Jakie macie tesciowe? Pamietaja o was?

Zazdrosze innym tesciwych ktore sie ineresuja synowymi w sensie czy im czegos nie brak moja tesciowa w niczym nie pomoze tylko sama by cos chciala pozycza kase i nie oddaje a prezenty jesli da to bezndziejne. Wiem ze kolezanki maja inne tesciowe.

Ja jeszcze nie mam tesciowej ale mam przyszłą :) jak na razie nie narzekam, pamieta o imieninach urodzinach wysyłą życzenia dzwoni wiec narzekac niie moge.

pamięta o urodzinach,imieninach ... nie narzekam ;-)

moja teściowa przed ślubem wydawało mi się że jest super, po ślubie troszeczkę się to zmieniło:)niewiem dlaczego tak , jakby zaczęła mnie irytować a wcześniej mi chyba to nie przeszkadzało.........

ale ogólnie nie jset zła, o urodzinachi takich tam pamięta.....ale ma ciężki charakter, ciągle niezadowolona........

Mam dobrą teściową. Pamięta o mnie na codzień. Jeste dobrym człowiem, tylko niestety jak teściowa poprzedniczki często narzeka, jest pesymistką i czasem ... nie docenia moich starań. Ale jestem z nią bardzo zżyta i jest dla mnie Mamą:)

falszywa plotkara - wiecie taka baba wiejska. przed innymi opowiada jaka to ona dobra jakie to dobre ma serce a w rzeczywistosci ...eh szkoda gadac - nie potrafi zadbac o nikogo poczawszy od jej meza na moim dziecku skonczywszy. jest straszna fleja - smierdzi na kilometr. gdy juz raz na jakis czas musze ja odwiedzic to nic nie jem nie pije i staram sie wstrzymac oddech na dziendobry. takiego smrodu w chacie to nigdy nie czulam... powiem tylko ze jak jest przeziebiona to nie myje sie przez miesiac w obawie ze "zlapie przeciag"... obrzydliwa baba

mam dobra tesciowa bardzo dobra ciepla mila czula martwi sie o mnie chociaż jescze nie jestem jej prawdziwa synową( nie mamy jescze slubu) pamieta zawsze o wszytskim pomaga.

A czy Wy pamietacie o swoich teściowych? Zwykle to działa na zasadzie wzajemnosci, czyli wg zasady " jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie". Wiem, że są osoby niewdzięczne po obu stronach , ale ........ :))

pamięc jej się konczy na jej własnych uroczystościach , do tego bardzo chętnie przyjmuje prezenty, które wczesniej sama zasugeruje ze chciałaby dostać, nigdy się nie rewanżując. dlatego od dwóch lat jak ona ma jakies swięto to puszczam męża z dzieckiem z jednym kwiatkie i czekolada jakas i w dupie ją mam

dodam jeszcze że ona nigdy nikomu poza swoim męzem życzen nie składa :O

nom moja pamięta zawsze żeby mnie opierdolić

srednio 2x w tygodniu, odwiedzam ja raz na jakies 2 tygodnie, obie pamietamy o wszytkich swietach ( ktore zreszta razem spedzamy.

Ja zawsze pamiętam o Mamie, nie tylko z okazji wszelkich świąt. W zasadzie codzinnie ze sobą rozmawiamy. Mamy w sobie oparcie. Mąż jest jedynakiem (tzn.jego siostra zmarła 5 dni po urodzeni:() i jestem dla teściowej córką, której nie było dane żyć...

ja jestem 2,5 roku po slubie i z moją tesciowa prawie nie rozmawiam- nie dlatego że nie lubimy sie bo mieszkamy od siebie pare domów dalej ale nie nachodzi mnie ani ja jej. Nie dzwonimy bez potrzeby, jak już dzwoni do mnie to żeby pogadać z mężem o czymś konkretnym, A jak czasem na jakis urodzinach jestem u niej to nie mamy o czym rozmawiać, ona nie jest rozmowna ale nie jest tez zakmkniętą pesymistką. Czuje sie tak jak jakieś 6 lat temu kiedy zaczęłam tam przychodzić. Nic sie nie zmieniło od tej pory w naszych relacjach, 1 na 2 miesiące zrobi nam obiad kiedy jestem w szkole (w niedziele, a jestem tam co 2 tygodnie).

teściową widuję co dzień, mieszka blisko, jest to kobieta o złotym sercu, a mnie traktuje jak druga córkę, lepiej nie mogłam trafić.

