Ezbieto

Sernik chyba kgoos mocno duupsko piecze ze byłeś w szkole muzycznej. Ale jeszcze raz - byłeś uczniem regularnie czy chodziłes po prostu do tej szkoły na dodatkowe zajecia z tej perkusji ?

w sensie - chodziłes tam codziennie jak do szkoły czy miałeś np 1/2 w tygodniu tylko perkusję z nauczycielem stamtad?

Nie rozumiem czemu pravik zazdrosci Lezakowi, że ma Elcie, skoro sam ma Nimfetke a niedługo się ohajtaja z Klaudiuszem i będą bejbiki 

1 minutę temu, Rekinozaurus napisał:

Pravik zazdrosci Lezakowi, że to Leżak zostanie ojcem trzeciego brajanka Elci, a nie Pravik 

Nawet tak nie żartuj.

Tak co tydzień przez 8 lat chodziłem do magistra perkusji jazzmana i mnie nauczył jak sie trzyma pałeczki i uderza w membranę xD

7 minut temu, Sernikozaur napisał:

Jeżowa przylazla i zaczęła zgłaszać posty ze słowem swirmok  i ban poleciał xD

Weź wyluzuj. Nigdy żadnego posta nie zgłosiłam.

4 minuty temu, BabkaBożaBabet napisał:

Ojciec też jest od zajmowania się dzieckiem. To ze ciebie wychowywały psy do budy przywiązane łańcuchami nic nie znaczy dla innych. 

Masz rację.  Znam taka jedną po rozwodzie  20 lat a ona Wola daj daj.

Tamten sobie znalazł inną i innej daje.

Tyle czasu po rozwodzie i daj daj.

A ja też dużo grałem u siebie, bo u babci w domu miałem perkusje

1 minutę temu, Rekinozaurus napisał:

Tak co tydzień przez 8 lat chodziłem do magistra perkusji jazzmana i mnie nauczył jak sie trzyma pałeczki i uderza w membranę xD

A dobra. No to fajnie 

Ja całe życie słucham metalu i rocka, i nigdy jazzu nie słuchałem, a się podniecają moja gra jazzowi muzycy, bo mnie uczył perkusista jazzowy po akademii muzycznej przez 8 lat XDD

Mój były miał perkusję ale sie pozbył 

Ja straciłem perkusje, ale umiejetnosci ma się całe życie xD

A równo gram, bo graliśmy co tydzień ćwiczenia na werblu z metronomem 

14 minut temu, Fifofa napisał:

 Nie jestem w temacie ale da się więcej wyciągnąć  Dobry start czy inne benefity.

Jeszcze 12 tys na drugie dziecko i kolejne.

Przed chwilą, Rekinozaurus napisał:

Ja całe życie słucham metalu i rocka, i nigdy jazzu nie grałem z się podniecają moja gra jazzowi muzycy, bo mnie uczył perkusista jazzowy po akademii muzycznej przez 8 lat XDD

Spoko ;D ja nie lubie jazzu za bardzo jesCze nie dorosłam choc pewne kawałki mi sie pdoobaja i one sa podobno jazzujące. Byłam na koncercie jazzowym i zmęczyłam sie . Ale może są różne rodzaje 

Ja nigdy nie słuchałem, ale no magister perkusji mnie uczył, jego pewnie uczyli doktorzy i profesorzy perkusji jak się gra i w ogóle, więc no umiem grać i dobrze brzmi jak gram i muzycy też że mną lubią grać inni

Haha nie wierzę w to do tej pory 

Przed chwilą, Rekinozaurus napisał:

Ja straciłem perkusje, ale umiejetnosci ma się całe życie xD

A równo gram, bo graliśmy co tydzień ćwiczenia na werblu z metronomem 

Perkusista to chyba jest podstawa rytmu dla całego zespołu rajt? Wyglada niepozornie ale to ponoc ważna rola w zespole 

w ogóle największym kosmosem jest gra na perkusji  i śpiew równocześnie , to jest najcięższy mix i chyba phil Collins to robi 

Przed chwilą, Onaaaa napisał:

Jeszcze 12 tys na drugie dziecko i kolejne.

