Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dużo za DUŻA

120 KG!!!...ale bedzie mniej!!!DAM RADE!!!!

Polecane posty

Witam! Wzięłam się i ja za ćwiczenia fizyczne! I córcia się dołączyła!! Niby szczupła,ale jak troche "zjędrnieje" i się rozciągnie to tylko na dobre jej wyjdzie.Same wiecie jak te nastolaty teraz żyją-komputer,komputer,komputer...Mam teraz partnerkę do ćwiczeń i do marszowych spacerów.Fajnie! Wczoraj ślubny zrobił sobie chleb smażony,takie grzanki z patelni i koniecznie musiałam się tym najeść,ale mam dzisiaj nadkwasotę!!! O matko i córko!!!Pokarało mnie!!! Pozdrawiam .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiecie co??? Jakaś przymulona jestem,nie zauważyłam 18 str. skończyłam czytać na 17. Cześć Dorcia! Duża fajnie ci idzie! Zawzięta z ciebie dziewoja!!! Mania i Kropelka dzięki że cały czas piszecie i podtrzymujecie topik, Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jeszcze w pracy,ale zaraz koniec:D Ano Mania troszke mnie spotkalo...i nie tylko to...ale trzeba zyc. Nauczyło mnie to jednego...nie skupiac sie na drobiazgach i rozpamietywac. Zyc jak najlepiej i starac sie aby zycie nie przeciekało przez palce.Czas ucieka i nie da sie go cofnac. Ułozylam sobie zycie i tarafilam na fantastycznego faceta.Ma wady ,tak jak wielu....ale kto ich nie ma. Mam 3 dzieci.Dwoje starszych z pierwszego malzenstwa i 11-sto latka z drugiego. Dzieciaczki sa calym moim swiatem...uwielbiam je....to najlepsze co mnie w zyciu spotkało. Barbla dobrze ze jestes....no i postaramy sie jakoś dzwigac to forum. Dara tak to pociazach bywa.Jedym spada w moment,a inni sie mecza dlugo z nadprogramowymi kilosami Dużo za...pieknie...brawo....zycze kolejnych sukcesow ale popisz wiecej...wylej na nas swoja sile i samozaparcie. Mania a moj maz wyjezdża do niemiec...do robotki:( Zwariuje...ale tyle lat to odwlekalismy..niestety..sytuacja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny, dzis miałąm katastrofe: mroz auto zima dlatego nic nie pisaląm spalam tylko trzy godziny w nocy, wiec jestem przemeczona od jutra jestem na nowo zycze dobrej nocy, papa fajnie, ze piszecie i dzis nawet było sporo osob:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pochłonęłam właśnie bułke:O:( Poprostu głod nie odstepowal mnie dzis ani na krok. Bylo mi zjesc normalnie o wiele wczesniej,a nie zadowalać sie tylko jogurcikiem...i takie efekty. Aniaminka odeśpij zarwana noc...a jutro bedzie leiej. Mrozy tez zle dzialają na nasze sprzety.Auto kaput...pewnie czeka cie dos spory wydatek?? Dobranoc wszystkim papa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witam wszystkie Ja po ciężkiej nie przespanej nocy bo oczywiście musiałam sie martwić ponieważ syn mój musiał nagle wyjechać do Austrii bo znajoma miała wypadek i ojechał z kolega po nią a to daleko i straszna droga bo góry śnieg noc nakreciłam sie strasznie i nic nie mogłam spać cały czas sie denerwuje bo jeszcze nie dojechali a przecież jeszcze droga powrotna duża super miss dorcia mój facet nawet nie chce słuchać o odchudzaniu i to że mam go na co dzień nic nie zmienia:) barbla fajnie tak we dwie ćwiczyć ja nie mam córki niestety a ten chleb no cóż :( ale pewnie smaczny był Kropelko każdy ma wady wiadomo ale ważne że się kochacie bo