Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dużo za DUŻA

120 KG!!!...ale bedzie mniej!!!DAM RADE!!!!

Polecane posty

wszyscy jeszcze śpią pewnie ja z chęcią też bym pospała ale cóż......... pije kawke mocna z mlekiem oo Kropelka te nocki to faktycznie rozwalaja cały rytm ale faktycznie tego jedzenia niewiele u mnie też z tą przemianą materii tak sobie Aniaminka moim sukcesem jest też to że jem mniej i dietkowo i to mi sie podoba ale są niestety wpadki OPONka musisz zacząć poprostu już dziś powoli a na pewno energia wróci wierz mi nic tak nie dodaje sił jak kolejny zgubiony kilogram każda z nas ma tu jakieś problemy i tragedie ale po to tu jesteśmy żeby sie wspierać ale też żeby dać kopa w tyłek jak trzeba u mnie wczoraj było tak łosoś wędzony ogórki kiszone 2 jogurty light 3 gruszki parę kuleczek mozarelli grzybki marynowane kawałek piersi z kurczaka niby nic a nazbierała się cała lista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propo sportu to ja niestety leniwiec jestem i za cały sport to mam spacer do pracy sprzątanie w domu .....................i tyle chyba że sie trafi jakiś wyjazd na narty lub tańce to wtedy szaleję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania ja tez jestem tez bym pospała dzis miałam ciezka noc i ciezki ranek nie dostalam sie do pracy, to jestem Mania, ja tez uwazam, ze samo lepsze jedzenie jest juz sukcesem i teraz gdziekolwiek pojde, bede zamieszczec słowo sukces (az do odruchu wymiotnego) wagowo, pozybłam sie kilograma, teraz powziełam sobie taka zasade, ze mysle tylko o kolejnym kilogramie, a nie o tych dziesiatkach kilogramów psychologicznie, bardzo pomaga a cwiczenia? tez mam nadzieje, ze je wdroze rzadko, ale cwicze z płyta mam nawet karnet, ale z kolezanka troche zaniedbalysmy zajecia ciezko wyjsc z domu w kazdym razie, trzeba nad tym popracowac ale tez jest taka prawda, ze lekarze sa ostrozni w zalecaniu cwiczen paniom wazacym wiecej \ trzeba miec tego swiadomosc, nie przeginac i uwazac rowniez dietetycy przy niektorych dieta sa ostrozni, co do wysilku fizycznego, chociaz powszechny poglad jest odmienny no, ale przynajmniej spacery i lekkie cwiczenia musze stosowac, troche tez z hantelkami, zeby ujedrnic ciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej i mam za soba 2 bulki. Jak wracam z pracy,rano,to musowo kupuje pieczywko,dla dzieciaczkow.No i te bułeczki.Wtedy nie moge sie im oprzeć. A tak wlasciwie jade bez pieczywa,tego jak najmniej. Z ćwiczeniami to tak spokojnie,bez sensacji.Spacerki na poczatek,choc pogoda nie zacheca do tego.Ale juz niedługo wiosna,cieplej,wiec bedzie lepiej. Kiedys dawalam czadu z brzuszkami.W odstepach,w ciagu dnia potrafilam zrobic ich 500...no ale to takie babskie brzuszki,takie nie do okńca. Plus hula-hop. Musze znow sie na nowo do takiego ruchu przyzwyczaic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWCZYNKI ale zima ciągle trzeba coś odkopywać w takich chwilach myślę że budowanie swojego domu do pomysł do du........ale potem jak siedze przy kominku to już tak nie myślę aniaminka właśnie to jest ogromny sukces jak sie człowiek nie obżera słodyczami bułami pizzami frytkam itd......................... jeden kg mniej super ja też myślę że lepiej sie nastawiać na pojedyńcze kg a nie całe 10 myślałam że tylko ja jestem na bakier ze sportem ale widze ze nie jestem sama Kropelka 500 brzuszków ja to bym padła po takim czymś i już byłby zgon no brawo a te bułeczki no cóż...............też bym z chęcią z ogrmną ochotą z apetytem wsuneła przynajmniej cztery ale jakoś na razie trwam zbliża mi się @ i mnie ssie tak bym coś zakazanego zjadła a tu jeszcze nikt sie w domu nie przejmuje tylko jedzą jedzą jedzą i nie tyją:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opona 33
