Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona95

co mam robic/

Polecane posty

Gość ona95

Cześć mam 14 lat i chodzę do 2 klasy gimnazjum...jest taki jeden Michał...:) w 1 klasie nie zwracalam na niego uwagi...byl dla mnie wzorem jaki nie powinien byc facet...byl kujonem wogole z nikim nie gadal zamkniety w sobie...z wygladu tez mnie jakos nie pociagal....w te wakacje zaczal do mnie pisac na gg na poczatku to mnie wogole nie ruszalo....ale po czasie zaczelam z nim pisac na rozne tematy...takie jakie nawet z moja najlepsza przyjaciolka mialam opory pogadac a z nim mi to z latwoscia przychodzilo. mialam pewnosc ze on nikomu nie powie....mialam do niego zaufanie i....to juz byla chyba przyjazn...gdy przyszlismy do szkoly we wrzesniu zorientowalam sie ze to nie jest przyjazn....przynajmniej dla mnie....zakochalam sie w nim...teraz to jest moj ideal...zaczelam z nim flirtowac....na lekcjach gapic sie w niego jak w obrazek. po dluzszych rozmowach michal powiedzial mi ze ma blizne na glowie...potem powiedzial dlaczego, ze jest ciezko chory mial operacje i w kazdej chwili moze umrzec...bardzo to przezywam...nawet niewiem czy to teraz jest milosc czy litosc...ale wiem ze jakby jemu sie cos stalo ja tez bym sie zabila....teraz rozumie dlaczego on zawsze taki ostrozny byl bo sie bal o ta glowe...i dlaczego mial takie dluzsze wlosy niz inni chlopcy. nikt o tym nie wie oprocz mnie.powiedzialam moim kolezanka o tym ze sie sie w nim zakochalam...;] jedna mu napisala ze ja sie go boje spytac to ona sie zapyta czy cos do mnie czuje...i ze mam mi odpisac na gg bo ona nie musi wiedziec...napisal mi ze sorry ale podoba mu sie inna dziewczyna ale mozemy zostac przyjaciolmi...ja mu napisalam ze nic o tym niewiem...chociaz to ja kazalam sie jej o to zapytac ale nie chcialam zeby on to wiedzial bo jak bym z nim gadala i jakbym mu spojarzala w oczy pozniej... nie chcialam stracic przyjazni.pozniej sie okazalo ze ta inna dziewczyna to moja najlepsza przyjaciolka. ale ona go nie chciala wiec druga kumpela ktora byla jego przyjaciolka wmawiala mu ze ma juz sobie dac z nia spokoj i o niej zapomnie. teraz mu juz z nia przeszlo calkowicie wiec poprosilam ja o przysluge zeby z nim pogadala i jakos mu o mnie zagadala...bo ja jestem niesmiala ;] pozniej mu powiedziala ze ja sie w nim kocham...nastepnego dnia sie do mnie usmiechal na calej lekcji...myslalam ze moze teraz...ale to tylko bylo tyle. teraz mi juz troche z nim przeszlo jak przechodzi obok mnie gada ze mna juz nie krepuje sie tak jak wtedy...nie mam juz takich motylkow w brzuchu ;] wiecie o czym mowie...jednym slowem prawie mi juz przeszlo....zaczelam go unikac ale jednoczesnia chcialam zeby byl o mnie zazdrosy...przytulalam sie z innymi kolesiami na jego oczach...a na dyskotece specjalnie tanczylam z innym przed nim zeby byl zazdrosny...chociaz wiem ze nie bedzie bo mnie nie kocha...ale jednak cos zadzailalo....jest tydzien po dyskotece i on teraz zachowuje sie inaczej w stosunku do mnie...tak jakby mnie podrywal...znowu mi daje nadzieje...wszystko wrocilo.... ja chce z nim byc bo wiem ze to jest to...ale co mam zrobic ;/ ja juz niewiem...moich kolezanek juz nie bede dreczyc bo one juz chyba maja dosyc caly czas nawijam o michale...od 4 miesiecy nie ma ze mna innego tematu rozmow..pomozcie...ja go kocham i chce z nim byc...ale boje sie ze jak nie wyjdzie to strace przyjazn...jedyne co mnie z nim laczy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno
póki co zostań przy przyjaźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×