Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

just_yna

Jak odradzic usunięcia dziecka?

Polecane posty

Witam, mam koleżankę w wieku 19 lat, zaszła w ciąże ze starszym chlopakiem ktorego kocha i ktory chce dziecka. Ona chce je usunąc. jest to dziewczyna typ imprezowiczki, dla ktorej dziecko wydaje sie byc przekresleniem jej zabawnego dotychczas zycia. Kolejnym powodem do usuniecia jest dla neij to że nie potrafi powiedzieć mamie. Jestem starsza, ale nie moge jej mówić ze wiem lepiej bo nie bylam w takiej sytuacji. Jednak nie tylko ja mysle ze to nie jest dobra decyzja i ze zabija wlasne dziecko. Jak odradzić jej takiej decyzji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wtracaj sie
w nieswoje zycie. nie ty bedziesz chodzic w ciazy. nie ty bedziesz rodzic. nie ty bedziesz wychowywac, co najwazniejsze. wiec jakim prawem chcesz wspoldecydowac o jej decyzji? historia zna juz wiele przypadkow jak to cale otoczenie namawialo do nieusuwania, ze tak strasznie bedzie pomagac, ze wszystko sie ulozy, och i ach, to w koncu twoje dziecko (i co z tego sie pytam?). potem wszyscy umyli rece. przestan sie bawic w samarytanke i wielka obronczynie zycia, bo interesuje cie to teraz, do momentu jak sie urodzi. pozniej dziewczyna zostanie sama. i zacznij myslec, zamist kierowac sie medialna papka, koscielna ideologia czy opiniami kafeteryjnych mamusiek. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiaj z nią
Tylko szczera rozmowa może jej pomóc. Wiem że to dla niej tragedia, ponieważ ja mialam podobną sytuację, mając 25 lat z tym ze moj facet wyparł się dziecka i mnie zostawił. Przychodziły mi do głowy różne myśli i pomysły, byłam na skraju wyczerpania nerwowego. Też bałam się powiedzieć rodzicom, ale powiedziałam że zostaną dziadkami. Ucieszyli się ale jak dowiedzieli się że ojciec dziecka zniknął to w sumie namawiali mnie do usunięcia. Tylko rozmowa i wsparcie przyjaciółki dały mi nadzieję na lepsze jutro. Zaczęłam mówić do mojego dzidziusia, a kiedy widziałam na USG jak się rusza byy tpo najcudowniejsze chwile w moim życiu. Po trzech miesiącach przyzwyczaiłam się do myśli że będę mamą. Poszłam na zwolnienie aby dużo wypoczywać po takiej dawce stresu. Niestety moje szczęście nie trwało długo. W 20 tyg odeszly mi wody i dzidziuś urodził się martwy. Była to największa tragedia mojego życia. Od tamtej pory zdałam sobie sprawę, że dziecko to piękna sprawa i że nie warto mieć nawet takich myśli. Strasznie żałuję do tej pory że się jednak nie udało. Teraz kiedy minęło pół roku nadal wieczorami ryczę, że niepotrzebnie miałam takie debilne pomysły. Jedyne co mnie pociesza to że zrobiłam wszystko aby uratować to dziecko. Spróbuj z nią porozmawiać, a może porozmawiaj z jej rodzicami, żeby byli dla niej wyrozumiali. Napewno ją kochają i będą chciali dla niej jak najlepiej. Kiedy powiedziałam rodzicom ze zdecydowałam się urodzić nie byli zachwyceni ale powiedzieli że mi pomogą finansowo. Jeszcze dodam iż moim rodzice zawsze byli zapracowani i igdy nie mieli dla mnie czasu, ale kiedy okazalo się ze strace dziecko siedzieli przy mnie w szpitalu przez dwa tygodnie (dzień i noc). jakby ta Twoja koleżanka chciała pogadać to odezwijcie się. Pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
urodzenie to jest akurat pikuś. A co potem z dzieckiem? Bez ojca, z nieodpowiedzialną matką, co się potem z nim stanie? Kto się będzie nim zajmował? Kto ich utrzyma? To jest jej ciało, jej życie, jej decyzja. To tylko w M jak miłośc wszystko jest ładnie, pięknie, matka zmienia zdanie i wszystko się jakoś układa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam koleżankę co stała przed takim samym wyborem imprezowiczka tragiczna z tym że ona wcześniej pierwszą ciąże usunęła drugą ciąże postanowiła donosić też miała coś ok 20 lat ojciec dziecka bardzo chciał maleństwa! teraz żyją jak prawdziwa szczęśliwa rodzina pobrali się on utrzymuję rodzinę ona siedzi jeszcze z małym i tylko nieliczni pamiętają jaka to była imprezowiczka i że planowała usunąć i tą ciąże więc nie ma co generalizować że wszystkie takie ciąże kończą się tak samo bo nie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×