Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Olka.P

Rok 2010 - damy radę D

Polecane posty

ja też myślę że przy odrobinie organizacji, samozaparcia można robić z dzieckiem wszystko tzn nadal prowadzic w miarę aktywne zycie..... a jak to rzeczywiście wyjdzie..... cos boję się że moze być różnie :D ja w końcu zdecydowałam isę na ta karuzelke: http://allegro.pl/uniwersalna-karuzela-podrozna-tiny-love-promoc-i1421659798.html wczoraj zamówiłam, dzisiaj już była przesyłka neizłe tempo mają Smile stronka jest świetna, planuję wlasnie taka fototapete albo jakąś tapetę na jedna ścianę w sypialni i w pokoju małej :) duzo tego jest w czym wybierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prosze jakie mądrości ja się jakoś niczego odkrywczego nie dowiaduję z tych madrych czasopism, jeśli jest to komus potrzebne to neich sobie czyta ile chce, jesli w ten spoób zdobywa jakąś wiedze. ja się tam niczego odkrywczego nie nie dowiedziałam.....A to że coś się robilo 20-30 lat temu nie oznacza że jest to z góry złe bo było dawno, trzeba znaleźć jakis złoty środek w tym wszystkim i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! A nam dzisiaj rodzinka się powiększyła :) Na spacerze spotkałyśmy małego kotka, na pewno nie jest bezpański bo ma obrożę (niestety bez adresu :O ) Szedł z nami całą drogę , niezachęcany. I to szedł dosyć daleko, i na wydmy gdzie nikt nie mieszka. No i tak doszliśmy do domu ;) zal mi się go zrobiło bo dzisiaj jest bardzo zimno :O Teraz czekamy na Małża , po obiedzie pojedzie z kotkiem do weterynarza , może ma chipa i znajdziemy właścicieli, jak nie to ba będzie ogłoszenia rozwieszać. Fajny jest ale z nami zostać nie może. Wiecie co, trochę głupio mi się robi jak ktoś zupełnie obcy nagle zaczyna komentować to co piszemy. Ja sama przyznaję się że również czytam inny wątek , na którym dziewczyny dosłownie walczą by być mamami. Bardzo im kibicuję, ale nie zdobyłabym się na to żeby nagle się wtrącić i kogoś krytykować czy nawet obrażać, mimo ze czasem z czymś się nie zgodzę. Rozumiem że forum jest publiczne i kazdy może to czytać, tak samo zrozumiałabym jakby tematem forum było pytanie i ktoś na nie odpowiada, ale takie wtrącanie swoich przysłowiowych trzech groszy wydaje mi sie po prostu bardzo niegrzeczne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli ktos zdobywa swoją wiedzę z kolorowych pism to czapki z głów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola to masz chociaz przez chwilkę powiększony skład w domu. No ale jakby jednak nikt sie nie zgłosil a wy byscie sie przyzwyczaili do nowego lokatora to może zostaloby tak już na zawsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chiuhauha
Olka P. -możecie przenieśc się na forum zamknięte, nie widzę problemu. I nikogo nie obrażam gwoli wyjaśnienia. Banmon- jesteś złośliwa, pamiętam jak kiedyś ktoś napisał coś do jednej dziewczyny, której mąż wyjechał, że to straszne taka sytuacja, ją też zjechałaś. Nie zrozumiałaś mojego postu. Piszę o gazetkach o dzieciach, dla przyszłych mam. W takich gazetach informacje są sprawdzone i rzadko kiedy trafiam na jakąś bzdurę. Przecież nikt o zdrowych zmysłach nie czerpie wiedzy z kolorowych pisemek. Niby jakiej wiedzy? Jakie włosy ma teraz Doda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to w sumie się tak zastanawiam czy rodzina w pobliżu to dar od niebios, czy wręcz przeciwnie :P I chyba jestem bardziej skłonna do tego drugiego - boję się zbyt wielu dobrych rad, pomocnych rąk, a gdzie kucharek sześć :o I też póki co jestem optymistką jeśli chodzi o to jak sobie poradzić z takim maluchem... Mam nadzieję że ten optymizm będzie trwał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh..Ja