smutna refleksja... skąd ten rak ... ?

Zaglądam na różne stronki www. Natknęłam się na blogi chorych dzieci, np. Martynka Kruk, Pola Wesołowska [*] i jeszcze na kilka innych. Siedzi mi w głowie pytanie - dlaczego te niewinne dzieciaczki muszą zmagać się z tymi strasznymi chorobami ? częston nie mają szans wygrać walki :( Zastanawiam sie też czy jest jakiś sposób uchronić dziecko przed rakiem ? Czy da sie wyłapać pierwsze symptomy choroby ?? Czy robiąc zwkłą morfologię, mocz da sie na podstawie wyników przewidzieć, ze choroba atakuje :(

wital:)sama tez jestem mam dwoch dzieciaczkow,tez czytalam o poluni:(wiesz co slyszlaam,ze z morfologii i innych badan podobno szybko u dzieci idzie zdiagnozowac raka,sama robilam badania krwi mojemy maluszkowi bo mial anemie erytrocyty mu spadaly juz sie balam o njagorsze ale na szczescie to zwykla anemia a teraz wyniki ida w gore.Zal mi takich dzieci!!!CHORYCH

ehhhh naprawdę żal tych dzieciaczków :( Niestety Pola odeszła. Przegrała nierówną walkę z rakiem.

nie kopnela tylko odeszla do wiecznosci:(

mozna mowic kopnela w kalendarz taka prawda.... mozna rowniez ladniej, odeszla, umarla, niezyje i co to za roznica i tak ja robaki zjedza i tak jak kazdego czlowieka znicz dla Poluni bo mialam nadzieje ze z tego wyjdzie :(

Tak, żal takich dzieciaczków. Tak samo jak żal samotnych matek nie mogącyh sie uporać z ciężką sytuacją. Choroba jak i samotne macierzyństwo uderzają w niespodziewanym momencie. Jednym i drugim należy się wsparcie. Piszę o tym tutaj, bo zastanawiam się czy współczujecie wszystkim poszkodowanym dzieciom czy tylko wybiórczo...

matka jest samotna. Jeżeli ojciec nie żyje to mogę współczuć, jeżeli po prostu jest samotna bo rozeszła się z partnerem to raczej nie porównywałabym tego do śmierci małego dziecka - bo nie ma porównania!!!!!!!!!!!!! Szczerze, ja współczuję dzieciom wybiórczo...

powaznie Pola nie zyje? :( a juz myslalam, ze wygra :(

Jak to przeczytałam to ryczałam przez cały dzień. Czytałam o niej jak tylko się coś pojawiło i trzymałam kciuki. Miałam nadzieję, że się uda bo przecież było już dobrze, bo tyle ludzi trzymało kciuki, modliło się. Więcej już nie czytam. Po śmierci Poli nie mogę czytać o chorych dzieciach, nienawidzę reklam szczepionek i tych fundacji. Nie chcę na to patrzeć bo ogarnia mnie paniczny lęk o moje maluszki.

wlasnie te reklamy szczepionek sa straszne! One wrecz namawiaja na zakup szczepionek, ale nikt nie powie ile moze wyjsc z tego konsekwencji, m.in. autyzm ..... najlepiej wcisnac, zeby tylko placili ;/ straszne ze to te male istotki musza tak cierpiec, przeciez nic zlego nie zrobily, za to duzo dobrego pozostawily! :(