Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość właścicielka niufka

__co może być mojemu psu?__

Polecane posty

Gość właścicielka niufka

mój półroczny npwpfundland ma biegunkę i suchy, spieczony nos. Jest osowiały. Jutro rano jade do weterynarza, ale boję się, ze mój pies zdechnie. CO mu moze być? martwię się:(. W wakacje zdechły mi dwa psy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jest co jest
Może jest zarobaczony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest sluz z jelit
a moze idz dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika- weronka
suchy nos to niedobrze :( idź jutro do lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka niufka
hmmm, był odrobaczany, ale w sumie dość dawno. Sadzicie, ze od robaków moze być gorączka? Bo ten suchy i spieczony nos, to chyba na gorączkę wskazuje, prawda? Jutro pojadę do weterynarza bo coś na robaki i na biegunkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertert
być może parwowiroza jedz do lekarza.ważne sa kroplówki i nie podawanie psu nic do jedzenia ani pica,tylko kroplówki... ja sama robiłam podskórne pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika- weronka
a na nosówkę szczepiony, czasem szczepionka jest lipna nie ryzykuj i idź do weterynarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka niufka
był szczepiony na nosówkę i parwowirozę. Nosówka tor aczej nie jest, bo nie wymiotuje, nie kaszle, nie ma innych objawów. tylko bigunka i suchy, ciepły nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka niufka
na razie podaliśmy mu węgiel na biegunkę i wode, bo bardzo dużo pije, ale to chyba dobrze. inaczej by się odwodnił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
A nie trują się czymś u Cibie te psy? Może masz trutkę na szczury na podwórku albo coś? Trochę dziwne zbiegi okoliczności, że dwa w wakacje zdechły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka niufka
nie, nie trują się. w wakacje obydwa zdechły ze starości, jeden miał 17 lat, a drugi 15. Dziś już lepiej z moim niufkiem, jest wesoły i widze, ze biegunkę ma jakby mniejszą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że czuje sie lepiej, ale dla pewności jedź do weta. Zawieź mocz do analizy i niech zrobi badanie krwi. Przy chorobach takich jak bebeszjoza tylko szybkie rozpoczęcie leczenia moze uratować psiakowi życie. Badanie krwi i moczu zalecane jest u psa raz do roku (np przy okazji szczepienia przeciwko wściekliźnie). Tylko w ten sposób można u zwierzaka zdiagnozować niektóre ukryte dolegliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że używasz preparatów przeciwkleszczowych ? Bebeszjoza dziesiątkuje już psy nawet w centrum Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka niufka
dziękuję wszystkim za rady! oczywiscie do weterynarza jadę i mam nadzieję, ze od teraz pieskowi bedzie już tylko lepiej:) a przyznaje, że o kleszczach to nie pomyślałam :O. Czy to jakaś szczepionka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka niufka
już sprawdziłam i rpeparat przew pchłom, który używamy, jest jednocześnie przeciw kleszczom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje doswiadczenia
Piesek mógł sie czymś struć,takie małe pieski sa delikatne.Dobrze że podalas mu wegiel.Gdyby miał robaki to by mu gwizda ło w brzuchu a przede wszystkim by wymiotował.Czasen nawet sucha karma moze zaszkodzić.Mam takiego malutkiego pieseczka.Jesli pije wode to nie jest żle.A i uważaj bo jak piesek jest chory to nie wolno mu podawac zadnych srodków na kleszcze itp ,bo tym mozesz go dobić.Ale mysle że z piekiem już lepiej.Napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja używam Frontline w kroplach. Są też obroże przeciwkleszczowe (skuteczne przez ok. 6 miesięcy - najlepsze Bayera) Szczegółowe inforamcje odnośnie ochrony przeciwkleszczowej i stosowania preparatów preparatów uzyskasz u weta. Życzę zdrówka wam obojgu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, godzina 11 i jeszcze nie pojechalas, faktycznie, zalezy ci dziewczyno, żeby pies sie nie meczył! Ja potrafie w środku nocy pojechać z psem do weta kiedy coś się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana moja