Cześć, dzięki za przywitanie i parę słów do mnie:-) Ja wczoraj nie jadłam kolacji, za to dziś zjadłam dopiero co obiad więc nie będę i dzisiaj nic jeść. Dziś włączyłam trochę spacerów. Tzn łącznie ok. godziny. Jak przyzwyczaję się do nie jedzenia kolacji to będzie mój sukces. Kolejnym krokiem chciałabym żeby była rezygnacja z pieczywa, ale póki co nie pojem jak nie zjem chlebka czy bułki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby nie zarzucono mi braku ruchu...to własnie skonczyłam krótka gimnastyke. Moje brzuszki doszły do liczby 50-ciu...czyli musze zwiekszyc dawke stopniowo aby osiagnac rezultat sprzed jakiegos czasu wstecz. Do moich porannych 2 bulek..doszły jeszcze 2 flipsy kukurydziane jogurt actiwia ful picia(woda z wycisnietym sokiem z cytryny,herbatka czerwona i gdzieś po drodze kawka) 2 mandarynki no i potkniecie.....mały marcepan:( Chciałabym znów widziec" 7" na przodzie swojej wagi.Ale staram sie ja omijac. Jak zaczne cos widziec po ciuchach,to juz bedzieok.Czyli...centymetry leca,a na nich najbardziej mi zależy. Pozdrwiam Jutro musze takie ćwiczenia porobic juz z rana,bo to korzystniej dla ciłka,a i energia na cały dzien... choc z innych powodów to nie mam tej energii....ale to już inna bajka hejka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ DZIEWCZYNY OPONKA NIEZŁY REŻIM NARZUCASZ SOBIE JEDEN POSIŁEK TO WEDŁUG MNIE MAŁO MOŻE MNIEJSZE TRZY ZA TEN JEDEN ZA REZYGNACJĄ Z KOLACJI JESTEM ZA ALE MI TO CIĘŻKO WYCHODZI U MNIE W DOMU TO ŻYCIE ZACZYNA SIĘ WIECZOREM CZYLI KOLACYJKA POTEM DRUGA KOLACYJKA PRZY TV I JA ZAWSZE NA COŚ SIE SKUSZE KURCZĘ PRZEZ CAŁY DZIEŃ TAK MI ŁADNIE IDZIE A WIECZOREM PORAŻKA:( KROPELKA BRAWO TYLE BRZUSZKÓW MOŻE I JA SIĘ SKUSZE JA TEŻ LUBIE MARCEPANY MI TEŻ SIE WYDAJE Ż CENTYMETRY SZYBCIEJ LECĄ NIŻ KG I O TO WŁAŚNIE CHODZI Z MOJĄ ENERGIĄ TO TRAGEDIA NIE MOŻNA TEGO WYTŁUMACZYĆ POGODĄ BO PIĘKNIE NA DWORZE MOŻE JUŻ STARA JESTEM CZY CO MIŁEGO DNIA LASKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny. Ja bym nie wariowala tak z przesadnym rezygnowaniem z jedzenia.Bo potem jak nas dopadnie apetyt,to organizm włacza alarm i wariuje.Wtedy robi zapasy...a wlasnie te zapasy tworza zastoje w gubieniu nadmiarow. Juz dzis zliczylam maly spacerek z corka. Koza duża ,bo juz prawie 18-stka na karku,ale miala sama stracha isc,wiec mamuska znia poszla,tym bardziej,ze mam dzis wolne. W planie kolejne cwiczenia.Powolutku i sie rozkrece. Najpierw wypije kawke,potem wcisne serek wiejski i do dziele,puki jeszcze mam energie,bo bliżej wieczora ta energia spada. Mania ty nie wywyjaj sie tym,ze "starosc",bo widzisz jakie ja mam juz dorosle dziecko,czyli wiek tez juz nie mlody...ale każdy wiek jest odpowiedni aby zadbac o swoje zdrowko a co za tym idzie...figure 🖐️;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu masz racje kropelko po prostu leń jestem i tyle nigdy nie przepadałam za ćwiczeniami moje menu dziś to - łosoś którego męcze już trzeci dzień bo w domu nikt za rybami nie przepada -dwa jajka na miekko -jogurt kawowy -kawałek sera pleśniowego no i dwie kawy z mlekiem ze sportu to wypucowanie domu:) ale zamierzam iść na długaśny spacer po zaspach w sobotę imieniny męża zjeżdżają goście i znowu szykowanie jedzenia ciasta eeeeeeeeee.......................a ja się przecież ODCHUDZAM a tu tyle będzie zakazanych rzeczy:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witam mnie tez ktos mogłby zmusic do cwiczen na dzis mam takie przede wsyzstkim postanowienie- ruszyc- sie- zrobic coklwiek macie racje- kazdy wiek jest dobry na to, zeby o siebie zadbac imprezy? dlatego nielubie gosci podczas, gdy staram sie schudnac powaznie u mnie w pracy - a wczoraj nie bylam-- chyba byly wczoraj jakies imieniny, bo dzis widziałam resztki ciast ale ciesze sie, ze mnie