wydaje mi sie że ułożyć sobie po raz drugi życie nie jest tak prosto widze że jesteś odważną i mądrą kobietką i napewnowszystko teraz już będzie sie dobrze układało a dzieci to właśnie też tak myślę że sa najlepszym prezentem od losu szkoda że musicie sie rozstać z mężem kurcze ale to fatalne czasy mamy teraz ja też wczoraj miałam dzeiń głodu po prostu ciągle byłam głodna i nie jestem zadowolona z jego efektów zobaczymy jak dziś bedzie Aniaminka oj ta zima ale ciągle nie odpuszcza u mnie jest teraz 24 stopnie samochody to cud że jeszcze palą Dorota :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej🖐️ Dzis pokisilam sie troszke w wyrku. Maz po powrocie z pracy wyszykował najmłodszego do szkoly,wiec nie wstawałam....a potem jeszcze sobie pospalam. Zwleklam sie z wyra o 9-tej. Pewnie popołudniu juz nie zasne,wiec ten dłuzszy odpoczynek ..jak znalazł na dzisiejsza nocke. Ale dzis i jutro jedziemy razem...wiec bedzie mi razniej. W miedzyczasie wyskocze sobie do mojego slubnego na pogawedke:) Dzis juz zaliczyłam jednego gołabka...chudziutki taki...be sosu i z bardz chudym miesem... Nie wiem jak sie ma tu sprawa łaczenia skaladnikow...ale był pyszny. Dzis musze rozłożyc szamanie rozsądnie,bo cala noc czuwania przede mna. Jakos do rana trzeba wytrzymac. Mania spokojnie,chlopaki dojada cali i zdrowi.To normalka jak ktos bliski wyjeżdża. Ale faktycznie kawał drogi przed nimi.Chlapnij sobie meliske,moze troszke cos pomoże:) Tak sobie mysle,ze musze powrócić do domowego sposobu na piling...kawowy..który pieknie poprawia wyglad skory. A i zaczęlam dodawac do wody oprócz soku z cytrynki..odrobine imbiru. O jego dzialaniu mozecie sobie poczytac w necie. Aniaminka co z autem? Ty to chyba kobietko sama mieszkasz?Nie myle sie?Tak jakos wnioskuje to po twoich wpisach Barbla jak u ciebie...nie kusi cie juz mąz swoimi kulinarnymi wyczynami? Oj ci nasi domownicy przez to swoje pichcenie potrafia wszystko "zepsuć" A przeciez nie robia tego celowo:D Dorota a jak u ciebie...cos sie nam zatrzymalas na 17 stronce...tak jak ta twoja waga sie zatrzymała:).Mam nadzieje,ze juz jednak cos tam drgnęlo.? Miss ty to juz masz piekna wage. Ja tam o takiej nie marze,bo bym żle wyglądała jakbym byla taka chuda. Wysoka zbyt nie jestem...ale przy moich 165 cm...to wystarczy mi tak z 70 kg.....ale ma do tego jeszcze długa droge . . . . . .a i nie wiadomo czy ja pokonam;) Pozdrawiam goraco ..w kolejny mroźny dzien Sorrki za literówki🌼😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie musze chyba jakąś melise albo cos w tym stylu wziąć ja jestem okropna panikara syn już ma 200 do celu ale droga cały czas fatalna no i te alpy ja jeszcze nic nie zjadłam bo zjadaja mnie nerwy :) może to i lepiej bo po wczorajszym troszkę przegłodzić nie zaszkodzi czasmi wręcz trzeba poleżeć w wyrku ja jak nie musze to nie wstaje skoro świt a ty jak masz nocki to wyleguj sie jak najdłużej a co to za cudowny piling założyłam dziś spódniczkę dżinsowa jakiś czas w niej nie chodziłam bo to taka domowa już nie do ludzi a tu prosze za duża co ja mówię ZA WIELKA:):) świetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania brawo!!!:) Własnie odchudzałam miesko na obiad. Moja mam wstawila rano.....Maskara..wylalam chyba juz szklanke tluszczu....a