nie moge sie przelamac by pokazac mu sie na golasa

twarz mam bardzo ladna, ale cialo do bani. panicznie boje sie nagosci. spotykamy sie prawie 4miesiace, jest dobrze, ale ta sprawa staje sie koscia niezgody miedzy nami :( sa tu jeszcze jakies wstydziochy ?:)

A może porozmawiaj z nim o tym? Jeśli mu zależy to Cię zrozumie. Ja też z początku miałam z tym problem, ale zaakceptował mnie taką jaka jestem ;-)

A nie możesz walnąć ze trzy setki wódki na odwagę?Gdy będziesz podchmielona zapomnisz,że masz kaloryfer na brzuchu.Rozluźnisz się i w końcu poczujesz się dobrze!

dobra przyznam sie wam. tylko ze u mnie to nie jest kwestia tylko malych niedoskonalosci... na moim ciele zapisana jest pewna przykra historia mojego zycia, ktorej sie wstydze, mam blizny... i zrobilam to sobie sama :( wiem, zalosne, ale nie cofne czasu. kurde, nie macie moze na podoredziu czaru, ktory zmienia historie ?:) tak bym chciala martwic sie zwyklym celulitisem ...

Przeszłości nie da się zmienić. Każdy z nas zrobił kiedyś coś głupiego, czego teraz żałuje. Ten wiek ;-) wystarczy to po prostu zaakceptować. Na prawdę, nie ma sensu się tym przejmować. Bo to w niczym nie pomaga, wręcz odwrotnie. Jeśli zależy Ci na to tym chłopaku to spróbuj. Głowa do góry i powodzenia! :-)