tylko cioty czytaja ksiazki

studiujesz jakis scisly kierunek?

Szekspir, Dostojewski, Hemingway - wszystko cioty?

Tylko prawdziwi internauci czytają e-booki:)

"ściskając między udami egzemplarz Pamiętnika Fanny Hill" Jako znanego na kafe erudytę, podejrzewałam Cię o bardziej wyszukaną literaturę erotyczną, choć z drugiej strony rozumiem przywiązanie do tej pozycji z racji rangi klasyki gatunku i koloru włosów głównej bohaterki (zbliżonej jak się zdaje do koloru włosów Twojej ulubionej modelki bondage :D ) dobranoc

"studiujesz jakis scisly kierunek" a czemu pytasz ?

bo sprawiasz wrazenie, jakbys sie tym interesowala i madra byla, ale podobno masz juz narzeczonego

"ale podobno masz juz narzeczonego" podobno tak ;)

i zwiazek bez seksu? da sie tak wytrzymac bedac z kims, nawet bez zadnego pettingu?

cholera, wysłałam pustą wiadomość :D da się wytrzymać - zwłaszcza ostatnio, bo teraz rzadko się widujemy :D i jesteśmy dosyć zabiegani oboje ale jeszcze pół roku i wszystko odbijemy sobie wielokrotnie spadam spać miłych snów

dziękuję za uznanie ;) ale nie chcę już tu wspominać o de Sade pod poduszką bo znowu dostanę propozycje przerastające moje możliwości

Głupie, puste istoty... Czytanie książek Wam przeszkadza, tak? A mózg facet może mieć, czy też lepiej aby nie miał? Czy może umieć pisać, czy to także zaliczane jest do wad? Wydaje mi się, że przemawia przez Was gorycz, że tacy faceci Was nie chcą. No przykro mi, ale mężczyźni tego pokroju szukają zazwyczaj kobiet z Duszą... Sądzicie, że pustaki pakujące od rana do wieczora na siłowni są tacy męscy? Bleeee... Smiechu warta jest "męśkość" faceta, który nawet nie potrafi nic naprawić w domu i do wszystkiego wzywa fachowców... Czymże wg Was jest męskość? Mięśniami, żelem, tatuażem? Moim zdaniem na męskosć sklada się przede wszystkim szereg cech psychicznych, takich jak m.in. zaradność, samodzielność, odpowiedzialność, umiejętność radzenia sobie w tyrudnych sytuacjach, opanowanie... Do tego dochodzi jeszcze mądrość życiowa. Przeszkadza Wam czytanie ksiązek, ponieważ same jesteście nieocztane, potraficie rozmawiać tylko o modzie, kosmetykach i dupie Maryny. O przepraszam, może jeszcze o solarium :-) Już samo to, że mylicie wiedze z mądrością świadczy o tym, że Wy nie jesteście w stanie porozumieć się z mądrym człowiekiem... Zmartwię Was, ale to wcale nie napakowani siłacze pchają ten świat do przodu, ale właśnie intelektualiści -gdyby nie oni, wciąż siedziałybyście w jaskiniach. Myślicie, że paker z siłowni byłby w stanie wynaleźć żarówkę, albo lekarstwo? A oczytanie wcale nie jest równoznaczne z brakiem kondycji. Mój Ukochany bardzo dużo czyta, są to zarówno ksiażki związane z bardzo ścisłą dziedziną wiedzy (jego praca tego wymaga), jak też podróżnicze i humanistyczne. Oprócz tego jest podróżnikiem i zajmuje się wspinaczką wysokogórską. Zdobył większość najwyższych szczytów na świecie, więc siłą rzeczy musi mieć doskonałą kondycje. A swoje lata już ma. Szczerze mówiąc, nawet nie wiem czy zrozumiałyście cokolwiek z tego co tu napisałam... Ile Wy macie lat? 14, 15 ? Pozdrawiam!