tam jeszcze tego plywa od cholerki. Moi rodzice strasznie tłusto jadają. Dokanczam to danie....ale jak patrze na ten tłuszcz to wszystko mi sie cofa. Od wielu lat staram sie jak najdalej trzymac od kuchni mamy.Jak cos nie teges,to sama sobie robie jeśc. W maire mozliwosci,jak dopadne to to"odchudzam' i staram sie sama gotowac dla rodzinki. Wklejam cos...co znalazłam na innym temacie ***************************************************************** Słuchajcie dziewczyny, trener na silowni podpowiedział mi, z ejak chcę szybko schudnąć, powinnam pic duzo kefiru. Finał jest taki ze piję tera ztylko kefir od kilku dni bo nie chce mi sie zupelnie jesc, rano wypijam duzy kubek danona to dopiero kolo 14 czuje głod wypijam kolejny i kolejny i kolejny, dziennie spada mi kilogram czasem pol. Chudnę w zastraszajacym tempie, cera wygladziła się jak nie moja, oczy nabraly blasku, oczywiscie obawiam sie efektu jojo, ale podobno białko podkreca metabolizm i nie spala się wtedy wlasnych mięsni. Czuję się niesamowicie lekko i świeżo. Nie czuje glodu - zupełnie. Duzy problem mam z zapachami ejdzeia bo dostaje natychmiast mdłosci wiec nawet jakbym chciała i tak nie zjadlabym pewnie nic innego. efekt jest niesamowity. w sumie w ciagu dnia wypijam koło 2 l kefiru ( lub maslanki) oraz 2 litry wody. Chudnięcie to jedno ale to co sie stało z moją cerą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ********************************************************************* pIJE DZIS JUZ CHYBA 5 SZKLANE PŁYNU. Wypilam juz kawe.....3 szklanki wody z cytrynka...i herbatke czerwona biegam non stop na siku:O Do herbaciny tez dodalam imbir.Smakuje mi taka i fajnie rozgrzewa Mania pewnie kiedyś czytałaś o pilingu kawowym. Zaparza sie 2 łyzeczki prawdziwej kawy.odcedza na sitku.Do fusów dodaje 1 łyżeczke cukru.łyżeczke lub 0,5 cynamonu i ewentualnie jakis olejek(najlepszy chyba herbaciany--nie pamietam).Ja dodawałam tez odrobine oliwki dla dzieci. Taka paka masuje sie ciało w czasie kompieli. Efekt skora poprostu..jedwabista.. Wiem,ze taka papką wymieszana z balsamem mozna tez sie nasmarowac i owinąc folia.przykryć sie i po czasie zmyc. Ponoc to odchudza. Ja sie jeszcze nie owijałam...bo poprostu nie chce mi sie tak leżeć jak mumia:) I spokojnie...lepiej cos zjedz,,bo jak nerwy puszcza to najesz sie za bardzo. Ja to sobie tez bym z córcia pocwiczyla...ale ta pinda to nie za bardzo kocha ruch Ale na szczescie jest szczuplutka. Kidys namawialam ja na wspolne chodzenie na silownie,ale nie chciala. reszta ona tyle chodzi,ze jak na razie to wystarcza. Za to starszy syn to typowy sportowiec.Dzis wlasnie jechal na zawody.On od malego był jak człowiek"guma".Wysokie to...i chude. Jak przy nim staje to czuje sie jak "babcia" taka malenka przy nim jestem. Nawet przerósł juz tate. Jest nawet wyższy od swojego rodzonego ojca. Matko jak te dzieci szybko rosna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie jak te dzieci rosną u mnie młodszy syn jest największy w domu czyli przerósł ojca brata a dopiero 17 lat będzie miał to tez sportowiec i tancerz na dodatek starszy z racji dwóch kierunków czyli studia dzienne i zaoczne nie ma czasu ale na jakies zapasy i basen lata zjadłam dziś jogurt i rybkę w sosie własnym czyli wzorowo nie