palenie papierosow w biurze !!!! czy to jest dozwolone?

witam mam taki problem pracuje wbiurze u prywaciarzy... biuro czyli jedno pomieszczenie jest male, nie otwieraja sie okna, szefostwo pali jednego papierosa za drugim.... czasem jak pala 3 osoby jednoczesnie nie mozna otworzyc okna bo jest stare i sie nie otwiera jest siekiera w powietrzu od tego dymu...jestem osoba nie palaca i musze wachac te smrody,,, czy ktos zna sie na prawie pracy... czy moge cos z tym zrobic bo dluzej juz nie ejstem w stanie znosic tej sytuacji i rozwazam mozliwosc zwolnienia sie

w biurach sie nie powinno palić od tego są palarnie dla pracowników

ale tak to jest że w pracy często rządzi szef a nie przepisy szkoda zdrowia złotko, ewakuuj się do firmy gdzie nikt nie narusza przepisów i szanuje Twoje zdrowie gdy dostaniesz raka szef się nie będzie martwił

Jeśli to prywatna firma to z tego co się orientuje, szefostwo samo reguluje zasady... Ja dostałam na piśmie, że zabrania się palenia w biurach podpisane przez Prezesa. A nie możesz z nimi pogadać? Poprosić by palili na dworze lub wygospodarowali miejsce dla palących? Lub przenieśli twoje stanowisko pracy?

czasem chce mi sie plakac doslownie jak siedze zakopcona w tym dymie a oni odpalaja jednego papierosa po drugim i tak przez 8 godzin.... nie wspomne o tym ze cale ubraie wlosy smierdza mi tym dymem strasznie.... czy da sie cos z tym zrobic? nie reguluja tego zadne przepisy? nie moge ich zaskarzyc do pipu?

przeniosą stanowisko a jakże...za brame:D

to biuro to jedno pomieszczenie... wiec nie da sie tego nigdzie przeniesc.... a oni sa szefami wiec maja gdzies ze ja nie pale i nie szanuja mojego zdrowia

jeśli jest to prywatna firma a sam szef też kopci jak komin to on ustala zasady ....wątpię żeby on sam zaczął wychodzić na papierosa jest w końcu u siebie wiesz mogłabyś delikatnie porozmawiać z szefem i powiedzieć mu że masz alergię na dym papierosowy itd... :) tylko zależy jaki z niego człowiek czy zrozumie czy nie ?...zawsze może Ci powiedzieć że możesz zmienić pracę zgłoszenie gdzieś też Ci pewnie za dużo nie da bo na bank będą wiedzieli że sprawę zgłosił ktoś kto nie pali więc padnie na Ciebie a i pracy też się pozbędziesz szczerze mówiąc oprócz rozmowy z szefem nie widzę innego wyjścia z sytuacji

niestety i po raz kolejny potwierdza sie moja teza ze nie ma wiekszego chama nad palacza, palacy uwazaja ze zawsze moga robic co sie im podoba, obsmradzac innych, a zwroc im uwage - to ograniczasz ich wolnosc...szkoda tylko ze mysla zawsze o wlasnej dupie a nie o tym ze ograniczaja wolnosc niepalacym....niestety z taka holota nie wygrasz a szczegolni jesli sa twoimi szefami, przezylam to samo w panstwoym urzedzie, dlugo sie musialam uzerac ale w koncu zrobiono miejsce do palenia i kategoryczny zakaz palenia w pomieszczeniach

pozostaje mi szukac innej pracy bo tu dlugo nie pociagne w tym smrodzie