dwa miesiące kupilam buty w tesco za prawie 100 zł

wczoraj czulam ze mi przemakają a dzis je obejrzałam i widze ze podeszwa jest całkowicie zdarta na pięcie, i robi sie tam dziura do srodka. Nigdy czegos takiego nie widzialam. Myslalam ze buty za stówe będa troche bardziej wytrzymale ale sie mylilam !! dwa miesiące - czy to musi oznaczac koniec ich uzywania. Czy mozna zatem isc do tesco i zareklamowac to co sie stało?? nigdy nie kupowalam butów w tesco dlatego moze wy cos wiecie. CZy mi je przyjmą ?

a moze znacie jakiegoś dobrego kowala, aby mi podkuł te buty ?

czy ktos cos wie na ten temat, bo nie wiem czy mi sie wogole oplaci tam jechac , mam daleko do tesco , czy mi je przyjmą ?? czy one wogole podlegają reklamacji ?

jak masz paragon to powinni uwzględnić reklamacje,ja bym pojechała ,100zł to są spore pieniądze i szkoda tak oddawać "walkowerem",tylko sama nic tam nie próbuj sklejać czy coś bo mogą nie przyjąć potem