamie juz tez... ale odczuwam bole , np wczoraj jak leżalam pooczulam skurcze, jeden mocniejszy i ze 2 złabsze...przestraszylam sie strasznie..zwlaszcza ze ostatnio po takim mocnym doszlo do tego krwawienia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequila82
----->to i ja W ciąży w organizmie kobiety zachodzą przerózne zmiany. Ja tez czasem czuje male skurcze jak również ukłucia. Ale mam nadzieje,ze to nic zlego. Nie wiem jak u Ciebie ale ja musze caly czas lezec. Wstaje tylko do lazienki i toalety. Leki 3x na dobę i nadzieja... Prosze uwazaj na siebie.Ja jak tylko poczuje sie gorzej zaraz dzwonie do swojego lekarza lub jade na wizyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosija
oj biedne jestescie :( pamietam jak ja bardzo przezywalam krwawienie, a raczej plamienie i to chwilowe, ale zanim dostalam sie do lekarza to przez mysl przeszlo mi 1000 mysli :( na szczescie wszystko okazalo sie byc dobrze, bralam tylko Luteine, a lekarz powiedzial, ze mam sie oszczedzac i bardzo duzo lezec, a jak bedzie potrzeba wyjsc do toalety to chodzic jak slimak :/ wiec zycze Wam wszystkiego dobrego i duzo cierpliwosci, bo Wasze troski kiedys przejda i bedziecie najszczesliwsze na swiecie, czego Wam zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequila82
Dziękuję za ciepłe słowa. Staram się być w dobrym nastroju choć czasem ciężko. U mnie w pracy jeszcze nic nie wiedzą..boję się chwalić swoim stanem..bo nie mam czym. W każdej chwili może stać sie najgorsze. L4 sie konczy (dodatkowo złapalam mega przeziebienie) ale... tak zazdroszcze kobietom,ktore dobrze przechodzily ciąże i jedynym zmartwieniem bylo..jak zrzucic pociążowe kg. ...ale przecież nikt nie mowil,ze bedzie latwo...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja
tequila82 tak, ja wiem ze zachodzą rożne zmiany, wiem ze moze dojsc do ciągnięcia, kłucia itp, bo powiększa sie macica .... ja mam juz jedna córkę :) ale z nią nie mialam ABSOLUTNIE ŻADNYCH problemów..od początku do konca... pracowalam do 7 miesiąca ciąży i pewnie mogłabym dłużej ale mi sie po prostu zachcialo odpoczynku i pojechalam do domu rodzinnego ;) ;) ;) a tutaj od samego początku L4... od początku leżenie..... leżę od 9 października bo tego dnia miałam pierwsze krwawienie... problem tez jest w tym ze ja mam dziecko (najukochansze na swiecie ;) ) i musze od czasu do czasu wstac chociazby po to zeby jej dać jeść.... of kors jesli mąż jest w domu to wstaje tylko do toalety .... No i leki 3xdziennie..... No-spe mam forte wiec najwiekszą dawke i przy tych skurczach nie moge wziac dodatkowej tabletki bo biore dziennie maksymalną ilosc..... Nic no...oby do kolejnej wizyty wytrwac, czyli do 15.12... bedzie wowczas z pewnoscią usg, jak na kazdej wizycie... Tak jak napisalam ... każdy dzien to u mnie wielki strach ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequila82
to i ja ponoć tak to już jest - nie przewidzisz jak bedziesz znosic ciążę. Moja siostra rodziła niedawno. Pracowała do 8 miesiąca. Ciąża wzorowa. Bez lęku i strachu. A ja...15 tabletek na dobę. Każda wizyta w toalecie to dla mnie stres. Ale wytrzymam..dla tej malej istotki. Życzę Ci bi usg przyniosło porcję nadzieji i radości. I gratuluję już jednej pociechy. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja
15 tabletek ?? to co Ty "wcinasz" ?? Ja mam 3xduphaston, 3x cyklonamina i 3x no spa forte czyli o 6 mniej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja
aa i znam ten stres z wizyty w kibelku.... oj znam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez wlasnie szukam takiego
JA przechodziłam to co wy :( starszny stres.. w 7 i 17 tyg krwawienie ..zywa krew:( nie brałam zadnych leków na podtrzymanie bo tu w uk nic nie dają teraz jestem w 33 tyg...:) i wszystko jest dobrze odliczam dni do porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja
no w UK to juz w ogole paranoja... stawiają niestety na selekcje naturalną... kto wie czy bez lekow bylabym jeszcze w ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowa przyszła mama ja mam ten sam problem. to moja druga ciąża i nie spodziewałam się takiego obrotu spraw bo z pierwszą było wszystko dobrze. krwawię od ponad dwóch tgodni i od samego początku krwawienia biorę duphaston. zaliczyłam nawet pobyt w szpitalu przez 10 dni. jedyne co mnie pocieszyło to to że dzidziuś żyje bo widac było na usg bijące serduszko. teraz jestem w domu ale zastanawiam się jak długo można tak krwawic:( mam poniżej szóstego tygodnia ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już krwawię ponad dwa tygodnie ale serduszko bije u dzidzi, przeraża mnie tylko to leżenie bo mam 3 letnią córkę w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×