co do jednej wypowiedzi odnośnie wzajemności to wyobraź sobie, że przez pierwszych kilka lat pamiętałam o urodzinach, świętach itd Ale przez te kilka lat nigdy nie doczekałam się wzajemności (mówię tu o całej rodzinie mojego ukochanego) ja im wszystkim wysyłałam życzenia, kilka razy dałam prezenty i co... nic I najlepsze jest to, że mam urodziny 2 dni po urodzinach mojego ukochanego Tak więc olałam całą rodzinę i unikam kontaktu z nimi - z tym też problem, bo wiecznie chcą ode mnie pomocy

mojej tesciowej nie znam dobrze ale w czasie choroby nawet mnie nie odwiedzila jestesmy na dorobku i nigdy nie s[ytalaby czy nam czegos nie brak wiem ze kasy tez nie maja za duzo ale dlatego że za duzo jedzą i tylko wnuków rozpieszczają . Pozatym umie swietnie pieiadze wyciagac pewnie mysli ze innym się kocą, a wiecie co nam dali na slub? nic nawet kartki wczesniej ok. 1,5 roku dali nam posciel i to mial byc ten prezent.

ja mam niestety paskudna tesciowa - ja sie staram byc dla niej jak najmilsza. ona niby nic do mnie nie ma chyba poza zalem, ze zbaralam jego najstarszego syna (na jeszcze corke i syna w domu). nie pamieta o moich swietach ale czego tu wymagac skoro nawet do mojego meza nie zdzwoni z zyczeniami w jego urodziny czy imieniny. tylko ciagle cos od nas chce o pozyczaniu (a raczej dawaniu) kasy jej i jej dzieciom nie wspomne - chociaz ma sporo. teraz sie powstrzymuje zeby sie nie rozpisac my o jej swietach pamietamy

jak urządzaliśmy mieszkanie, nawet pożyczkę w banku wzięła, żeby nam pomóc, poza tym sprzątała i malowała razem z nami mieszkanie, co dzień odprowadza do i ze szkoły córkę, czasami obiad przynosi, jak wie, że nas nie będzie i nie ma kto ugotować... czasami to męczące, bo gadatliwa jest niezmiernie, ale do wytrzymania :)

wiecie jak to jest ona sie nie stara mi sie tez nie chce jej nie zalezy na mnie to ja sie tez pchac nie bede

zeby z tesciowa isc na zakupy na kawe to juz wogole nie realne

nie wtrąca się w nasze życia, ale poproszona o pomoc nigdy nie odmawia. jest dla mnie miła, życzliwa, pamięta o urodzinach, imieninach i zawsze dostanę prezent, choś teściom się nie przelewa. kocha nasze dzieci i jak muszę coś załatwić opiekuje się nimi. każdemu takiej teściowej życzę :)

moja jest calkiem w porzadku kobietka,mila,uczynna,troskliwa,zawsze sluzy pomoca,nie wdziera sie w nasze zycie z buciorami,ma tam swoje za uszami ,jak kazdy z nas.widujemy sie czesto,chodzimy razem na zakupy,czasem do fryzjera,czy do lekarza,a i lampke wina wspolnie wypijemy.

rozne sa tesciowe :-)

w sumie moj blad byl taki ze kiedy poznalam mojego faceta to w pierwszy dzien poklocilam sie z tesciami, bo troche sie napilismy i ja nazwalam ją starą kurwą która nie umie zadbać o syna.

moja tesciowa jest super zawsze pamieta o wszystkim nawet na dzien dziecka dostaje od niej prezenty, pomaga na kazdym kroku, jak sie z mezem przeprowadzalismy to razem znami malowała, ukjadała podlogi itp. pomimo tego ze nam niczegio nie brakuje dobrze zarabiamy, to zawsze na siłe pieniadze nam daje, a jak nie chcemy wziaść to na konto przelewa co prawda jest osoba dosyc zamożną i ma dochodowy interes, zawsze sie z nami dzieli zyskami, co prawda ja w miare wolnego czasu pomagam jej w jej firmie z tym ze ja nie mam zbyt duzo czasu, ale chodzimy razem na zakupy, nawet jak razem pojdziemy i ja sobie jakies ciuchy kupuje to jeszcze nigdy nie pozwoliła mi za nie zapłacic

zapomnialam jeszcze dodac ze maz jest jedynakiem, może to cos tłumaczy

i różne synowe,niektóre to takie wredne,że aż strach pomyśleć jakie z nich będą teściowe!!!!

bije moją teściową po ryju i głodzę