cy znacie jakis sposob by sie odegrac na bylym pracodawcy?

Pracowalam 3 lata w firmie nie przedluzyli mi umowyu bo sie kiroiczce moja przrbojowosc nei podobala donosila na mnie do szefa , czuje sie pokrzywdzona , podobno w sadzie pracy nic nie zdzialam, ale mam o tak zostawic?

moze skarbówka, NIK....popisz troche pism...sprawdza go porządnie

ale to urzad to jednak cos da?

A czemu masz się odegrać? Pracodawca nie ma obowiązku Cię zatrudniać. Może i nie lubiła Cię kierowniczka, ale po pierwsze- nie możesz być pewna czy to z powodu jej komentarzy szef Cię zwolnił, po drugie- piszesz że donosiła na Ciebie- żeby donosić, trzeba mieć o czym. Pracodawca mógł rozmyślić się, mógł planować redukcję etatów, może Twoja przebojowość nie podobała się także i jemu, może chciał kogoś innego.. to nie jest ważne. Ma prawo sam dobierać sobie pracowników i nie ma obowiązku przedłużać umowy. Jeśli nie wyżywał się na Tobie, regularnie płacił według umowy- chyba był w porządku, potraktował Cię uczciwie, dlaczego chcesz się zemścić?? Możesz owszem, nasyłać na niego kontrole, wypisywać bzdury na forum, robić człowiekowi złą opinię- pytanie, za co? Sąd pracy jest od łamania prawa pracy przez jedną ze stron, tu niczego takiego nie było. Nie jestem stronnicza, raczej stoję tu na pozycji pracownika, i z podobnym przypadkiem miałam do czynienia, przy czym rozwiązali mi umowę- zlecenie i z dnia na dzień praktycznie zostałam bez pracy. Zagryzłam zęby i uznałam że nie warto się szarpać i tłumaczyć, a praca którą wywalczyłam na siłę, stając przeciwko komuś z kierownictwa, na pewno nie będzie przebiegała w miłej atmosferze.