iem co dziś bede jeszcze jadła bo za chwile musze wyjechać i nie wiem kiedy wrócę a ztym mięsem to tak jest ja staram sie piec w rękawie lub w naczyniu bez tłuszczu z tym kefirem to może i prwda gdzieś czytałam że codzienne picie kefiru na czczo wpływa zbawiennie na cerę ale przez cały dzien kefir to nie dla mnie a ten piling to chyba zrobie jeszcze nigdy nie próbowałam ale w folie to sie chyba nie owinę :( 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, moja waga nadal ani drgnie, mam nadzieje ze dlugo to nie potrwa i cos sie ruszy, dietkowo ok, Sn-platki + otreby+siemie lniane, II Sn-jablko Ob- piers z kurczaka+ buraczki+jablko Kol- bedzie kefir, ide teraz zrobic zielonej herbatki, zapraszam kto ma chetke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ach te dzieci!!! Nim się człowiek nacieszy swoim maleństwem to już do domu wraca ze szkoły przerośnięty młody człowiek,zupełnie nie podobny do maluszka :).... Owszem smazony chlebek jest bardzo dobry,ale pokarało mnie nadkwasotą :(. Na szczęście talenty kulinarne ślubnego kończą się na tym chlebie i na omletach, których nie lubię.Cała kuchnia nalezy więc do mnie ;) Dzisiaj w ramach ćwiczeń poprasowałam ubrania.Mam pewne podstawy przypuszczać iż znaczna część tego prasowania nalezy do sąsiada zza ściany , bo przecież taka góra nie mogła byc tylko moja!!!! ;p A co do spożywania samego kefiru to nie dla mnie....Za bardzo lubię mięso :D A tak powaznie to myslę że po tygodniu utrata wagi może być duza,ale i powrót kg.pewnie bedzie szybki.No i przeraża mnie entuzjazm z jakim ta młoda(tak mi się wydaje) osoba pisze o diecie kefirowej..... To na razie pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja tylko na chwilke cały dzien poza domem musialam zdobyc l4 Dorotka, jestem pod wrazniem twojego chudniecia, czy nie czujesz głodu? Kropelka, chyba Ty pytałas, czy mieszkam sama- tak sama, a raczej z mama, tylko ona jeździ za granice- teraz jej nie ma] jestem zmeczona i zziebnieta- takze poczytam sobie, poogladam troche napsize, jak odpoczne papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniaminka- glod czuje rano jak wstane, potem juz nie, ale rano jestem naprawde glodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka a ja znow zawracam wam głowy...o nieprzyzwoitej porze:P Z tym samym kefirem to przesada...ale fakt,fajnie zapelnia zoładek...kidy glod puka.;) Ja sobie kupilam dzis ocet jablkowy.Musze zmusic moj żoladek do normalnej pracy.Od zawsze mam z tym problemy..moze to cos da. Juz świruje z cytryna...i dodam ten ocet.Pewnie nie tak regularnie...ale do czasu do czasu...bo to nie za dobre w smaku. Dzis,a raczej wczoraj nie poleglam.Pieknie trzymalam sie..nawet troszke sobie powiczylam. Corcia wyciagnęla mnie do miasta..wiec i spacerek tez byl. Dzis bedzie pewnie ciezko z ruchem,,,bo po nocce,a mausze jechac na badania okresowe i jeszcze wywiadowka u Corki. Oj ciezki dzien mnie czeka..bede zupelnie do bani..o cwiczeniach to nawet pewnie nie pomysle. Ale do tej szkoly to mam kawalek,wiec sie przespaceruje...choc to pozdrawiam was wszystkie Duzo za Duza...daj no nam cynk jak twoja dietka...dzieki czemu masz takie postepy.Brakuje tu załozycielki...mimo wszystko hejka🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie...teraz