81/64/85

dziewczyny o podobnych rozmiarach, ile macie wzrostu? ja mam 164cm i czuję się grubo :(

http://oprycha.pl/konkurs/balwan/3193 grubo ? lepiej zaglosuj ma mnie ..

*wymiarach

ja mam 167 95/67/91 i nie mogę się opędzić od facetów - bom sexy & mądra & łądna ;p

faceci szukają kobiet a nie szkieletów lub dziewczyn niewyglądających jak młodzi chłopcy ;)

masz 14cm więcej ode mnie w biuście - dziwisz się, że jesteś atrakcyjna? bo ja nie

168cm - 96-65-96 i dobrze mi z tym :-) Dziewczyny przeciez kilka centymetrow w to czy w tamta nie robi roznicy. Zycie jest za krotkie,zeby spedzac je z miarka w rece! Wrzuccie na luz!

następna, która ma 15cm więcej ode mnie... szukam dziewczyn o PODOBNYCH wymiarach, nie potrzebuję chwalenia się, że ty masz tak a tak i tobie jest z tym wspaniale.

nikt?

cokolwiekja - napisalas mam "81/64/85 a mam 164cm i czuję się grubo". Moim zdaniem powinnas czuc sie chudo...ale widze,ze Ty faktycznie skupilas sie jedynie na wymiarach. Ja probowalam tylko powiedziec, ze w zyciu nie cm sa najwazniejsze.

bo ZA CHUDA. NIE MASZ ANI BIUSTU ANI ŁADNYCH BIODEREK, CZYLI DWOCH NIEDOŁĄCZNYCH ATRUBUTÓW KOBIECOŚCI. Rzecz nie w tym, żeby się wychudzić do granic choroby, tylko, żeby wiedzieć, kiedy odchudzanie pownno być przerwane, bo jest się już osobą szczupłą ale kobiecą. A wy dziewczyny jak na wyścigach - która będzie mniej ważyła. Aż strach czytać te wywody pannic rozmiaru kija od szczotki, jęczących "Jaka ja gruuubaa". Od razu nasuwa się niezbyt uprzejma mysl , że gruba to nie, ale głupia to na pewno:-/

*atrYbutów oczywiście;-)

nigdzie nie napisałam, że czuję się nieatrakcyjnie. napisałam tylko, że czuję się grubo. widzicie, jak to działa? podświadomie użyłyście "nieatrakcyjny" jako synonim słowa "gruby"... i jak tu się nie odchudzać? :(

poza tym jak ważyłam 16kg więcej niż teraz, to też nie miałam biustu tylko przeogromne biodra i tłuszcz na brzuchu, więc po prostu mam małe piersi i tyle, żaden tłuszcz się nie chce na górze odkładać, i nie ma co gadać, że to przez to, że się odchudzam.