pomóżcie proszę, nietypowe pytanie może

umówiłam się z lekarzem na operację ginekologiczną, która będzie trwała około1,5 godziny (laparo). W związku z tym , iż pan doktor przyjdzie na nią przed swoim dyżurem powinnam mu zapłacić. Głupio mi pytać ile. Jak sądzicie ile powinnam zapłacić. Dodam, że jestem jego pacjentką i chodzę do niego prywatnie.

skoro prywatnie to i tak ci zaśpiew cenę i sobie wliczy nadgodziny

Ja zawsze w takich sytuacjach wyciagam portfel i pytam: ile sie nalezy? Normalne pytanie i nikt nie jest zazenowany :)

nadzieje,ze masz zasobny portfel....bo obawiam sie,ze moze sobie duzo zaspiewac....w sumie to jesli robi to w szpitalu, na szpitalnym sprzecie to nie powinien nic sobie za to zazyczyc no bo sorry ale ten sprzet został kupiony za nasze (podatnikow) pieniadze i uwazam,ze jesli lekarz jest w porzadku nie powinien nic za ten zabieg sobie zazycz bo przeciez moze go wykonac w godzinach swojej pracy w szpitalu...

kurcze przestraszyłyście mnie nie sądze, że on mi sam powie ile chce 500 zł mało będzie?

a ile placisz za wizyte? w razie czego zaplacisz mu na raty...ja nie mam pojecia ile biora za taki zabieg ale np. moj gienkolog brał 150zł za wizyte ktora trwala 10 minut (pobranie probki do cytologi , zrobienie USG i wypisanie pigulek) teraz ide do innej lekarki, ktora jest profesorem doktorem habilitowanym ginekologiem, poloznikiem, cytologiem i onkologiem i tak mysle ze u niej za prywatna wizyte(na ktorej rowniez zrobi cytologie i USG) to pewnie ze 3 stowki zaplace jak nie wiecej....

O matko ile kasy! Ja płacę różnie 80 lub 50 zależy czy chodzę raz czy dwa w tygodniu bo często bywałam w związku ze stymulacją i monitoringiem

wiesz mi sie wydaje,ze to zalezy po pierwsze od lekarza a po drugie od miasta...w wiekszym miescie jest drozej tak samo lekarz z wieksza iloscia tytułów,ze sie tak wyraze "bardziej sie ceni"...nie mniej jednak uwazam,ze nie powinien brac od Ciebie kasy za ten zabieg... Mama mojej kolezanki chodzila zawsze na prywatne wizyty do ginekologa...tak sie stało,ze miała jakies tam problemy i musiala miec operacje...no i ten lekarz do ktorego chodzila prywatnie przeprowadzil tą operacje w szpitalu ale nie kazał sobie za to płacic....kurde w koncu w szpitalu i na dodatek na szpitalnym sprzecie nie moze sobie przeprowadzac ze sie tak wyraze zabiegów PRYWATNYCH klientek i zyczyc sobie za to kasy...szpital jest utrzymywany z naszych podatków sprzet jest kupiony z naszych podatków a on dostaje pensje zgadnij z czego? tez z naszych podatków wiec jeszcze mu drugi raz placic? chore doslownie...