sa tu jakies bulimiczki

hej mam pytanie chciałam sie dowiedziec jak zaczeło sie u was ,dlaczego wymiotujecie i jak ,ja mam podobny problem ale jak narazie wszystko kontroluje. takze dopowiedzcie mi na pytania ok dzieki z gory

???????

glupia jestes, nie rob tego!!!

he czego łatwo powiedziec trudniej zrobic a najlepsze ze ja chce lepiej mi z tym i po tym

ale nie mna miało sie zajac tylko kims kto wymiotuje namietnie ??

Z czym ci lepiej? Ze bedziesz zarla jak swinia i rzygala? Ze bedziesz to robila po pare razy dziennie? Ze bedziesz miala gebe nalana jak stary pijak i po obudzeniu rano nie bedziesz widziala swoich oczu, bo tak bedziesz zapuchnieta? Potem bogu bedziesz dziekowala, jesli ci sie uda z tego wyjsc. Powiedz mi, co chcesz tym osiagnac? Bo zapewniam cie - nie osiagniesz nic, a tylko przegrasz zycie. Bedziesz gruba, bo zwolni ci sie przemiana materii. Jak bedziesz chciala z tym skonczyc, to najpierw utyjesz jak slon i przez nastepne pare lat bedziesz wracac do narmalnej przemiany materii - jesli ci sie to kiedykolwiek uda. Bedziesz miala spuchnieta twarza i nie bedziesz w stanie funkcjonowac. Zaburzy ci sie rownowaga elektrolitowa, bedziesz miala co chwile mase dziur w zebach, zajady, bole brzucha i bole nerek, bol pezlyku, beda ci wypadac wlosy.Wiecznie bedzie ci sie chcialo spac i nie bedziesz tego kontrolowac. Dodaj do tego depresje, pryszcze i brzydka cere Nie bedzie to z dnia na dzien oczywiscie ale powoli i podstepnie. POWODZENIA

ale ja nie robie tego kilka razy dziennie raz lbo co dwa dni nie wiem czy musze bo to jest juz pewnego rodzaju przyzwyczajeniem czuje sie lepiej lekko zajebiscie

Przemysl to sobie

No, i jeszcze klam sama sobie. Nie ma to zadnego znaczenia czy robisz to co 2 czy co 3 dni. Czy nawet raz na tydzien. Tak sie to zaczyna. Jestes typowym przypadkiem. To poczatek, potem bedzie tylko gorzej. Lekko sie czujesz? I co ci mam na to powiedziec? Dyskusja z toba bedzie jak grochem o sciane. Z calego serca ci zycze, zebys za pare lat nie pamietala nawet o tym , co tu piszesz. Ja ci nic nie udowodnie i nawet nie chce, ale czas ci pokaze. Zycze ci udanego zycia.

Ile ty masz lat dziewczyno? 19, 20?

Ja też kontrolowałam. Do momentu, kiedy zrozumiałam, że nie kontroluję... I też "chciałam" to robić. Wycofaj się, póki masz ładne/zdrowe/własne zęby.

I co Davelight - udalo ci sie z tego wyjsc?

Nie całkiem, miewam chwile słabości.. ale najbardziej wkurwia mnie, że był czas kiedy MOGŁAM przestać. I tego nie zrobiłam, tak więc jesli tez nie planujesz, to przygotuj sobie duuuuuuuuuuużo kasy na lekarzy wszelkiej maści, z psychologami i dentystami w pierwszej kolejności.

mam 19 lat nie wiem naserio nie wiem co mam myslec teraz chciała bym napisac pare ale.. ale.. ale i tak powiecie ze to złe wiem ze sie niszcze w jakis sposób ale chcec wymiotu jest wieksza...

Davelight, trzymam kciuki, zeby ci sie udalo! Najpierw chwile slabosci, ale to poczatek dobrej drogi :-) Powodzenia!

autorko twoja choroba ma podłoze psychiczne wiec udaj sie do specjalisty a nie na kafe siedzisz....moja kolezanka ma bulimie i c\arne zeby od wymiotowania kwasem zeładkowym-potrafi wsadzic całego banana i wyjac przez otwarty przelyk...chcesz umrzec?bo to najprostsza droga....

Wiedzialam, ze 19. Juz w to wpadlas. Im szybciej zaczniesz sie leczyc, tym bedzie latwiej z tego wyjsc - chociaz nie mowie, ze latwo. Im dalej zabrniesz, tym bedziesz w wiekszym bagnie. Nie pisz zadnych ale - sama wiesz, ze mam racje... :-(

bcone - ja jestem jednocześnie bulimiczką i psychologiem... Nie będę Ci prawić żadnych morałów, bo wiem jak to wygląda z obu stron. Rób co chcesz, ale pamiętaj, że wszystko ma swoje konsekwencje.