Rozstanie

Nic nie da łamanie się tylko czas tak marnować można. A życie jest zbyt krótkie, żeby siedzieć i płakać. A co ma być to i tak będzie-nie uciekniemy od przeznaczenia :) Możemy tylko mieć nadzieję, że będzie lepiej :) I tego ja się trzymam - będzie lepiej :) Z optymizmem Pietra idziemy do przodu i nie oglądamy się za siebie :)

a kto to ten Pierta ?? :D

Niebanalna, masz świetną stopkę :)

Pietro niedługo gwiazda kafe zostanie :D heh

otóż to!:) ciekawe ile wytrzymam w tym postanowieniu:D pewnie znowu tydzień:D Pietro-nasz optymista forumowy:P który właśnie się obozuje:D

dziekuje ,dziękuje:) takiotoon- my też zostaniemy gwiazdami:D w szpitalu psychiatrycznym:D:D:D

heh ja już chyba z kilka stron nie pisze nic głupiego :D heh

łooo ...noOOO ...brawa dla tego pana:D:P ja niestety nie potrafie się powstrzymać:D będe się za to wszystko w piekle smażyc:P

Bojowe nastroje widzę :D "miałeś-nie chciałeś,teraz żałuj i w d**ę mnie pocałuj" - też to sobie zapisać muszę :)

no w końcu panowie powrócili na kafe:)bo już nam smutno było:P oj bojowe!:P mam nadzieje,że mi się taki utrzyma:P

Też mam taką nadzieję :P Ja, tak jak Maciek, nie mam zamiaru pisać tu nic głupiego. Nie chcę zostać gwiazdą tego zakładu opieki zdrowotnej, o którym ktoś zaczął tu wspominać :P

a mi tam już wszystko jedno:P nikt nikogo do czytania nie zmusza:P mam głęboko czyjeś opinie -prędzej czy później każdego dopadnie

u mnie sie zaczyna 4 dzień rozłąki - juz dłuzej spałam ale sie przebudziłam ok. 3 i nie mogłam spać jednak się wzięłam w garsc i zasnęłam... znowu mi sie snił i to dwa razy.. pierwszy sen to znowu powrót i było fajnie a drugi sen ze bylismy razem ale sie kłocilismy i odeszlismy od siebie... nie płakałam wczoraj ale boje sie ze nie bedzie chcial juz wróci... 4 dzień i cisza z jego strony..

nie chce Cie dołowac ale to dopiero poczatek.. potem zaczna targac rozne emocje.. ale dasz rade.. tylko nie siedz sama w domu, to najgorsze co moze byc.. ja zawsze wtedy ryczalam w poduche.. tylko pamietaj.. milczymy kochana, milczymy ;)

juu........ odpisałam niebanalna a czy Tobie nadal serce pika jak widzisz ex? Maciek w sobotę ostatki to może jakaś imprezka :) I z problemem ........ Gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesteś silną kobietą - tylko pozazdrościć Wokół mnie są takie osoby - które nie potrafią powiedzieć dość - cały czas liczą na to że przyjdzie taki moment jak będą gotowe odejść od facetów którzy ich poniżają -wymagają cudów a sami nic nie dają:( Naprawde trzeba mieć dużo siły by odejść - lub pozwolić komuś odejść.

juu ja sie jeszcze trzymam bo mam cichą nadzieje ze sie odezwie.. wiem ze jak bede pewna ze sie pojawi inna albo ze mi napisze ze definitywnie koniec to wtedy bedzie mi naprawde ciezko ... ale jego mama i kolega twierdzą ze on nic nie mówił ze znami koniec tylko ze wróciłam do rodziców... - sama nie wiem o co tym myslec .. poki co to sie nie odzywam.. ide dzisiaj do pracy i zajme sie czyms by nie myslec...

Lenaaaaaa DZIEKI WIELKIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestes wielka ;)))))))))))))) Twoje rady sa bezcenne :)

witam:) lenko moje serce ,to chyba już nie pika wcale:O tzn spełnia tylko funkcje zyciowe:P kurdę!czy ja się kiedyś wyśpie?!:O czy kiedyś w końcu nic mi się nie przyśni:O dzisiaj znów w tej "cudownej"pracy:O

w sobote na piwko się wybieram :) ale tak na spokojnie :P tez mi dzis sie śniła ;/

hehehe a mi sie snil zonaty kolega z pracy, ktory chce sie umoiwc tyle ze oczy mial mojego byłego heheheh dobra agentka jestem.. :) i chyba pojde z nim do tego kina.. a co tam.. to tylko kolezenski wypad na film..ja jestem wolna teraz wszystko mi wolno ;))))

żonaty??;> no pięęęęknie moja droga:P

tia.. odkad sie dowiedzial ze jestem wolna proponuje kino :D ale ja zona nr 3 nie zamierzam zostac, tak wiec zostanie TYLKO kino i nic poza tym.. ogolnie jest fajny wiec czemu nie? ja zwiazku rozbijac nie zanmierzam, jedynie pojsc do kina :) wejdziesz na gmail?

Ja znowu za dużo mysle;/ a było już tak dobrze, no ale wiedziałem ze tak bedzie

a ja pierdole.. skoro on ma inna to ja tez czekac nie bede.. niech tylko sie ktos trafi ;))))

Juu zazdrosze podejscia:( ja znowu kombinuje ;/

heh mi też już się kombinacja włączyła:P ale ją ucinam co ja się będe ścierać:P wejdę za jakieś pół godzinki ,tylko skończe zamówienie;)

Maciek, poczekaj kilka dni.. zapewne znow mi sie odmieni i bede wylewala żale na kafe.. a w walentynki kupie butelke winka, wlacze neta i obejrze kilka filmow.. i mam w dupie to swieto ;) szkoda ze nei mysla o singlach..

niebanalna - ja jestem z wielkopolski i nie mam się z kim upić:)

ja tez nie mam.. kazdy w parze.. ale co tam..postawie lustro najwyzej przed soba i bede miala zajebistego kompana ;]

mnie kusi żeby się odezwać ;/