nie było lecz tym razem staram sie uruchamiac w sobie mechanizmy obronne przez slodkosciami juz wiele razy psułam wszystko przez jedna impreze, jedna mała okazje potem sie rozkrecam wiec nie nie chciałabym narzekac, ze tyle tu pysznosci, a ja jestem na diecie, tylko wolałabym powiedziec sobie- wszyscy jedza, bo sa szczupli ja nie jem haha, ale to teoria, prawda? mam nadzieje, ze nie rzuce sie na slodycze, jak prosiatko dlatego pozwalam sobie np na capuccino aby miec 'kontakt z rzeczywsitoscia" piszecie o jednym posiłku, nie doczytałam, czy ktos tyle je? jestem jak najbardziej przeciw- juz przerabiałam rózne kosmosy choc nigdy nie byl to jeden posiłek na szczescie chyba nie dane mi zostac anorektyczka (oczywiscie to nie mialo bezposredniego zwiazku z tym akurat menu) ale faktycznie, nie mam az tak drastycznych sklonnosci destrukcyjnych- u mnie destrukcja ma łagodniejsza postac- uwielbienie dla słodyczy, a raczej nieuzasadnione uzalenienie sie od nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ćwiczonka zaliczone. Sniadanko zjedzone Mania nie koniecznie zabronione,wystarczy tylko jeśc z umiarem. Kawaleczek ciasta nie zaszkodzi. Potem masz szanse wymaszerowac to i spalić Troszke mnie zakwasy zlapały po wczorajszym,ale dzis juz pewnie to rozruszam i nie bede jutro tego czuła. Musze tylko stopniowo czas wydłużyć Kiedys chetnie korzystałam z zestawu 8-minutowych cwiczeń,na rózne partie ciala.Musze do tego wrócić.Zreszta były z netu,a fajnie tak ćwiczyc"razem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bardzo lubie słodycze,ale wariacko ich nie wcinam.Poprostu jak cos jest w domu to jem.Taki jakis wafelek,lub ciastka.Nie żeby musiec cos koniecznie zjesc. Choc mam takie zachciewajki raz w miesiacu,ale to już uroki bycia kobieta. Moj syna ma takie napady na slodkie,musi cos koniecznie być w domu.Ale moje dzieci jak narazie nie maja skłonności do tycia. Ja byłam szczuplutka,ale milosc do rodzenia,przyniosla mi nadmiary. Potem klopoty z tarczyca,leki...no i zrobilo sie za duzo tu i ówdzie. Mąż ciagle mnie dystansuje do odchudzania,a on tez chudzielec.Jemu sie podobam taka jaka jestem,ale mi z tym zle,tym bardziej,ze ma to ujemny wplyw na moje zdrowie. A ratuje mnie tu jeszcze 4 pietro .Troszke jakby maly trening podczas wchodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe kropelka, włąsnie te cwiczenia sciagnelam keidys na kompa, ale nie z youtube, oczywscie dobrze, ze jest youtube... bede cwiczyc, musze, inaczej, niech mnie piorun strzeli wiesz, odkad przeczytałam na onecie o feedersach, jestem bardzo nieufna w stosunku do mezczyzn, ktrorzy mowia, ze tak jest pieknie, a co wecej dystansuja od odchudzania nie, nie, nie nazywam tu nikogo feedersem..:D ale ten art. był przerazajacy, nie wiedziałam, ze cos takiego istnieje... pewnie nie czytałas sa mezczyzni, ktorzy uwielbiaja grube kobiety lubia faldy, podbrodki i wszystko, rozstepy i zrgowaciały nsakorek- brrrr dalej- wybieraja swoja kobiete i ja tucza chca osiagnac wage rzedu 150 i wiecej tucza tak, by kobieta sie nie zorintowała, jesli tego nie lubi maja swoje strony instruktazowe chodz z nia do restauracji mowia, ze jest sexy, zamawiaja jak nawiecej, w domu stosuja triki z wiekszym talerzem dalej- zamawiaja desrery potem komplementuja ja oczywsicie zapamiatałam takie zdanie- wychodzac- popatrz na jej brzuch, wiedz, ze za kilka miesiecy bluzka juz nie dopnie a brzuch bedzie bardzo duzy jestem w szoku... dlatego tez zbuntowałabym sie, gdyby mi ktos probował wyperswadowac odchudzanie (oczywsicie inna sprawa jest komplemencik dla zony, czy okazanie miłosci, gdy ma wiecej kilogramów) na drugim biegunie sa ci, ktorzy rozwodza sie z kobieta dlatego, ze utyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka te ćwiczonka to