a może kości mu podałaś,albo znalazł na spacerze? drobiowych nie powinno się dawać takich małych szpiczastycha juz kategorycznie z indyka! rozwalają się na igły raniąc jelita i inne narządy(mogą doprowadzić do zgonu) następnym razem uważaj co je pies.?Mój jak np zje kości za dużo to raz ma zatwardzenie a od innych rozwolnienie,ale jednorazowo i mija.napisz koniecznie jaka diagnoza,pozdrawiam ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co skaa
ja też bym pojechała chętnie np. w srodku nocy ale u mnie jedyny wet. przyjmujący w nocy(to morderca)i w dodatku ma cie gdzieś i nie odbiera telefonów.Kilka lat temu miałam owczarka podhalańskiego i dostał skretu żołądka musiał być natychmiast operowany,ale ten pieprzony konwał dał mu tylko zastrzykna...zejście gazów!pies spuchł jak balon i zdechł w męczarniach w nocy...(a wysdtarczyła by operacja,lub uśpienie) tak więc nie każdy ma taką możliwość żeby psa w nocy brać do weta(choć weci powinni w każdym mieście mieć całodobowo-dyżur)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje doswiadczenia
mój malutki piesek kiedys na wakacjach nałapał pcheł kupiłam FRONTLINE dla małych piesków,w ulotce pisało żeby dac całosć .Ja mu dałam kilka kropel i na drugi dzien powtórzyłam.Pchły wyskakiwały do góry brzuchem,ale piesek to odchorował bo wymiotował i go przeczysciło.Nie wiem co by było gdybym dała całe opakowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frontline jest uważany za bardzo delikatny środek i z tego powodu jest wręcz zalecany dla psów ze skłonnościami do uczuleń. Są różne wielkosci opakowania w zależnosci od wagi psa. Ja mam 30 kilogramową goldenkę i nigdy nie było żadnych problemów. Może akurat organizm twojego psa źle toleruje ten konkretny specyfik. Tak czy inaczej uważam że ochrona przeciwkleszczowa jest dzis konieczna. Do kliniki warszawskiej w której leczę swoją sunię trafiają tygodniowo 1 -2 psy z bebeszjozą. Leczenie tej choroby jest potwornie kosztowne i musi rozpocząć sie bardzo wcześnie jeśli ma sie skończyć szczęśliwie. W dodatku kleszcze są aktywne w okresie kiedy nie ma mrozów - ciepłe zimy sprawiają, że praktycznie przez cały rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje doswiadczenia
Dla 30kg psa to moze byc dobry środek,ale psy miniaturki to można powiedzieć że nie sa psy ,one wymagaja specjalnej troski.Ja mam pieska rasy hawańczyk miniaturka bardzo delikatny piesek.Nawet musi dostawac na wscieklizne specjalna szczepionke dla uczuleniowców.I nie kazdy weterynarz potrafi leczyc takiego pieska.Jak go kupiłam to po kilku dniach zaczoł wymiotować i w koncu jak którys lekarz stwierdił robaki to rozmawiałam z piecioma i kazdy proponował inny środek.Na szczescie trafiłam na lekarza który podał delikatny środek który zabił robaki a nie psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka niufka
witam! No więc weterynarz stwierdził, ze to najprawdopodobniej od zmiany karmy. kazał podawać węgiel i przepisał jeszcze lek na robaki, bo już niedługo trzeba będzie go ponownie odrobaczyć. Aktualnie pies jest wesoły, biegunka slabsza. mam nadzieję, że juz będzie ok. Skaa- gdybym miała możliwość pojechałabym wcześniej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k o b i e t a
tak z ciekawości? twój pies był szczepiony jako szczeniak przeciwko chorobom wieku dziecięcego (między innymi parwowiroza)? a co do diagnozy część właścicieli w ogóle nie ma pojęcia jakim stresem dla psa jest zmiana karmy i że niektóre karmy nadają się jedynie na śmietnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka niufka
tak, był szczepiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja miala to samo
teraz oanue jakis wirus wsrod psow objawy: - zero apetytu - biegunka lub wymioty albo wszytsko razem - temperatura (czyli suchy nos) - pies jest osowialy - duzo spi - itp. w pierwszy dzien 3 zastrzyki (antybiotyk) i ja placilam 60.00 i kolejne 3 dni 2 zastrzyki i placilam 20.00 czyli razem 120.00 ale przynajmniej Sarunia jest zdrowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carla grandsen
moja przy babeszjozie miała wysoką temperaturę i mokry nos, więc to nie jest wyznacznik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmiany karmy nie nazwałbym stresem, choć może powodować dolegliwości żołądkowe. Zwierzak też odbiera bodźce smakowe i trudno trzymać go całe życie na jednej i tej samej suchej karmie. Moja np. przestała wyżerać różne świństwa z trawników odkąd urozmaicamy jej dietę mięsem z rosołu + ryż lub kasza + warzywa (w miarę możliwosci żarcie zbilansowane). Cieszę sie, że wszystko OK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×