Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złota kaczka

Jakie macie tesciowe? Pamietaja o was?

Polecane posty

Dodam jeszcze, że zawsze pamięta o moich urodzinach i imieninach - ostatnio nawet dostałam od niej czekoladki... na dzień dziecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłaisiezmyła
A moja: - zawsze trzyma stronę syneczka -jak siedzimy wspólnie przy stole to każe mi: idź przynieś X łyżkę, nalej X kompotu, odnieś talerz X i przynieś drugi bo ten jest brudny -zawsze ma uwagi na mój temat -obgaduje mnie i rozpowiada po mieście ile to jej zawdzięczamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota kaczka
ja nie oczekuje niewiadomo czego ale ze bedzie slub wiedziala rok wczesniej mogla cos zaoszczedzic dla nas.moglaby pomoc cokolwiek ale gdzie tam. na swieta nie jade to nic nie kupie a jesli pojade innym razem to moze kupie jakies cukierki i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłaisiezmyła
Ja też od teściów dostałam tylko kartkę z życzeniami na ślub (ślub zrobiliśmy za swoje-bez ani jednej złotówki od nich) a moje dziecko na chrzest kompletnie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota kaczka
to mamy fajne tesciowe nie ma co. rozumiem ze sie komus moze nie przelewac ale ona wnukom zawsze cos kupuje a nam nic, mojemu mezowi na urodziny tez nic a on glupi jej zawsze cos kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz sama do siebie
nie nudno ci? zajmij sie męzem, przygotuj jakaś kolacje, zrób porzadki nie bajdurz juz na tą tesciową, bo i ty świeta nie jesteś, nawet o matce swojej nie napisalas ani razu- widać dobre ziółko z ciebie i matka też ma cie w doopie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota kaczka
co ma moja matka do tesciowej? o niej nie ma tematu matce nie mam nic do zarzucenia a jak ci cos nie pasuje to nie czytaj a ja moge sobie pisac co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłaisiezmyła
Nie mam mamy :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemama
Moja tesciowa jest strasznie zaborcza. Przed slubem potrafila decydowac co wyrzucic np. z szafy mojego meza (za kazdym razem sie wkurzal jak cos znikalo pod jego nieobecnosc). Ogolnie moi tesciowe nie sa jacys najgorsi, nie sa zlymi ludzmi ale za bardzo sie wtracaja i ciagle mam wrazenie ze traktuja nas jak malenkie dzieci co jest denerwujace. Slowo "mamo" do tesciowej nie potrafi mi przejsc przez usta bo by brzmialo jakos sztucznie w moim wykonaniu ale moze to kwestia przyzwyczajenia. Zli nie sa ale np. wspolnego mieszkania z nimi nie wyobrazam sobie ;). A co do pamieci o roznych okolicznosciach to raczej pamietaja a przynajmniej staraja sie pamietac w tym temacie nie mam nic do zarzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja (przyszła) teściowa jest prawdziwym aniołem. Zawsze pomaga kiedy trzeba, przyjeżdża zapowiedziana, nie trzyma strony syna, zawsze mnie chwali przed rodziną przyszłego męża. Cieszę się, że taka w porządku kobieta mi się trafiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłaisiezmyła
------do persephone Moja przed ślubem też nie mogła się mnie nachwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylaisiezmyla>>> mam nadzieję, że u mnie tak nie będzie :) Nadzieja to jedyne, co mogę mieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość landrynka różowa
