Moje dziecko jest BEZGLUTENOWCEM- jestem zalamna

Dzis bylam do szczepienia i z opisu objawow jakie moje dziecko ma po jedzeniu kaszy manny , lekarka powiedzial ze prawdopodobnie jest bezglutenocem :( Teraz siedzie i rycze bo wiem ze synek bedzie miec przerabane w zyciu nie bedzie mogl jesc chleba, makaronu, kasz i wielu innych rzeczy. Boje sie ze nie bedzie mogl sie odnalezc w szkole bo inne dzieci beda mogly jesc wszystko a on tylko niektore rzeczy, jak to bedzie jak pojada gdzies na wycieczke .... Dzieci nie lubia odmiencow...:( Pocieszcie mnie bo siedze i placze . Teraz mam wyrzuty sumienia ze nie karmilam synka piersia dlugo tylko po 2 m-cach dalam juz butelke. Moze ktoras z Was ma takie dziecko napiszcie mi jak postepowac z takim dzieckim kidy bedzie juz wieksze, jak jest z tym w przedszkolu itp :( :( :(

DLACZEGO TO SPOTKALO AKURAT MOJE DZIECKO!!!

ludzie są otyli, brzydcy, piegowaci mają krzywe nogi krzywe zęby, sa kalekami a Ty się martwisz ze on nie będzie mógł jeśc nie których potraw?????????????? oj mało wiesz jeszcze o życiu

wiem jak jest i co tu duzo mowic bedzie mial ciezkie zycie przez podstawowke i gimnazjum..

się i to wg ciebie problem???

po zjedzeniu tej kaszy? moze sprobuj jeszcze za jakis czas, kiedys dzieciom pozniej wprowadzalo sie gluten niz teraz, moze uklad pokarmowy jeszcze ''nie dorosl'' to glutenu

Jagoda dziś dopiero mieliście ostatnie szczepienie? Późno jakoś. My ostatnie mieliśmy miesiąc temu. Co do Bartusia to przykro mi,ze jest bezglutenowcem,ale to chyba nie koniec świata? Będzie dobrze. A cz lekarz ma pewność? Miał jakieś objawy,wysypke-po czym to stwierdzono? Nie łam się kochana to przecież nie wyrok śmierci. Z tym da się żyć i będzie ok. Moja mama była bezglutenowcem,ale tylko do 2=giego roku zycia. Teraz juz jest ok- tak mi mowila,a ile w tym prawdy nie wiem.

bedzie mial glutow ??

z twojej stopki wynika ze twoj synek ma pol roczku nie panikuj!!!!! nie dawaj mu nic mlecznego ani z glutenem do roku po roku zacznij wprowadzac po lyzeczce jogurtu naturalnego - pierwszy dzien jedna lyzeczka jak nic sie nie dzieje to nastepnego dnia dwie lyzeczki itd az dojdziesz co calego kubeczka moj tak mial i teraz (nastolatek) sladu po jakiejs alergii nie ma :-) a martwic sie bedziesz jak faktycznie ma to uczulenie na gluten chociaz w dzisiejszych czasach, przy takiej roznorodnosci produktow bezglutenowych problemu ie widze w razie jakby co - nie on pierwszy, nie ostatni trzymaj sie!

No juz wystarczy tego martwienia sie!!! Moj tesc ma nie dosc, ze celiakie (nie moze jesc glutenu), to jeszcze ma uczulenie na wszelkie wyroby mleczne - i jakos zyje :) Teraz mozna spokojnie dostac ciastka, makarony i pieczywo bezglutenowe w sklepach ze zdrowa zywnoscia. Mozna jesc makarony z maki ryzowej, ryz, wszelkie produkty z maki kukurydzianej. Przepisow na ciasta itp. tez jest pelno. Poza tym w czekoladzie, chipsach i zelkach maki nie ma, wiec az tak strasznie poszkodowane Twoje dziecko nie bedzie ;) Bedzie dobrze :)

Wlasciwie to ma tylko jeden objaw- robi kupe 3x dziennie rano taka podobna do kupy doroslego a 2 takie rzadkie, zolte i bardzo smierdzace. Pediatra powiedziala ze to chyba jest alergia na gluten ale jeszcze trzeba go obserwowac. Ale ja na 100% wiem ze to jest alergia bo jak tylko zje tego grysiku to od razu 3 kupy dziennie robi. Czasem jak mu dam grysiku o 19 po kapieli to o 23 juz kupe zrobi a jak mu dam mleko to nie... No i same widzicie :( :( :(

nie orzeka sie tak na oko. trzeba zrobić testy idź do alergologa

No i zeby nie bylo, ze to jedzenie jest nie dobre: Ja bardzo czesto wykradam tesciowi jego deser, bo jest lepszy od tego, ktory dostaje reszta rodziny :)

Nie martw się z tym można żyć, w mojej rodzinie były dwie dziewczynki na tej diecie jednej minęło b.szybko po pół roku czy po roku a drugiej jak miała 18 lat.

gosiak--lekarka powiedziala ze bezglut. sie jest cale zycie i nie ma mozliwosci zeby to przeszlo...

Jagoda nie wiem czy robienie kup 3 razy dziennie od razu stwierdzają,ze ma alergie. Lepiej porób dokładne badania w tym kierunku zeby mieć pewność. Mój tez robi 3 razy dziennie kupke. Zawsze po kaszce rano, potem po obiadku i po deserku. PRawie zawsze są to zbite stolce,ale zdarzy się też troszke rzadsza- zawzwyczaj ciemnozielono-zólta i jest wszystko ok.