przeczytałam juz STOS gazet i przysiegam,ale nic nowego sie nie dowiedziałam..To samo w necie mozna znalezc a juz najlepsza nauka jest doswiadczenie..tyle z mojej strony. Poza tym te wszystkie artykuly sie powtarzają bo cóz innego mozna wymysleć? reklamy zabawek sie zmieniają..wózków,kosmetyków..wiem bo mam gazety nawet z 2007 roku... To czysta komercja a nie czysta wiedza..Lepiej isc do empiku i zainwestować w dobra ksiazke..bez zbednych reklam i nowosci..Wiec nie ma sensu wychwalac tutaj gazetek,jakie to one pomocne są i wartosciowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wydaje mi się że pisałam ze to straszne że mąż wyjechal bo sama był w związku na odległość przez 3 lata i jesli juz pisałam cos to tylko tyle że mozna wytrzymac i czas leci szybciej nizby się mogło wydawać. Byc może tą wiedzę którą ty zyskałas dzięki gazetom dla kobiet w ciązy ja miałam wczesniej i dlatego ani razu nie przeczytałam tam niczego odkrywczego..... gazetki to nie jedyne źródło informacji :) ale na pewno sa dobrym zapychaczem wolnego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chiuhauha
oczywiście, że książki są sto razy lepsze, nie mam wątpliwości co do tego .ale już jeśli w ogóle oszczędzać, to chociaż tę gazetkę za 0.99 zł kupić, bo skoro tyle jej żal, to książki za 50 zł też nie kupi. Ja nie piszę o reklamach w tych gazetach, gdzie artykuły o tych produktach są skierowane na "wychwalanie". Ale jest wiele innych artykułów. Poza tym o jakim doświadczeniu piszesz? Ciężko być doświadczonym będąc pierworódką. A słuchać mądrych koleżanek też nie zawsze warto,czy teściowych, które uważają, że skoro kiedyś dziecko miało jeden smoczek, w którym powiększało się dziury to tak też teraz musi być. (przykład)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z toba Smile w 100% niektórym one pewnie pomagaja mi nie więc nie widze sensu kupowania stosu pozycji, kupuje jedna i mi starczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chiuhauha
banmon- tamta dziewczyna napisała, że to straszne, że mąż musi wyjechać tej waszej koleżance, a Ty ją zjechałaś, że lepiej biede klepać czy coś. Ironia jakaś poszła w jej strone. Ja najlepszą "wiedzę" czerpię obserwując rozwój mojego siostrzeńca . Ale gazetki mimo to lubię poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzena ja jestem pewna,ze lepiej jest z dala od rodziny...Mozna sobie jechac na niedzielny obiad..wtedy to jest fajnie,bo ooo córcia przyjechała:D a na codzien-wiadomo. Jestem pewna,ze sami sobie poradzimy..w koncu sa ludzie w gorszych sytuacjach i sobie radza..nam poki co nieczego nie brakuje i baaardzo to doceniam. Jej..juz bym chciała miec to wszytsko za sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chiuhauha
dobra nieważne. napisałam,co myślę w obliczu 50% Twoich postów o oszczedzaniu, czekaniu na promocje etc. i dawaniu przykładów "a moja mama mówiła.. ". kończę dyskusję. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko co jest w gazetach znajduje się też w artykułach w necie, poza tym wiedza osób doswiadczonych mam które rodziły kilkanaście lat temu jak i mam ktore teraz rodziły jest lepsza niz gazetki. Poza tym to że szkoda mi kasy na gazety nie oznacza że w ten sposób robię oszczędności w swoim budżecie domowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko smutne to,ze im nowsze gazetki tym wiecej samych reklam...taka prawda. I placi sie za to co samemu mozna w sklepie obejrzec...Ja tam moge kupic i gazetke za 20zl,bo mnie stać..ale po co? Zbedne to i tyle...To samo sie tyczy mnóstwa bajerów dostepnych teraz dla maluchów...Nie wiem czy to dobrze,zeby dziecko miało wszystko co zechce...Chyba nie tedy droga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie kupowanie to tylko robi zbedna makulature;) Nie podoba mi sie to,ale wyrzucic tez szkoda..dlatego zajmuje kupe miejsca w szafie i tyle...gazetka do gazetki i balagan sie robi..ale co kto lubi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i dodam,że w gazetkach wszystkie praktycznie artykuly są sponsorowane..Tzn jak pisza o rozszerzaniu diety to tylko i wyłacznie np calym szeregiem kaszek np nestle.. czy sloiczków gerbera... Trzeba otworzyc oczy a nie dac sobie wmowić w to co pisza...wniosek taki,że celem jest czysta komercja,reklama danego produktu...Nikogo nie obchodzi czyjeś dziecko tylko ZYSK...Tyle juz sie naczytałam,że łatwo zauważyc takie rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chiuhauha ale bzdury gadasz ja zazwyczaj korzystam z promocji i kupuje wiele produktow w tanszych sklepach gdyż cukier z Tesco nie rozni sie niczym od cukru z "Piotra i Pawła" poza ceną, a jednoczesnie nie odmawiam sobie pojscia do kina, do knajpy na obiad, zyje tak jak mam ochote często kupuje w promocjach i tez staram sie oszczedzac i dzieki temu bez kredytu za własne siły wybudowalismy dom w stanie surowym oszczedzanie uwazam za bardzo pozytywy objaw i przykre jest ze tak malo ludzi potrafi oszczedzac i dochodzic do czegos samodzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he ja też kupuje często w Lidlu albo innych tańszych sklepach. A dla dziecka zamierzam kupic cos w sobote z drugiej reki zeby nie przeplacac ma zabawkach ktore i tak moga byc rzadko uzywane. Może niektórym pieniądze z nieba spadają? Nie widzę nic złego w tym ze ktoś nie wydaje kasy na coś czego nie zużyje. Banmon napisała ze kupuje jedna gazetę w miesiącu i to jej wystarczy. Po cholerę kupić 5 różnych magazynów i potem to leży. A nie sądzę że taka gazeta kosztuje 99 gr. Zresztą każdy robi jak uważa a koleżanka z dokładnością czyta to forum widzę żeby takie szczegoly pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też podczytuję czasem różne topiki, np lipcówki 2011 - wiadomo czemu ;) ale nie z taką regularnością i w ogóle... I nie mnie oceniać co kto pisze, co kto robi bo w tym topiku nie "uczestniczę"... Ola fajnie że zaopiekowaliscie się kotkiem, może akurat znajdzie się właściciel... Ja sama cały czas myślę o kocie, ale jednak boję się, zawsze to większe ryzyko toksoplazmozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie ostatnio badalam i mam ponad wynik ponad 350 przeciwcial wiec toksoplazmoza mi nie grozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widze ze znowu ktos sie wtraca... pomaranczko nie zycze sobie abys podawala moj przyklad bo mniemam iz o mojego meza chodzi! to sa nasze sprawy i my wymieniamy swoje zdania na takie tematy a Tobie nic do tego, Banmon miala doswiadczenie w tej sprawie i ciesze sie ze sie wypoiwiedziala bo dodala mi otuchy, iz dam rade, wiec powtarzam- nie wtracaj sie!! sorki ale ja tez mam granice i nie lubie jak ktos sie uczepi kogos jak pchla ogona i blalala blaaa:( Podziwam Banmon i inne kobitki ze potrafia oszczedzac, bo ja zawsze mialam z tym problemy, a przyszly czasy, ze teraz niestety nawet rzecz uzywana to rarytas:( buziaczki Dzieczynki:)' Ola szkoda ze nie mozecie zatrzymac kotka, ale macie juz jednego, a przeciez Pchelka jest:P Smile kolejki w szpitalach sa straszne- nieraz sie napatrzylam- ja zawsze umawialam sie z ginka i przychodzila i brala mnie do gabinetu, jestem jej za to wdzieczna:) kiedys nawet bylam po porodzie z malym bo j nie mogl i maly spal a ona pogadala zbadala:) gadula jest straszna:) a izba przyjec to istna anarchia.... Amerie napisz co tam u Ciebie? jak tam idzie jedzonko z zageszczaczem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisetka, a lekarz Ci zlecił te badania? Bo się zastanawiałam właśnie ostatnio czemu mi nie zleca tej toksoplazmozy... Czy to może później mi zleci...Nie wiem Agnes a jak właśnie Twój J, uda mu się niedługo przyjechać czy nie bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narazie nic nie jest pewne jak mi da znac ze zamowil busa to Wam napisz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie w końcu przeszłam, kupiłam dwie butelki po 260 ml, sliniaczki i dwie bluzeczki :-D Jak mój M był na początku tutaj sam to najdłużej sie nie widzieliśmy 7 miesięcy :-o ja musiałam skończyć studia, ciężko było ale jakos przetrwalismy. Agnes a nie da rady żebyś ty do niego wyjechała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja dopiero do domu dotralismy 5 godz na nopgach z małą przerwą na siedzenie jak jedlismy, w sumie to nie iwem czemu to wszystko tyle nam zajęło. .... kupilismy łózeczko i materac, w realu kupiłam herbatkę koperkowa i rumiankową od 1 tyg zycia z Hippo, no i Pampersy - jest promocja ;) na prawdę bardzo dobra cena, jesli któraś z was uzywa to polecam. Sisetka to bardzo fajnie że przechodziłas już toxe :) ja nie chorowałam ale za to jak się dowiedziałam miałam cytomegalię... a na toxe musze uważać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chiuhauha
Ale o czym wy piszecie?? Widzę, że dyskusja wam zeszła na oszczędzanie W OGÓLE. Przecież ja nie o tym pisałam! Jakieś problemy ze zrozumieniem? Pisałam o oszczędzaniu na wszystkim, co dotyczy dziecka. Mi również pieniądze z nieba nie spadają i też kupuję rzeczy w Lidlu czy Biedronce. Chodziło mi tylko o kwestię dziecka. Poza tym jeśli ktoś połowę postów pisze o oszczędzaniu i porównywaniu cen i czekaniu na nie wiadomo jakie przeceny to jedno ciśnie się na usta. Nie nazywajcie kogoś piszącego tu, wchodzącym z buciorami, to bo jest otwarte forum. Nie wiem na co liczyłyście. Agnes- nie wiem o co ci chodzi, widzę, że humorek nie dopisuje, nie dziwię się...spuść już powietrze, nic o tobie nie pisałam. podałam tylko przykład jak została potraktowana dziewczyna, komentująca twoją sytuację bez żadnej złośliwości. żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się wydaje ze jesteś ta sama osoba co nas uswiadamiala o alkoholu. I naprawdę nie widzę żeby banmon oszczędzała na dziecku. Jak się kupuje wyprawkę to nie jest sztuka iść i wydać kupę kasy a później połowy nie używać. To są trochę większe kwoty i tak się składa ze czasem są promocje, obniżki i jak jest czas to można na te promocje poczekać. I co w tym dziwnego. Też chodzę po różnych sklepach o porownuje ceny o kupuje gdzie jest taniej i zastanawiam sie nad każda rzeczą czy mi sie przyda czy nie. Banmon to w końcu łóżeczko masz :) Ja popralam 3/4 ubranek część poprasowalam. W sumie cała suszarka tego jest więc na początek chyba wystarczy, a jeszcze druga tura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak łózeczko jest :) M będzie je składał w weekend. Wózek chciałam kupic ale M powiedział że przyjedzie i kupi jak się mala urodzi, niech tak będzie i tak na poczatku wózek nie będzie potrzebny. Hope 3/4 to już sporo tego masz ! mi jeszcze chyba dwa prania zostały, tak sobie wyliczyłam ale może się okazac że jednak wszystkiego nei pomieszczę... jutro chyba te prania zrobię i powinien być koniec :) Hope czy ty teraz juz wyparzasz te butelki, laktator, smoczki.... bo myslałam zeby to zrobic żeby później jak będzie potrzeba to to juz stało gotowe.... Chyba niedługo zacznę pakowac torbę do szpitala, jak bedę miała to zrobione to sie powinnam troche uspokoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×