bym przełknęła chyba wydaja sie łatwe i tylko 8 minut to do wytrzymania wiesz ja to czasami wole nie zaczynac czegos zakazanego zjesc bo potem nie moge sie powstrzymac i okazuje sie że cała paczka poszła jakoś tej silnej woli mi brakuje czasami to jak dziecko jestem Aniaminka ja też wolę omijać różne okazje bo moge zaprzepaścic wiele a znam sie i wiem z autopsji że to bardzo szybko u mnie idzie po prostu musze sie trzymać w ryzach Ja o tych feedersach nie słyszałam mam nadzieje że ten mój nim nie jest bo on też mi ciągle wybija odchudzanie z głowy:) ale on taki starodawny jest wszystko ma być tradycyjne i tak jest mu najlepiej sam ma dość pokaźny brzuch i w ogóle sie tym nie przejmuje dla niego to żaden problem chłopcy też uważają że mama jest laska i tyle jeżeli chodzi o poparcie przy odchudzaniu szkoda że nie mam córki ani siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania, bo gdzie u Ciebie nadwaga moze, nie weim ale otyłosci zero a feedersi lubia panie o wadze ponad 150 acha, jeden upatrzyl sobie kandydatke poslubil ja i chcial z niej zrobic najgrubsza kobiete na swiecie- udało mu sie- doprowadził ja do wagi chyba 300 kg ona juz tylko mogła lezec, byla calkowiecie zdana na niego potem ona chyba schudła ze 150???? on sie buntował, nie rozwiedli sie ech brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nO TAK TO NIE JEST.mOJ MAZ NIE CHCE ZEBYM COS ROBILA...ALE DO JEDZENIA MNIE NIE ZMUSZA.i OWSZEM,KIEDY WRACAM DO DOMU,A ON JEST,TO SIE PYTA CZY OS MI ZROBIC JESC.aLE NIE NA SILE. Zreszta ja bym sie nie dala doprowadzic do takiego stanu.Moje ponad 80 kg juz mnie stopuje,na wiecej sie nie zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opona 33
Cześć dziewczyny:-) Niefortunnie napisałam o tym obiedzie, wczoraj. To nie był mój pierwszy posiłek, chodzilo mi że zjadłam późny obiad i nie zamierzam nic jeść na kolację, na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie wymyslałam wiele i zjadlam jogurt naturalny z musli na kolacje i koniec teraz pije kawe bez cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to cos wcześnie zjadła ostatni posilek.tak kolo 16-tej potem sie zagapilam i juz za późno bylo na konsumpcje. Woda musi wystarczyc do sniadania pozdrowionka i spokojnej nocy bez koszmarnych snow jedzeniowych ha,ha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes si
mania, po cholere wchodzisz na topic gdzie laski maja do zrzucenia po 25-50 kg(w tytule jest 120kg), skoro sama nalezysz do zupelnie innej kategorii? Aby sie dowartosciowac? Sorry, ale nie widze innego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka, czyli narzucasz sobie taka dyscypline, ze jesli nie zjesz do 16, to potem nie jesz?? o rany, ja bym nie wytrzymala ciekawe, jka u mnie waga ale jutro sie nie waze jeszcze poczekam czuje sie lzejsza, dokladnie wiem, kiedy chudne, bo czuje sie lekka wtedy takze musi byc dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZIMNO -16 OJ DAJE SIE TA ZIMA NAM WE ZNAKI ALE JAK PIĘKNIE ZA TO aniaminka może i nie mam wielkiej nadwagi ale wierz mi tylko jak przestanę sie odchudzać momentalnie kilogramy wrócą ja jestem jak gąbka szybko nasiąkam:) a z tą kobietą to straszna historia i ona sie nie domyśliła o co mu biega myślę że waga ci spadnie bo jak sama czujesz że jesteś lżejsza to dobry objaw Kropelka mój mąż widze że jest podobny do twojego to chyba powinnyśmy sie z tego cieszyć ale twarda jesteś od 16 nic nie jeść ja o 19 dałam sie namówić na dwa jabłka to itak dobrze że tylko tyle Opona to dobrze bo jeden posiłek to za mało chociaż musze przyznać że mi też tak pare razy sie zdarzyło pisz wiecej co tam u ciebie ja jutro balejaż robie bo przed świetami miałam zrobić ale sie oczywiście nie wyrobiłam więc na męża imieniny będę pięknie wyglądać mam