moj facet jest do dupy

mam tego dość dosłownie prosi mnie o pożyczenie pieniędzy (zero skrępowania) chociaż pracuje , opala mnie , prosi żebym kupila prezent dla jego siostrzenicy na spólke a potem nie oddaje mi pieniędzy . Byłam moze u niego 2 razy od wrzesnia bo chyba woli siedziec u mnie (bo ja jak debilka obiadek kawka itp) Prezenty? nie moge patrzec na tan badziew kupiony w markecie po drodze na odwal się . wolalabym chyba dostać listka z ziemi bo wiedzialabym że to jest bardziej szczere. Czuje się okropnie od dziś mu sie nie dam teraz ja bede miała to w dupie napisalam zeby wszystko mi oddał i naprawił mojego laptopa którego zalał herbatą

dlaczego z nim jestes? tylko nie rozśmieszaj mnie tekstem,ze go kochasz...

właśnie dopiero wczoraj uświadomiłam sobie ze mnie wykorzystuje

wiec poślij go na bambusa, tam gdzie jego miejsce. i badz silna

musze błagać dosłownie żeby coś zrobił z moim laptopem który zalał

napisałam do śmiecia żeby oddał kase i naprawił laptopa a on obrażony co za świat

naprawde nie masz zadnego kumpla,który by Ci laptopa naprawił? tylko musisz tego pajaca prosić? ja bym dała nr konta, na ktore ma mi przelac kasę i koniec kontaktu.

własnie chodzi o to że ja uważam że jak to zrobił to powinien sam zadbać o to żeby usunąć szkodę a tu gówno. Zero zainteresowania jak ciota jakaś , jeszcze na dodatek sobie przypomniałam że od 2óch miesięcy nie uprawialiśmy seksu bo on nie ma pieniędzy na gumki (uhm)

Kopsnij go i poszukaj innego

koniec z facetami pijawkami