wszystko mi jedno...

Od pewnego czasu jestem w totalnym letargu. Nie mam ochoty spotykac sie z chlopakiem ani z przyjaciolmi, nie mam ochoty na zakupy, nie mam ochoty nawet sie ubierac...po zajeciach od razu uciekam do domu, zamykam sie w pokoju, zapalam swieczke i modle sie, zeby tylko nikt nie dzwonil ani mnie nigdzie nie wyciagal. Wydaje sie sobie taka brzydka i beznadziejna, ze nie chce nawet zeby ludzie na mnie patrzyli, nie chce zeby ogladal mnie moj chlopak ani ktokolwiek. Czuje sie najlepiej we wlasnym towarzystwie, kiedy sie budze, pije kawe, jem sniadanie, czytam gazete, potem ide na zajecia, uciekam do domu i tak w kolko...czy ja jestem normalna?

kant zawsze pisze w tematach o depresji

sprawdź w lustrze i porównaj swoje odbicie, czy nadal się sobie podobasz, a może należy lustro wyrzucić do śmietnika ?

radzilabym udac sie do specjalisty poki jeszcze wychodzisz z domu, bo potem moze byc gorzej... :O

Wlasnie nie chce mi sie juz w ogole wychodzic. Moj chlopak tego nie rozumie, krzyczy zebym sie za siebie wziela...boje sie mu powiedziec ze jestem jak sparalizowana, wiec wymyslam ze musze nad czyms pracowac, ze nie mam czasu, gasze swiatlo i po prostu bez ruchu leze, slucham radia, ogladam TV. Wydaje sie sobie taka brzydka, gruba, beznadziejna...nawet swieta mnie nie ciesza

Porozmawiaj z chlopakiem o tym... on chce dobrze... faktycznie to moze byc stan lekkiej depresji wiec nie mozesz tego zlekcewazyc. Spróbuj sie przełamać... wyjść gdzieś wieczorem... lub chociaż na krótki spacer... a wszystko pololi bedzie wracac do normy tylko nie zaszywaj sie sama w pustym pokoju... otaczaj sie przyjaciolmi nawet jak nie masz na to ochoty... A przy okazji kliknijcie: http://change.menelgame.pl/change_please/229 6350/ zbieram datki w pewnej internetowej grze i potrzebuję kliknięć

uciekam do domu, zamykam sie w pokoju , zapalam swieczke i modle sie, zeby tylko nikt nie dzwonil ani mnie nigdzie nie wyciagal :D

Probowalam, ale smiejacy sie glosno ludzie, piekne laski mi tez nie daja zadowolenia. Boje sie tak panicznie, ze przytyje, w maju schudlam 8 kg, i teraz normalnie tak sie dygam wyjsc wieczorem np na pizze czy na piwo bo wydaje mi sie ze od razu utyje...moje zycie wydaje mi sie takie bezsensowne i nudne

O, to też mam depresję.