no więc ja jeszcze teściowej nie mam ale mam przyszłą:) i mogee o niej powiedziec tyle ze jest dobrą kobietą, widze ze mnie lubi, pomaga, zawsze stoi po mojej stronie, nie po stronie syna, ale irytuje mnie w niej kilka rzeczy.. np. to ze zawsze oznajmia zebym jej pomogla w porzadkach swiatecznych i ze ma nadzieje ze przyjade odrazu kiedy bede miala wolne (ale to ze ja tez mam mieszkanie do posprzatania to juz tego nie wie) a mieszkam sama takze sama musze wszystko robic, nie chodzi mi o to zeby mi pomagala ale zeby czasem skapla sie ze ja tez mam w domu robote. irytuje mnie tez ze traktuje mnie i mojego chlopaka jak dzieci!!! :O jakbysmy mieli doslownie po 17 lat.. no i jest tez taka ze strasznie przezywa ze jej juz nie lubie itd (choc dobrze wie ze ja lubie i ze jej to powiem ale ona wlasnie wtedy chce zebym ja usciskala i prawila jej jaka to ona jest wspaniala) a ja z natury nie jestem wylewna.. wiec strasznie mnie to wnerwia.. i jeszcze denerwuje mnie ze jest az zabardzo spontaniczna (zodiakalny baran, ja spokojny byk) wnerwia mnie jej glosny rechoczący śmiech, jej krzykliwosc, jak ja cos rozsmieszy to krzyczy i sie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość landrynka różowa
heh chociaz w sumie nie jest najgorsza przy waszych tesciowych, dziewczyny, wspolczuje wam takich mam... :O chociaz ja wiem ze po slubie moja tesciowa bedzie bardzo sie wtracala do nas, widze to i czuje.. niestety jestem skazana mieszkac nad nią w domku, ona na dole z mezem a my na gorze.. wolalabym zeby byla daleko:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłaisiezmyła
Mnie teściowa przed ślubem też prosiła o : mycie okien (a ma dom jednorodzinny), mycie podłóg, pielenie grządek. Nigdy nie odmówiłam. Też traktuje mnie jak dziecka. Jestem po 30-tce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość landrynka różowa
byłaisiezmyła----> wspolczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota kaczka
;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwirka 15
a moja teściowa zawsze planuje mi sobotni dzień tzn. cały poranek od 9-13 czyli dzwoni że chce jechać na zakupy ,,spożywcze''' no i jaoczywiście jestem kierowcą. No wszystko byłoby super gdyby to był jeden nawet duży sklep spożywczy , ale tak chleb w tym sklepie, masło w drugim, kapuste w trzecim, marchew w innym itd.po takich zakupach (jestem w 8 m-cu ciąży) padam na twarz i juz nie mam siły w domu sprzątać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwirka 15
ale już sie do tego przyzwycziałam .Teść bardzo nam pomógł w remoncie , więc nie mam co narzekać ja pomóc też muszę:)tak to już w życiu bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeatopic
dziewczyny,o mnie własna matka nie pamięta-na święta zaprosiła tylko moje dziecko,mnie nie,mojego męża nie zna,a zrobiła z niego pedofila,kryminaliste i ...szkoda słów.Teściowej nie mam już,ale była dobrą kobietą,kupowała mi prezenty na Święta...za to siostry męża nawet lizaka mojemu dziecku nie kupują,a o mnie to już nie wspomnę,za to jak coś chcą,to wiedzą gdzie przyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zle wychowala
skoro popełniła tyle błędów wychowawczych tzn.żle wychowała syna więc się rozwiedz ,teściową nazywasz obcą osobą,za chwilę pytasz co kupić w prezencie ,dzieci nie będziesz miała to już chyba kara za twoje chamstwo i brak szacunku do osoby starszej.Na starość nie bądz taka pewna ,że ona może potrzebować pomocy,bo coraz częściej młodzi ludzie są chorzy i potrzebują pomocy od starszych---tego oczywiście ci nie życzę ,ale waż swoje słowa i pamiętaj matkę ma się tylko jedną ,żon można mieć 10 lub więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nono....