Hej moja bratanica tez byla bezglutenowcem. Jak miala okolo 6-7 miesiecy to wykryli u niej to paskudztwo, z tym, ze przechodzila wszystkie mozliwe badania i niestety po dosc dlugim czasie to wyszlo. Teraz ma 7 lat i juz od podstawowki je wszystko. Na poczatku dostawala tylko bulki dla bezglutenowcow, nie wiem gdzie mieszkasz, ale moze masz gdzies tam sklep BOMI, tam wlasnie sa takie bulki. Wygladaja calkiem normalnie, tylko bardzo szybko sie psuja, wiec nie warto na zapas kupowac. Poza tym moze jesc chlebek kukurydziany, a jak robisz sos, to po prostu nie dodawaj do niego zasmazki, znaczy odlej tyle, zeby byl dla Maluszka a do tej reszty dla Was dodaj zasmazki ;) jesli chodzi o slodycze, bo z tym pewnie tez bedzie problem, to moze bardzo malo rzeczy, musisz dokladnie sprawdzac, ale na pewno moze byc Milky Way ;) aha i uwazaj na parowki! Bo w nich czesto jest kasza manna. Mojej mamie kiedys w miesnym powiedzieli, ze w jakis tam nie ma, okazalo sie ze byla i mala byla cala wysypana :/ Pozdrawiam i zycze duuuuzo dobrego!

Jagoda całe zycie na pewno nie,bo ta alergia mija- jednym szybciej-drugim później,a jeszcze inni mają całe zycie.

na gluten czy tak od razu dowaliłaś manne takiemu maluchowi?

Dzieki za podtzrymaie mnie na duchu , troche mi lepiej. No coz jakos to bedzie bo wlasciwie tego nie mozna okreslic "na oko" Teraz pedze robic jakis szybki obiad dla meza.

No właśnie jagoda, osoba wyzej ma racje. Wprowadzalas stopniowo gluten. Ja juz od paru dni dodaje do nocnego karmienia po jednej płaskiej łyzeczce manny i tak przez 2tyg.

dziewczyno zmien lekarza, a ty ile razy sie wyprozniasz jak zjesz kasze lub ryz? co to za lekarz ktory twierdzi na oko? zalosne

no to dopisuje, bo nie przeczytalam nowych wypowiedzi :) to, ze robi 3 kupki, z czego wiekszosc to wodniste, nie przejmuj sie. Moj synek ma prawie 5 miesiecy a od 2 tygodni mial sluz w kupie i wlasnie zalatwial sie dosc czesto i do tego wlasnie zolta byla i taka wodnista, a wczesniej jak wprowadzalam pokarmy to taka jak u doroslych, bylam w poniedzialek u lekarza to powiedziala, ze nie mam sie czym przejmowac (nie podaje glutenu) ze powinno minac, no i od wczoraj juz ani sladu zlej kupy ;) bedzie dobrze!

bo sie ekspozycje na gluten robi ale nie bo jej mama powiedziala pewnie ze kiedys sie tak nie robilo i ona tez tak postepuje

no trzeba powoli wprowadzac, jak kazdy inny produkt :/ moze po prostu nie wiedziala, nie potepiajcie :)

ale tu na kafe jedna madrzejsza od drugiej

Gosiaak ekspozycja na gluten ma trwać 2 mies dla dzieci na piersi i 4 miesiące dla dzieci na modyfikowanym. dwa tyg to za mało

czy bede robic ekspozycje czy nie bede tio i tak czy dam malemu 10 lyzek czy pol malej lyzeczki to i tak bedzie mial problemy jesli jest uczulony. Szczerze powiedziawszy ja zerobilam tak ; ugotowalam pol szklanki wody i tak dosypalam 4 lyzeczki kaszy i gotowalm to przez 2 min dodalam to do 120ml mleka modyf + jeszcze kopiata lyzka kaszki smaczny sen --zeby to wsszytsko bylo slodkie. I z tego sie robila taka papka i dawalm mu to po kapieli. Dzieki tej mieszance spal cala noc z przerwa na wode lub herbatke . Lekarka kazala mu dawac Sinlac ale podobno bardzo tuczacy jest i nie wiem czy dawac to malemu bo on juz i tak duzo waazy 10kg 74cm

bo jesli lekarz na oko orzeka ze Twoje dziecko jest bezglutenowcem to szkoda gadac . zeby potwierdzic diagnoze trzeba zrobic odpowiednie badania . bo jak na razie mozna sobie gdybac . Nie martw sie na zapas - moze te 3 kupy to tylko zbieg okolicznosci . moze podalas cos akurat na obiad co spowodowalo tyle stolcow , moze podalas za duzo owocow , soku itp . na razie nie podawaj kaszy manny , dawaj nadal co podawalas dotychczas i obserwuj dziecko . a oprocz kaszy manny podawalas jakies nowosci ?

niby czemu będzie miał przerąbane w życiu? od urodzenia mam skazę białkową, która mimo wieku - 21 - mi nie minęła, czyli że już zostanie do końca życia. jako dziecko rzeczywiście, zostawałam sama, kiedy inne dzieci szły na lody czy inne cuda, nie wiedziałam, co to budyń na podwieczorek u koleżanki, rzeczywiście byłam "trochę z boku", ale nic mi się przez to nie stało, wręcz przeciwnie, nieświadomie nauczyło mnie to od małego tolerancji dla chorób innych, na ich różne dziwactwa. dzisiaj uważam, że ścisła dieta to najmniejszy mój problem, naprawdę. i wcale nie żałuję mojego dzieciństwa tylko dlatego, że ciągle jadłam owoce - i to też tylko niektóre - podczas gdy inne dzieci zajadały się rurkami z kremem i czekoladą. nie zakładaj z góry, że dziecko na pewno będzie smutne dlatego, że musi jeść inne rzeczy. inna dieta to pestka, są gorsze problemy. nie będzie tak źle :)