Zamieszkałem z dziewczyną i...

Jestem załamany :( Ania jest ładna i zgrabna, ale okazało się, że np. pod prysznicem myje się na siedząco tak jakby była niepełnosprawna :o czasami wraca do domu i ma "gile", nie wspominając, że ostatnio wróciła z pracy i miała mak w zębach. Ona się tym nie przejmuje i twierdzi, że jestem przewrażliwiony i za bardzo mnie obchodzi opinia innych ludzi. No i może to i racja, ale jak można nie czuć, że ma się smarki na nosie? To przedszkole. Z czego to wynika i co zrobić? Nie chę żeby moja dziewczyna była pośmiewiskiem!

wyprowadź się jak najszybciej!!!!!!! Potem już będzie tylko gorzej,roztyje się,będzie miała cellulit :O,bierz nogi za pas:P

ale przecież w gruncie rzeczy ją kocham... :(

Jak ktoś pisze szczerze to odrazu twierdzicie, że prowokacja? super... najlepiej pisać mrzonki jak stałe bywalczynie kafeterii typu "mam zajebistego męża, jesteśmy namiętnymi kochankami w łóżku a na co dzień wyjebistymi przyjaciółmi". Jakoś nie wierzę w te ich opowieści o zajebistych związkach. Ja piszę szczerze jak jest u mnie i pytam o radę...

No ale jak dorosła kobieta może być obsmarkana ? Myślałam, ze napiszesz coś w stylu, że nie sprzata po sobie, jest bałagniara a nie takie cos.

Ehh większysz pierdół na tym forum to jeszcze nie widziałam... chociaż nie... opierdziane gacie, jest lepszy :P A ty człowieku myślałeś że co, Twoja bogini będzie codziennie na nowo wychodzić z morskiej piany, będzie zawsze piękna, czysta i pachnąca? No takiego naiwnianka to już dawno nie widziałam!

buahahah ale, że jak?

zamiast stać pod prysznicem jak człowiek to siedzi :( jak to zobaczyłem to... ehhhhhh

goliła nogi

okolice

zapytałem się czemu tak, to powiedziała, że tak się lepiej myje włosy :( przecież to niehigieniczne tak dupskiem siedzieć pod prysznicem, skąd jej się to mogło wziąć?

nie higieniczne? nie przesadzaj chyba myje brodzik wiec moze siedziec:D tylko pytanie zasadnicze - czy sie domyje?:D

przesadzam? ona ma tylko takich głupich i nienormalnych nawyków, że sam już nie wiem... to kwestia wychowania? :/

* tyle

haha myślałam, że "siedzi" w powietrzu albo kuca a ona w brodziku ? Wanny pewnie nie macie? Jakoś dziwnie myć włosy na siedząco, nie wyobrażam sobie tego... może ona się onanizuje a tylko tak powiedziała ?

z tym prysznicem problem? przeszkadza ci to ze sie myje na siedzaco? upierdliwy jestes:) ona moze nawet na głowie tam stac a tobie co do tego?:D smarki w nosie to co innego bleee to rzeczywiscie yhyhyh

To straszne. Usiadła pod prysznicem. Tragedia po prostu. Ty pewnie nawet srasz na stojąco, nie? I jak mogłe zjeść bułkę z makiem?! kto to widział, żeby dorosła kobieta miała katar?! Chłopie, dorośnij trochę.

co z tego ze siedzi w brodziku ja piernicze ja tez czasami napuszczam wody do brodzika i sobie siedze i golę nogi albo czytam gazete :D a to z tymi gilami to jakis zart ,dorosła kobieta a z gilami paraduje:D co innego mak moze jadła w pracy cos z makiem i chyba nie nosi przy sobie szczoteczki do zebów

są dziwni :D nie wolno sobie siasc pod prysznicem hahahah ja czasami siedze puszczam wode i sobie odpoczywam, gole nogi lub sie rozgrzewam ciepła woda :D ciekawe czy ty jestes idealny.... nie zostawiasz skarpetek byle gdzie... ?i nie zostawiasz deski podniesionej? smarkasz pewnie tylko jak jej nie ma juz nie wspomne o innych pierdzacych dolegliwosciach ideał hmmm

do czego sie przyczepic.zostaw ja.jak ma byc z takim debilem to lepiej zeby sama byla

i mycie włosów w pozycji siedzącej to powód do rozstania....

Faceci generalnie są dziwni - spadaj, dziwni są tylko metroseksualni :D

aaa to prawda... metroseksualni są dziwni:P

są fajni:D różowe majteczki w misie, kolorowe sweterki i białe spodnie lniane :D

"różowe majteczki w misie, kolorowe sweterki i białe spodnie lniane" - to jest drobiazg, naprawdę. Znacznie gorszy jest fakt, że taka namiastka faceta ma 7 rodzajów żelu (chooj wie do czego), antyperspiranty, odżywki, peelingi a nawet koła nie potrafi zmienić w samochodzie, bo się... pobrudzi. I jeszcze może paznokcie sobie połamie :O No i obowiązkowa solarka raz w tygodniu :O To już wolę pedaua, taki przynajmniej jest określony w preferencjach i wiadomo, że nie należy się przy nim pochylać. A taki metroseksualny to niby woli kobiety, ALE... jakoś nie chciałbym, żeby szedł za mną :P

:D:D:D to prawda, dziwni są... nie chcialabym złapać gumy gdyby metroseksualny był moim pasażerem :D

"nie chcialabym złapać gumy gdyby metroseksualny był moim pasażerem" - Nie mógłby wyjść ze zdziwienia jak mogłaś nie wykupić polisy na assistance z opcją wymiany koła :D Nie wiem czemu, ale przypomniał mi się taki dowcip - dwóch meneli pije wino markowe (marki wino) pod sklepem. Podjeżdza wypasiona bryczka, wysiada facet w garniturze z kobietą w eleganckiej kreacji. Idą do sklepu i wychodzą z wodą w butelkach. Otwierają, piją. Na to jeden menel do drugiego: - ty, patrz, oni wodę piją... - no... jak zwierzęta... :)

Wspólne mieszkanie to dobra próba dla związku. Okazuje się jak wiele wad partnera możemy znieść. Uczymy się siebie. On ma wady: Brudne skarpetki zamieszkują dokładnie w miejscu gdzie się ich pozbył ze stóp. Zazwyczaj. Papier toaletowy nie chce się cholerka sam uzupełniać - jak się rolka kończy, to.. się kończy i już. Zawsze. Deska do krojenia i nóż na niej leżący to stała ozdoba kuchni, wielokrotnego użytku, choć już mniej krotnego mycia. Ja mam wady: nie znoszę odkurzać. Odkurza on. Uwielbiam gotować, ale on też. I jest walka o gary. Kosmetyki, których stałe miejsce jest w szafce nad umywalką wcale tam nie mieszkają - jak czegoś użyję, to zostawiam to na umywalce, często. Ależ go to irytuje... I co? I nic. Zwracamy sobie nawzajem uwagę, staramy się pilnować, czasem się o to trochę poobrażamy, ale szybko się godzimy ;) Bo się kochamy, a te drobne wady tak naprawdę dodają smaczku życiu. Nudno byłoby gdybyśmy byli idealni.

od męża bo korzysta z wanny na stojąco....??? hmmmm.....