Gzela 0 Napisano Listopad 23, 2010 Może to głupie, ale widok kobiety rodzącej nie jest zbyt piękny, facet może potem nabrac do nas obrzydzenia- takie opinie słyszałam nawet z ust lekarza połoznika... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 23, 2010 przede wsyztskim myślę ze to zalezy od partnerów, od faceta i kobiety, od tego jakie sa relacje między nimi, czy partner jest dojrzały czy nie no duzo rzeczy.... mój ze mna będzie przy porodzie - ja nie mam z tym problemu i on tez nie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 23, 2010 niestety bywaja takie sytuacje w zyciu że nei zawsze jestesmy piękni, młodzi i pełni sił i nie chciałabym żeby z powodu tego 'że brzydko się wygląda' mój partner nie chciał ze mną być. Na szczęście u nas nie ma z tym problemu, myślę że na innych relacjach ejst opaty nasz związek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gzela 0 Napisano Listopad 23, 2010 Tak tylko zapytalam, u nas nie bylo jeszcze takich rozmow, bo jeszcze nie jestem w ciazy, ale mysle ze bede mogla na niego liczyc... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 23, 2010 a chciałabyś żeby twój m był przy tobie ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
-=Goga=- 0 Napisano Listopad 23, 2010 Gzela to mam nadzieje że mama i teraz nie zawiedzie ;) a ja uważam że facet przy porodzie to super sprawa, mi bardzo pomógł, miał mi kto podać wode do picia, pomasować po plecach itp. Sam chciał i dał rade :) no i widział jak synuś przyszedł na świat i nawet pępowine przecinał ;) tylko jak mnie zszywali to wyszedł bo tego to już widzieć nie musi ;) ale wiadomo gdyby nie chciał to bym go nie zmuszała na siłe ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gzela 0 Napisano Listopad 23, 2010 Wiesz co tak myślałam o mamie, bo to jednak kobieta- a kto lepiej mnie zrozumie jak nie wlasna mamusia (matka 3 dzieci), wie jak to jest bo sama to przezyła, ale z drugiej strony chciałabym żeby był przy mnie mąz- w końcu ojciec dziecka i dla niego to tez wielkie przezycie! sama nie wiem jescze sie nad tym nie zastanawialam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Listopad 23, 2010 U mnie te kg to jak nic zatrzymana woda w wiekszosci,bo po brzuchu tego nie widać..na glukozie siedziałam z babką w mlodszej ciąży a brzuch miała ze trzy razy wiekszy...Póki co naprawde jest mały jak porównuje chociażby w poczekalni u gina z innymi:) No i w uda mi poszlo i w du.pe:D A rostępów póki co nie mam,ale tego najbardziej sie boje..nie kg,bo to można zrzucić..A smaruje sie ze 3razy dziennie i nawet w srodku nocy jak ide siku:) Mam tych kremów mnóstwo od najdrozszych do najtańszych:) Wiem,mam obsesje:D Ale czy to pomoze to nie wiadomo...od skóry musi zależeć czy sie ładnie rozciagnie czy popęka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Listopad 23, 2010 ja tez na poczatku myslalam tak jak walsnie piszesz... balam sie ze moj maz bedzie myslal tylko o fuj ;) i takie tam >glupie myslenie< do tego moj maz mdleje doslownie na widok igly i krwi sam chcial byc przy mnie i bardzo sie z tego ciesze bo potrzebne jest wsparcie w takiej sytuacji nie wiem jak bym to przezyla gdyby nie on... a w trakcie porodu mysli sie tylko tym ze rodzi sie twoje kochane malenstwo a cala reszta nie ma znaczenia :) mowie wam :) banoman sama jestem zdziwiona swoja waga zaraz po porodzie brzuszek tak sobie wygladal ale z dnia na dzien szybko spadl i spada moze to dlatego ze karmie piersia nie wiem od dzisiaj moge zaczac cwiczenia musze jeszcze troche nad nim popracowac ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Listopad 23, 2010 Ja juz pisałam,że chce rodzić sama. Mam taki zamiar i raczej tak bedzie...R. chciałby byc przy porodzie,ale ja tu decyduje. Bedzie miał jeszcze okazje do pomocy przy małym.. A i tak jak bedzie obok bede wiedziala,że JEST i mnie psychicznie wspiera...Zresztą teraz zawsze moge na niego liczyc..i wiem,że jak sie mały urodzi rownież...Mam wrazenie,że on sie bardziej doczekać juz nie moze niz ja.. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 23, 2010 ja to tylko oliwka się smaruję, jak porównuję swój brzuch z innymi brzuchami w tym samym wieku ciąży to pwoiem ze jest taki standardowo ani nie mały ani je jakiś kolosalnie duży - norma Gzela u mnie gdyby M nie wyraził zgody to tez bym mamę poprosiła Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Listopad 23, 2010 moja mama tez byla przy porodzie :) ale i tak najbardziej przydatny byl mezulek ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Listopad 23, 2010 Amerie to tylko pozazdrościć spadającej wagi:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 23, 2010 no właśnie Smile tutaj musi byc obopólna zgoda i nic na siłę :) Amerie to już mozna ćwiczenia robić ? ja myślałam ze trzeba te 6 tygodni odczekac.... dobrze ze to mowisz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Listopad 23, 2010 Ja to sie juz pogodziłam z tym,ze w ciąży sie tyje i to czasem nie zależne od nas ILE... wcale sie nie objadam a waga idzie w góre. Tak musi byc i koniec. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Listopad 23, 2010 a dziekuje dziekuje :) mama nadzieje ze juz taka waga zostanie bo ostatnio to wcinam strasznie ;) wiecie co ja czekam z niecierpliwoscia na relacje oli no i jej fotki :D ciekawe ile kluska wazyla bo ola mowila ze pobije mojego sebka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 23, 2010 własnie tak jak piszzesz Smile wagę można zrzucić łatwiej bądź trudniej ale gorzej jest z rozstępami czy nadmiernie rozciągniętą skórą lub mięśniami - czasami ćwiczenia nie pomogą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gzela 0 Napisano Listopad 23, 2010 Smile jezeli twoj M chce byc przy porodzie to czemu chcesz mu odebrac ta przyjemność?? Dla ciebie to powinna byc wielka radośc, bo nie każdy facet decyduje sie na taki dojrzaly krok... Dla niego to tez jest wielkie przezcie i skoro chce uczestniczyc w narodzinach nowego "swojego" zycia, to mysle ze powinnas mu na to pozwolic:) oczywiscie to jest tylko twoja indywidualna sprawa ale Przemysl to... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Listopad 23, 2010 http://www.zdrowystartwprzyszlosc.pl/urodzilem-sie.aspx fajna stronka polecam :D banoman ja juz jestem prawie 6 tyg. po ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 23, 2010 ja też czekam na relację Oli widac na razie bardzo zajeta jest - no nie dziwię się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 23, 2010 dodam sobie strone do ulubionych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gzela 0 Napisano Listopad 23, 2010 Fajna stronka wysłałam mojej siostrze:) Pewnie sie przyda:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Listopad 23, 2010 Ale on szanuje moją decyzje i wcale nie nalega. A nie chce,bo taka juz jestem,że sama chce przez to przejść...Znam wiele kobiet,które mysla tak jak ja. Ale nie krytykuje bron boze porodów rodzinnych;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Listopad 23, 2010 Myśle że najwazniejsze to sie dogadać w tej kwestii z partnerem tak aby obie strony były zadowolone;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gzela 0 Napisano Listopad 23, 2010 Jeżeli tak wolisz i będziesz się z tym lepiej czuła to spoko:):) Najwazniejsza w tym wszystkim jestes przeciez Ty i twoje dzieciatko:) Ja juz bym chciała żeby był poniedziałek juz bym wiedziala czy mam sie cieszyc... Ta niepewnośc mnie wykończy! Jak to wszystko dziala na kobieca psychikę- to jest niesamowite... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asiaAaK 0 Napisano Listopad 23, 2010 dzieki dziewczyny:) mi od porodu spadlo juz 8 kg:) a przytylam w ciazy 11, wiec jeszcze 3 zrzuce i bede zadowolona:D Smile nie martw sie, bedzie dobrze:) juz niedlugo bedziesz tulic Maksia:) a pozniej kolejne dziewczyny:) wiecie co dziewczyny? myslalam ze po porodzie bedzie gorzej:) a moge powiedziec ze jest bardzo dobrze. wyypiam sie, Mala jest bardzooo grzeczna (odpukac,mam nadzieje ze tak zostanie:) ) maz naprawde sie sprawdza, tylko te szwy ciagna i krocze boli...no i cieknie ze mnie niezle...:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 23, 2010 no się nie dziwię ze boli skoro az tak bardzo popekałas :o Z tego co słysze i obserwuje po znajomych to takie noworodki raczej sa spokojne dopiero później często daja czadu :D Amerie ty kupowałas wózek maxi cosi ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gzela 0 Napisano Listopad 23, 2010 Asia ale Twoja mala kruszynka wynagradza ci ten cały ból... Jak juz na nia patrzysz to pewnie zapominasz o tym wszystkim:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asiaAaK 0 Napisano Listopad 23, 2010 no dzieki Banmon;P mam nadzieje ze moja Lenka bedzie caly czas spokojna:) Gzela-tak,masz racje:) jak patrze na Lenke, i jej usmiechy przez sen to w ogole zapominam ze na porodowce bylam:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzena87 0 Napisano Listopad 23, 2010 Asia - gratuluję zdrowej i grzecznej córeczki i pomocnego męża :D Zlituj się nad tymi, co nie mają nk i wrzuć chociaż jedno zdjęcie Lenki tutaj... Gzela - trzymam kciuki, żeby "wróżby" mamy się sprawdziły :) Ja póki co chyba nie chciałabym żeby mój R. mi towarzyszył podczas porodu... Chociaż mówią, że jak mąż obecny jest przy porodzie, to lekarze czy pielęgniarki lepiej się zajmują rodzącą w naszym szpitalu (swoją drogą normalnie będę bała się tam rodzić, tyle się nasłuchalam o tym właśnie szpitalu :o ) Ale to się dopiero pomyśli ;) Powtórzyłam bete, o ile powinna wzrosnąć? Sorry, męczę tak temat tej bety, no ale rozumiecie ;) R. zwariował już na punkcie córki, bo mówi, że jest prawie pewien że bedzie córka :D Wysyła mnie juz do lekarza, ale nie wiem czy nie za wcześnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach