Jedna z najtrudniejszch decyzji w moim życiu

Muszę zrezygnować ze studiów. Ciągle brakuje mi pieniędzy na życie i utrzymanie, nie chodzę na zajęcia bo pracuję 7 dni w tygodniu i w związku z tym mam problemy z zaliczaniem, mam do napisania na miesiąc temu pracę licencjacką i nie potrafię po prostu nie potrafię się za nią zabrać. Teraz muszę się zastanowić czy wziąć urlop dziekański czy odpuścić sobie całkiem... Nie sądziłam że kiedyś do tego dojdzie. Jest mi tak bardzo ciężko z tą myślą ale nie warto tracić czasu na coś "byle było". Jak się trochę odbiję od dna to wrócę na studia przynajmniej mam taką nadzieję...

pomóżcie...

ale niby jak?

nie wrócisz... więc jeżeli to możliwe to weź urlop dziekański.

popracuj, postaraj sie troche odłożyć, a w międzyczasie poszukaj materiałów na prace licencjacką. Uda ci sie, nie poddawaj sie. Powodzenia:)

zastanawiam się cy na studiach zaocznych prywatnych jest trudno dostać taki urlop... ma ktoś może doświadczenie w tym temacie? :o

zrezygnowalam po 2,5 r wlasnie z braku pieniedzy, wyjechalam za granice niby zarobic, wrocic i skonczyc swoje ukochane studia(informatyka), to bylo 7 lat temu, w polsce pojawiam sie sporadycznie, tu zalozylam swoja firme, zalozylam rodzine, zycie potoczylo sie dalej, czy zaluje? moze czasem ale patrzac na znajomych ktorzy zapierniczaja po sklepach czy w jakis biurach za marne pieniadze byle dociagnac do 1 to wtedy jestem dumna z tego co mam i wcale sie nie wstydze ze mam tylko technika

dokladnie, jak juz przewriesz studia to nie wrocisz na nie!! dlatego wez dziekanke. Ale piszesz,ze zostala Ci tylko praca licencjacka, to juz tak niewiele czasu zostalo do konca!! wiec czy warto przerywac?? przemecz sie jakos , trudno pozarywasz noce itp,ale skoncz teraz te studia jak najszybciej i miej spokoj z nimi

to ważne, jeśli mamy podpowiedzieć...

Nie no mam cały trzeci rok do zaliczenia. byłam na zajęciach tylko raz w tym semestrze więc już mam przerąbane. Jakbym wzięła dziekankę to na obydwa semestry pewnie więc od października z powrotem na uczelnię.

hotelarstwo

tak bardzo nie chcę rezygnować...

wspomagam w upaniu

No daj spokój dziewczyno.... jakbyś studiowała na państwowej poważniejszy kierunek to byś mogła sobie nie poradzić.

wiedziałam, że taki komentarz będzie. wczoraj postanowiłam że spróbuję ogarnąć to wszystko. zobaczymy może się uda...