O jaka kasa leżeć i odpoczywać i szukać męża dla brajanka

No wiem że cięzko

Ja mogę sobie tylko popróbować. Tzn grać prosty rytm i śpiewać to umiem, ale już coś bardziej skomplikowanego i przejścia śpiewając to nie za bardzo xD bo mi się pieerdoli wtedy granie że śpiewaniem

1 minutę temu, Fifofa napisał:

O jaka kasa leżeć i odpoczywać i szukać męża dla brajanka

Ale to i tak trzeba dodać bo nie wystarczy na utrzymanie. Na dziecko moze starczy jedynie.

2 minuty temu, Rekinozaurus napisał:

Ja nigdy nie słuchałem, ale no magister perkusji mnie uczył, jego pewnie uczyli doktorzy i profesorzy perkusji jak się gra i w ogóle, więc no umiem grać i dobrze brzmi jak gram i muzycy też że mną lubią grać inni

Ten magister perkusji to chyba pisał: 

Filipa Matuszczaka pamiętam z dawnych lat. Młody, wysoki, lekko upośledzony i bez pieniędzy.Pomogłem mu, pasłem go fetą i wystawiałem na dworcu w Kaliszu. Klientów było bardzo dużo, zawsze po numerku mówili wszystko super, tylko wacek mu nie staje, ale jak mu miał stawać jak on cały czas żarł fetę. W mieście zrobił się rozpoznawalny, klienci przychodzili i mówili że chcą do tego wysokiego z opadłym wackiem. I taką właśnie dostał ksywę Wacek.

2 minuty temu, miszluft napisał:

Perkusista to chyba jest podstawa rytmu dla całego zespołu rajt? Wyglada niepozornie ale to ponoc ważna rola w zespole 

w ogóle największym kosmosem jest gra na perkusji  i śpiew równocześnie , to jest najcięższy mix i chyba phil Collins to robi 

Facet z Eagles też (Hotel California).

Teraz sobie mogę trenować perkusje w namiocie, bo mam pałeczki i pady treningowe, a przez 8 lat mi nauczyciel pokazał co trenować i jak xD

Fajnie jest sobie pograć na perkusji, na instrumencie albo pośpiewac, polecam xD

Mnie ostatnio tak ludzie chwalili i moja grę, że już chyba nigdy nie będę miał depresji xD ani smutnych dni

21 minut temu, Еlciаа napisał:

Pójdę jak tylko młodszy syn pójdzie do przedszkola.

Ale z wykształceniem podstawowym to podobno nawet na kasę w Biedronce nie przyjmują.

Przed chwilą, Onaaaa napisał:

Ale to i tak trzeba dodać bo nie wystarczy na utrzymanie. Na dziecko moze starczy jedynie.

Tak na matkę też.

Ja byłem wychowany jak było w domu 6 cioro to 7 się wyżywiło. Gar duży a koszt znikomy.

Przed chwilą, Grabaż amator wiejski napisał:

Ale z wykształceniem podstawowym to podobno nawet na kasę w Biedronce nie przyjmują.

Potwierdzam 

W Afryce na rodzinę mają po 12 dzieci a polki się nie płodzą, bo wola pisac ze Świrmokami albo leżakami

1 minutę temu, Rekinozaurus napisał:

W Afryce na rodzinę mają po 12 dzieci a polki się nie płodzą, bo wola pisac ze Świrmokami albo leżakami

 

Moi  dziadkowie mieli po 10 nawet 12 potomstwa.

Rodzina była duża.

Czasy się zmieniły.

2 minuty temu, Fifofa napisał:

Tak na matkę też.

Ja byłem wychowany jak było w domu 6 cioro to 7 się wyżywiło. Gar duży a koszt znikomy.

I co fajnie się żyło żrąc zupę z gwoździ i spiac na kupie w jednej izbie? Chyba nie na tym powinno życie polegać.

Dlatego fajnie, mam pada treningowego Yamaha i sluchawki shokz openrun pro 2 i sobie trenuje na padzie słuchając muzyki i mi dobrze xD

A potem ide do jazz klubu na miasto, w chooy ludzi, a ja siadam za zestawem i gram XD

A potem ludzie mnie chwala i w ogóle, gościu który gra na piano do mnie się wydarł że jestem the best XDD