do piszesz sama do siebie,popieram Cię po całości,adwent,święta a ona jedno i to samo teściowa i teściowa do roboty szykować święta ,sprzątać,brudy prać w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej- kto wygrzebał
te głupią pindę?!!!!!!!!!! Zakłada tematy sama z soba pisze, nie ma tesciowej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczeła sie interesowac jakies 2 lata temu wczesniej nie nie wiem co bylo powiodem , urodziłam dziecko w sierpniu to powoli sie zminiło teraz jest super : ukochana synowa "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczeła sie interesowac jakies 2 lata temu wczesniej nie nie wiem co bylo powiodem , urodziłam dziecko w sierpniu to powoli sie zminiło teraz jest super : ukochana synowa "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś i ja dodam
z teściową mieszkam pod jednym dachem[ale w osobnych mieszkaniach] już 17 lat, nic się przez ten czas nie zmieniło, nawet kłótni między nami nigdy nie było. Ona, pełna temperamentu kobieta ma swoje sprawy, my swoje. Zawsze o sobie pamiętamy, ale w gary sobie nie zaglądamy. Tam uzgodniłyśmy na początku mojego małżeństwa i tego wiernie trzymamy się.I jest cudownie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benidorm2010
Ja z własnych obserwacji wiem, ze kobiety które miały np. tylko synów sa fantastycznymi tesciowymi natomiast jezeli kobieta miala parke to niestety gore zawsze bierze jej rodzona coreczka. Hmm co do mojej tesciowej to rzeczywiscie przed slubem byla super... Juz na poprawinach widac bylo,ze jej cos dolega cos do niej dolega. Chyba czula moja przewage i wlasna przegrana. Przy ludziach na pokaz to tak mnie wychwala ze az samej mi glupio ale za moimi plecami obrabia mi dupe ile sie da i z kim sie da.Wiem ,bo sama przez przypadek uslyszalam jak robi to z wlasna corka. Pozniej jak domyslila sie ze slyszlalam to obracala to w zart niestety to co mowila bylo malo dowcipne...od tamtej chwili czuje do niej wielki zal bo uwazam ze we wlasne gniazdo nie powinno sie srac. Wiem dobrze,ze do dzis dyryguje swoimi dziecmi i robi to w perfidny sposob. Nasze dziecko ma za przeproszeniem w d..... rzadko kiedy ja odwiedze a tylko przy moim mezu a swoim synku pokazuje jak bardzo ja kocha. Mam do niej troszke zal bo zawsze podkreslajc moje dzieci ma na mysli coreczke i synka a ja to obca. Chyba tak byc juz nie powinno?? Czasami zaluje, ze trafilam na takich tescow ktorzy traktuja mnie jak podkategorie jest mi z tym naprawde zle...bo ja im nic zlego nie zrobilam.Pomagam jak moge a z ich strony nic. Nawet nigdy w zyciu mi dziecka nie przepraba juz nie mowiac o zaopiekowaniu sie chociaz na godzine. Oni tylko uwazaja wnuka ze strony corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaolga
moze jeszcze kos przeczyta.... ja z moja mam lepsze niz z wlasna matka (chc tez jest kochana kobitka) .... ja uwielbiam ja ona mnie traktuje jak corke, ktorej nigdy nie miala (ma 3 synow) zawsze pamieta moich urodzinach, imieninach, naszej rocznicy itp, zawsze tez dostaje od niej jakis skromny podarunek nawet bez okazji mimo iz nie jest osoba zamozna i prezenty sa naprawde zbedne.... mysle ze duzy wplyw na nasze relacje ma to ze obie zawsze mowimy to co myslimy i wszystko jasno przekazujemy a nie jakimis polslowkami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka izka
a moja mnie nie odwiedza, ja do niej zawsze po 2 razy w tygodniu a ona raz do roku!!! juz nie chodzę, wysyłam męża z wnukiem i nie chodzę bo po co, ktos kto mnie ignoruje zasluguje na ignorancje z mojej strony... poza tym u niej zawsze siedza wiejskie baby plotkary, a takich nienawidze- wiecznie zagonione na metrażu dwa na dwa, dzieci odchowane, nie pracują zawodowo ale urobione żehej:) śmiechu warte, ale wszystko o wszystkich wiedzą...ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×