Mam kłopot z ekhibicjonizmem dziewczyny

uwielbia chodzić nago przy odsłoniętych zaslonach i mam wrażenie, że wykorzystuje każdą okazję do publicznego obnażania - przebiera się na plaży przy kumplach nie zasłaniając się ręcznikiem, na wakacjach uwielbia paradować nago w saunach, ostatnio w trakcie domowej wizyty lekarkiej chętnie rozbierala się przy asystującym sanitariuszu(kierowcy???). Na początku nie zwracalem na to uwagi, ale teraz widzę, że ona ma w tym dużą przyjemność. Nie wiem jak z nią pogadać, żeby nie wyjść na zazdrosnego buraka.

latem moja sąsiasdka z niższego piętra opala się nago na balkonie i udaje, że mnie nie widzi gdy palę papieosa w oknie;)))

tu nei chodzi o zazdrosc tylko o przyzwoitosc... powiedzialabym jej o tym, ze mi sie to nei podoba... ze jej cialo jest dla mnie...

"jej ciało jest dla mnie" hahaha :D kolejny burak, który myśli, że jak ma dziewczynę, to jest ona jego własnością

hehe dobre. powinienes sie cieszyc ze masz taka wyuzdana kobiete a nie mniszke. dla mnie to niedobrze bo jeszcze moj mogły byc tym sasiadem z góry hehe :D ale niech dziewczyna korzysta z życia ;) :P

Ja tam dupcze się na prawo i lewo , na nic mi związki i obrączki . Własną dupą rozporządzam wedle uznania.

kolejny provokatorek :P

http://www.prisonwars.pl/103378/

Żyjemy w kraju, w którym sąd pierwszej instancji skazał niedawno dwie kobiety za opalanie się bez staników. Niedawno słyszałem też z ust pewnej starszej pani narzekania, że pewna młoda dziewczyna obnażała sie przed nią w damskiej przebieralni na basenie. Ale i tak wierzę, że kiedyś będzie w tym kraju normalnie. ;)