Czy kobiety to materialistki?

Dlaczego one nie lubią biednych? zawsze szukają gacha z forsą! Potem bogaty i tak im dziecko robi i rzuca najczęściej. Czy to jest błąd ewolucji? kto jest bardziej płciowo poszkodowany? Kobieta czy mężczyzna?

Baby to materialistki.... niektore nie! Faceci to materialisci.... niektorzy nie! Ja sobie wybralam takiego co groszem nie smierdzial... i teraz razem sobie groszem nie smierdzimy :)

statystycznie ile w twoim mieście jest ludzi naprawde bogatych. Zapewne niewielki procent. Ktoś z tą pozostałą większością biedaków musi brać ślub, więc jak niby piszesz że kobiety to materialistki. Z tym się nie zgodzę. Natomiast to co ja obserwuję to to że kobiety strasznie patrzą na wygląd. Koniecznie muszą mieć przystojnego lub przynajmniej dobrze wyglądającego. Nie zwiążą się nigdy w życiu z brzydkim ani tym bardziej z grubym.

O rajuuu.... ale policz sobie... no to poszedles(las) po bandzie teraz...

A co ma wspólnego płeć z charakterem?

a ja jestem kobietą, wzięłam sobie biednego i z problemami :-)

dodam jeszcze że to było pare lat temu, akurat kiedy się z nim zwiazałam był w trudnym momencie swojego życia, w trudnej sytuacji i nic nie zapowiadało zmiany. ale zmiana nadeszła, teraz mam jednego z lepiej zarabiających facetów, spośród partnerów moich koleżanek jeśli nie najlepiej zarabiającego :-P

WSZYSTKIE!!!!!!!!!!!1

babki na kase, a faceci na ladny tylek :P

Nie prawda że dziewczyny lecą na kasę. Jak poznałam mojego to miał debet 8tys a teraz przy mojej pomocy wyszedł z dołku i juz oszczędza na nasze wesele. A ja jestem z nim bardzo szczęśliwa bo oczarował mnie swoją osobowością, troskliwością i czułością a nie kasą! i w życiu bym go nie zamieniła na jakiegoś bogatego cwaniaka co sobie myśli że jak ma kasę to może mieć każdą..

"Nie prawda że dziewczyny lecą na kasę. Jak poznałam mojego to miał debet 8tys a teraz przy mojej pomocy wyszedł z dołku i juz oszczędza na nasze wesele." smiesza mnie kobiety ktore mowia ze nie sa materialistkami a staja na glowie zeby ich facet duzo zarabial, szkoda ze siebie tak nie mobilizuja...

Mój facet nie zarabia dużo tylko razem oszczędzamy, nie naciągam no na drogie prezenty i nie ciągam po restauracjach. Zarabia tyle samo ile zarabiał jak go poznałam. A mnie we facetach wkurza to że wrzucają wszystkie kobiety do worka "materialistki"

"nie naciągam no na drogie prezenty i nie ciągam po restauracjach." tak jak 90 % dzisiejszych kobiet...

kogos by wiecej zarabiał? tez bym tak chciala, zeby ktos mnie do tego mobilizował a tu nic...wprost przeciwnie - ludzie tylko patrzą zawistnie i ciesza sie kiedy komus noga sie podwinie

O co ci chodzi? Nie wierzysz że takie kobiety istnieją, które sa bezinteresowne i prawdziwie kochaja swojego ukochanego bo oglądasz się tylko za pustymi plastikówami które owszem sa super zgrabne ładne itp ale mają zero osobowości i lecą tylko na kasę.

generalizują?

sie obraca drogi autorze skoro wszedzie widzisz materialistki :P

Prawda jest taka, że każda istota ma instynkt samozachowawczy, baba też:p Każda chce mieć w życiu lepiej i do tego dąży. Po latach prób i błędów doszedłem do wniosku, że największe szanse mam u kobiet nieco biedniejszych ode mnie.

"kogos by wiecej zarabiał? tez bym tak chciala, zeby ktos mnie do tego mobilizował a tu nic...wprost przeciwnie - ludzie tylko patrzą zawistnie i ciesza sie kiedy komus noga sie podwinie" bo to troche zalosne jest gdy bezrobotna lub malo zarabiajaca swoja uwage skupia na mobilizacje faceta zamiast siebie...

bo niby dlaczego nie? Wiadomo, że bardziej lizy się charakter, jego stosunek do kobiet, związku itd. Ale przecież jakbym miała się wiązać z frajerem, ktory nie zarabia, ma kredyty, nic tym nie robi to bym sobie chyba życie zmarnowała, bo co to za życie utrzymywanie nieudacznika bądź ciągłe popychanie go do przodu. Jestem atrakcyjna, inteligentna i nie mam zamiaru zmarnować sobie życia by facecie nieodpowiadającym moim standardom.

bo wieksze prawdopodobienstwo ze beda sie ciebie wiernie trzymac w przeciwienstwie do tych bogatszych?

To że każda kobieta chce mieć w życiu lepiej to może i prawda ale to nie zawsze znaczy kasa i dobrobyt. Dla mnie najważniejsze jest żeby facet był przy mnie i dawał mi ciepło i miłość a nie żeby gonił za kasą a w domu go wogóle nie będzie, jeżeli oboje będziemy pracować to na normalne życie nam na pewno starczy

"O co ci chodzi? Nie wierzysz że takie kobiety istnieją, które sa bezinteresowne i prawdziwie kochaja swojego ukochanego bo oglądasz się tylko za pustymi plastikówami które owszem sa super zgrabne ładne itp ale mają zero osobowości i lecą tylko na kasę." oczywiscie ze wierza, nawet powiem wiecej jest duzo kobiet bezinteresownych, ale gadanie ze kobieta nie jest materialistka bo poznala faceta gdy byl biedny jest bezsensu, zwlaszcza jak poznaje go na studiach...

A ja owszem patrze na kase-> współczuje Twojemu facetowi i powodzenia w znalezieniu odpowiadającego Twoim standartom.. A to że facet ma kredyt nie znaczy że jest nieudacznikiem. Bo mój facet wziął kredyt np. po to żeby pomóc rodzicom bo nie mieli kasy na wesele jego siostry i chciał im pomóc i to znaczy tylko tyle że ma cholernie dobre serce.

Nie poznałam go na studiach, poznałam go jak już normalnie pracował i się nie uczył

Mrówelka, ja znalazłam już faceta:P I nie chodzi mi o to, że ma nie mieć kredytu tylko jak nie ma pracy, kredyty w providentach i nic z tym nie robi. Ja kiedyś byłam z takim, zarabiał 1100zł, miał co miesiac debet, w jakimś tam providento-podobnym pożyczke na 3000zł. I dziękuję bardzo więcej takiego nie chce, jak jechał na zakupy ze mną (dla jego rodziców te zakupy miały być) to jęczał w drodze do supermarketu ile to paliwa zużywa się przez taki wyjazd, jak hciałam z nim iść na piwo to mi kurde do mieszkania przyszedł z dwoma żubrami w reklamówce:O Nigdy więcej takiego dna nie chce, zrozumiałam że zasługuję na kogoś lepszego i dlatego patrze na sytuacje finansową mężczyzny

ale byka strzeliłam przez nieuwagę, chciałam miało być:P

A no takiego jak mówisz to też bym nie chciała;/

A dlaczego faceci zwracają uwagę tylko na eleganckie,modnie ubrane kobiety?Odpowiedz jest prosta jak sznurek.