mi sie przypomnialo. Zgrzeszylam wczoraj Jak wracałysmy z córa do domu...to zachaczyłysmy o coctail bar...a tam wzięlam kawalek szrlotki(maly kawalek,bo były wieksze)...ale wzięłam.:( A taka bylam dumna ,ze nic nie naskrobalam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku nie dość że mróz to jeszcze śnieg znowu nas zasypie dorota to twoje menu no jestem pod wrażeniem ale malutko tego jedzenia to na pewno ta waga ruszy w dół i to zdecydownie Krpelka biedactwo faktycznie wszyscy śpią a ty sie meczysz :( szarlotka tala malutka raz nie zaszkodzi a o co chodzi z tym octem no inapisz jak tam po wywiadówce ja to teraz męża wysyłam chodziłam na wywiadówki w podstawówce jak chłopcy mieli czerwone paski a teraz niech on sie produkuje aniaminka samej chyba ciężko sobie ze wszystkim radzić barbla ja też mam prasowania całą stertę myśle że do mnie to chyba wszyscy sąsiedzi zwalili sie ze swoim prasowaniem kurcze zawsze sobie obiecuje że bede prasować systematycznie i jak zwykle nici z obiecanek ja wczoraj jakoś dałam radę i jedzonka było nie dużo z czego bardzo sie ciesze dziś nie wiem co bym zjadła bo nie mam na nic pomysłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny kurcze, ale zima nie dosc, ze zimno- to jeszcze snieg zaraz musze isc walczyc :D oczywiscie auto kaput- ale mam nadzieje, ze powstanie jak feniks samo- nie chce wciz w nie pakowac mam juz troche na inne wląsnie napisałam na "swoim" topiku, czyli u Shane- co i jak u mnie z waga- tu dodam tylko- ze zamiast schudac po kilku dniach mam wiecej-o 0,3 kg mało ale musze nadal zmieniac manu i tak sie zapatrzylam na menu Doroty jak chce miec takie wyniki to musze tak jesc straszne dzis nie mam odpowiedniego jedzenia a musze zajac sie sniegiem, wiec od jutra odpalam za tydzien zobacze czy mam jakies efekt no i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka ja jeszcze do tyłu chodze. Na wywiadowce nie bylam...bo poprostu mi sie juz nie chcialo,jak wrócilam z medycyny pracy. Wpadne do szkoły jutro lub w piatek. Moj maz teraz tez ma nocki wiec nie ma jak go wysyłac na zebrania. Jak moja starsza latorośc byla mlodsza,to chetniej sie chodzilo...bo ..własnie ...wzorowi Teraz to ciagnie najmłodszy. Ale wazne ze sie ucza...nie koniwecznie musza miec wzorowego:) Dzis wszamałam na obiad troche warzyw z patelni i 2 paluszki rybne...potem zupa mleczna No i to bilans dzisiejszy...potem w pracy juz nic...jak to na nocce Ludzie ta zima to chyba długo nie odpuści:O Ciwczen na dzis to tylko 2-krotne wspinanie sie na 4 pietro...i tyle co w pracy. Ja po nocnej zmianie jestem nie do zycia tym bardziej ,ze mam problemy ze snem..nie umie dlugo spac Nie mam pomysłu na obiadek...czacha cos wolno funkcjonuje...jak cos wymysle to zapodam pozdrawiam was wszystkie papa moze jak sie bede nudzila w pracy to jeszcze cos skrobne hejka🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka ja juz sie męcze w pracy...oczywiscie z walka..ze snem aby do rana Ja myślalam,a raczej myslelismy ze nie dojedziemy do pracy.Czekamy na przystanku..czekamy..a nasz autobus zakladowy nie jedzie Wczesniej jechaly 2 straze pozarne...i okazalo sie ,ze nasz autobus sie zapalil..a raczej ktos go podpalil. Wlasciciel podwiozl nas osobowka..i musial zalatwiac busa z