nadzieję cieplutkiego dnia pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka spilam wlasnie kawke. Dobrze ze nie z kofeina,bo bym po czasi padla.Jak troszke wiecej pije z kofeina to zaraz jakies kurcze miesni mnie lapia. Musze to pilnowac Zazwyczaj nie jadam pozno,wiec jak sobie pomyslalam o jedzeniu to bylo juz kolo 19-tej...a to za póżno. Pozostawal mi jeszcze pomarańcz,na ktorego mialam chetke,ale ja tak nie lubie obierac. Zazwyczaj do cytrusów "zatrudniam " swojego meza,ale wczoraj nie mialam takiej mozliwosci. Wiec skonczylo sie na 16-tej. I dzis juz mam mniejsze zakwasy.A wiec wieksza swoboda podczas ćwiczen. Mam nadal wolne,bo wzielam 2 dni urlopu.Mam troszke problemoqw i musialam wziac wolne ale to lepszy czas na moja walke musze sobie dzis wiecej pocwiczyc Aniaminka,czyli widac,ze coś dziala,jak czujesz zmiany.A wiec nalezy ciagnac dalej i sie nie poddawać. Mania,skup sie na wygladzie,a pewnie latwiej bedzie przezyć męzowa imprezke. Zawsze można w jakis sposób zmniejszyc kalorycznosc potraw,wiec do dziela. Pozdrowionka dla wszystkich🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zapomnialam przyznac sie do grzechu. Wsunęłam z rana znow marcepana,który zalegal mi w szafce.Ale go "wytrzęse"zreszta wartosc kaloryczna wcale nie duza,bo 110 kcal znosnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze cos to taka mala motywacja.Stopka dziewczyny z innego forum.Godne podziwu.Samozaparcie i wiara w siebie na 6 z plusem *********************** Koniec stycznia początek lutego 2009 waga 117kg wzrost 173cm BMI 39,09 otyłość II stopnia początek odchudzania z kafe 6.06.09 99kg BMI 33.07 otyłość I stopnia 15.07.09 95kg(-22kg) BMI 31.74 nadal otyłość 15.08.09 87,5kg(-29,5kg) BMI 29.24 już nadwaga 15.09.09 83kg(-34kg) BMI 27.73 coraz mniejsza 15.10.09 82kg(-35kg) BMI 27.40 słabo ale mniej 15.11.09 80kg(-37kg) BMI 26.73 no w końcu ruszyło 15.12.09 77,5kg(-39,5kg) BMI 25.89 już bliżej niż dalej cel I- 89kg osiągnięty 03.08.09 (-28kg) cel II-79kg osiągnięty 22.11.09 (-38kg) *********************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cIWCZENIA ZALICZONE. własnie wpierdzielam pomarańcze. Jak ja je lubię,ale glownie w okresie ziemowym.POtem caly rok czekam na kolejny sezon. Tk sobie sprawdziłam centymetrem bioderka...jakby ok.1,5 cm mniej...ale dla pewnego rachunku...powiedzmy ze 1 cm. Na wge domowa nie wchodze bo to zlom.A tez nie chce wariowac z wazeniem.W sobote bede w pracy,to sie wagnę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KROPELKA ta stopka motywująca ciekawe czy uda jej sie utrzymać bo pracy w to włożyła dużo to musi być świetne uczucie tyle stracić pewnie szaleje teraz z ciuchami co do imprezki to po prostu zajmę się podawaniem potraw i sprzątaniem talerzy w ten sposób odwróce uwagę że jem niewiele ale będzie teściowa i ta to ma oko na wszystko :) co do wyglądu to owszem zamierzam jakoś zaszaleć czuję się dobrze z obecną wagą a jak zrobie paznokcie i włosy to będzie ok u mnie centymetrów też ubywa paski zapinaja sie na dalsze dziurki ito bez problemu mam tyle roboty dziś w papierach że oprócz kawy to jeszcze dziś nic nie zaliczyłam a tu zaraz obiad pomarańcze w zimie są super też lubię tyle witaminy c marcepan ...................pychota ale w domu nie mam może i lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania...podstawowy blad..nie opuszczaj śniadania.Chocby sie walilo...musisz zjesc sniadanie..i to na jpozniej 2-3 godzin po przebudzeniu. Najlepiej zjesc z rana wiecej,a potem juz łatwiej zmniejszac porcje. Jak nie zjada sie sniadania,to potem na wieczór apetyt sie zwieksza. To co zjesz z rana szybciej spalisz w ciagu calego dnia.Wieczorne jedzenie wolniej znika nam z bioderek.. Powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×