innej firmy,zeby ludzi spowrotem zabrac z 2 zmiany Co to sie dzieje? Masakra Ale dojechalim...i se z męzem robimy do rana. Musze sobie kawe jakąs spic,bo nie wyrobie Pogoda do bani.Snieg sypie na maxa.....wieje wiatr. Moment wszystko zasypane. Jutro chyba nawet nosa nie wystawie z domu.Siedze caly dzien w chalupinie..musze odpoczac. Taka pogoda tym bardziej nastarja zle. Tak jak pisalam..moja przygoda z jedzeniem skonczyla sie na zupie teraz do rana na kawie i herbatce pozdrwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniaminka...ano do rana.:( Bo praca!:O Oczy mi sie dzis tak kleja,ze masakra. Chyba bede łazila do męza na pogaduszki,bo inaczej nie wyrobie...a roboty tez za duzo nie mama,zeby zając sie czyms i nie myślec o spaniu uhhh...takie zycie.....no cóz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale fajnie przynajmniej, ze mozesz uciac sobie pogaduchy z mezem... i dobrze, ze pracy nie ma duzo praca w nocy jest niezdorwa, podobno na serce źle działa, ale ja zawsze mysle, ze fajnie jest pracowac noca, bo potem masz dizen wolny ale kazdy kto pracuje na noc mówi mi cos innego ze w dzien trzeba spac, a nie wyspisz sie tak dokładnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to sie na pewno nie wyspie. Klade sie po 7 rano...zaspiam tak kolo 8-mej...lub po... w trakcie wstaje..tak koło 9-tej...a koniec spania tak po 10-tej. Od tej godziny jak jeszcze leze...to jest to czuwanie a nie spanie. Potem albo uda mi sie zasnąc albo i nie.Jak zasne to spie gora godzinke:( Moj mąz raczej z tym nie ma problemu.Spi po 2 razy,a nie jednym ciagiem..tak jak to niektorzy u nas w firmie.Potrafia spac do 15-stej...17-tej..i gdzie tu wolny dzień??? A fakt serducho wysiada.....sama to na sobie odczulam...po 2 latach pracy w takim systemie:( Ale co nas nie zabije...to wzmocni...warunki placowe jak narazie utrzymuja mnie tutaj...choc trzeba dojezdżac Aniaminka...ty to nocny marek jestes??:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jestem wiele nocy przesiedziałam ale dzis czuje sie klapnieta... ta pogoda- boli mnie kostka w nodze jeszcze wypije herbate i ide spac jutro mam wolne- jestem na zwolnieniu, tazke ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takim to sposobem przeskoczylismy kolejna stronke:) Dzis juz tez bede miala wolne...od 6-tej Potem pokimam tak do 10...11-stej i reszte dnia moje:D Aniaminka z jakiego powodu jestes na wolnym...chora jestes?? Wiec zycze zdrówka🌼 Dzis musze sie solidnie poruszac..jakies cwiczonka cos opornie mi idzie to gubienie..:( Cos musze zmieniec przeciez jesc trzeba a i tak malo jem mowilam ze ruch to dla mnie zbawienie kidys nawet nie rezygnowalam ze slodyczy..cwiczylam..nie jadlam ziemniakow..chleba i leciałlllo bardzo pieknie teraz potrzebuje cos innego..organizm sie przyzwyczail do takiego sposobu jedzenia wszmam od czasu do czasu pieczywo...ale tak malo..ziemniaki dalej w odstawce musze sobie sprawic parowar...cos tak mnie ciagnie do takiego zkupu. Jak tylko bede miala wiecej kaski...to sobie sprezentuje:) Chyb asobie w ciagu dnia poganiam po schodach..gora..dol na wchodzeniu po schodach traci sie mnóstwo kcal. Spadam moze jeszcze cos potem skrobne spijcie spokojnie....ja czuwam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×