Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ghtugttytyt

Boję się że urodze w domu

Polecane posty

Gość ghtugttytyt

Jestem w ciąży, na 25 grudnia mam termin porodu i się panicznie boję że urodzę w domu, że nie zdążę do szpitala... Ten strach nie wziął się znikąd. Moja znajoma urodziła w domu bo nie zdążyła dotrzymać nawet do przyjazdu karetki. Boję się sama zostawać w domu, c odzień płacze i histeryzuję, że na pewno urodzę i w domu. Nie wiem już co mam ze sobą zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie :). Twój niepokój szkodzi maluszkowi. Ja również obawiałam się, że nie zdarzę dojechać do szpitala, ale po kilku rozmowach ze znajomymi uspokoiłam się. Zaczęłam bardziej zwracać uwagę na symptomy, które zwiastują zbliżający się poród. Jeśli będziesz miała jakieś obawy, że coś jest nie tak to pojedź do szpitala wcześniej. Tylko nie panikuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgawawa25
Spokojnie :-) przecież to nie trwa minutami tylko godzinami. Twoja koleżanka musiała zbagatelizować najważniejsze zwiastuny porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z wypowiedzą Pani wyżej :). To nie trwa 5 minut, a oznak zbliżającego się porodu jest wiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niezupelnie godzinami
u mnie bylo tak ze od odpłyniecia wod do porodu to czas tylko 1,5 h czas skurczy ( od tych najslabszych ) to 1 h ale ja od razu ( jak tylko odpłynely mi wod ) pojechalam do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytrt
Tez się nie zgodzę że to trwa wieloma godzinami... Przez takie IDIOTYCZNE myślenie mnóstwo kobiet cierpi. Słyszeliście o tej sprawie gdy połozne olały rodzącą kobiete a ta urodziła na podłogę tylko dlatego że położne uważali, że zanim urodzi minie wiele godzin? Jak rodziła moja siostra to tez nie mogła się dogadać z dyspozytorka z pogotowia ani później z pielęgniarkami i lekarzem bo nie mogła im wytłumaczyć że nie urodzi za 10 godzin a teraz właśnie. Nic ją nie bolało a jak zabolało to zadzwoniła po pogotowie a tam paniusia orzekła że skoro rodzi po raz pierwszy to na pewno nie urodzi w ciągu najbliższych 10 godzin. Karetka przyjechała po jakichś 15 minutach, po 10 następnych odeszły jej wody a dziecko urodziło się po 10 minutach od znalezienia się jej w szpitalu. Wystarczyła niecała godzina od pierwszych skurczy aby urodziła. I wiele kobiet ma tak samo. Dlatego ja zdecydowałam się na szpital prywatny i cesarkę. Nie miałam ochoty czekać na Bóg wie co i łaskawość jakiegoś lekarza bo oni wiedzą lepiej kiedy i gdzie urodzę. Nie miałam ochoty byc kolejną kobietą, ofiarą niekompetencji jakich ludzi od których będzie zależeć moje życie i mojego dziecka. Dziś długie porody to naprawdę nic częstego. Dziś kobiety są bardziej wytrzymałe i silniejsze przez co mało która zauważa pierwsze bóle które po 9 miesiącach dźwigania balonu, obolałego kręgosłupa, nóg, piersi tak po prostu można nie zawuazyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama klaudii
oj ja bym chciała nie zauwazyc pierwszych bóli :( ale ja tam twierdze że sie nie da przeoczyc tych już właściwych ..... niestety moj porod byl strasznie długi i męczący więc tylko moge pozazdrościc tym co rodą tak szybko ( osobiscie nie znam ) a wracajac do tematu to ja tez sie strasznie balam ze urodzę w domu i dlatego pracowałam do konca w dniu terminu musiałam isc na macierzynskie ... i czekałam jeszcze 9 dni na zaczecie sie akcji a urodzilam po ponad 30 godz. ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ciocia urodzila w domu co najlepsze nikt nie wiedzial ze jest w ciazy oprocz jej chlopaka i zeszla z gory z malych szkrabem sama odciela pempowine dzielna byla i za chwile pojechali do szpitala. To jest dopiero strach :) tylko ciagle mnie to zastanawia jak przez 9 miesiecy mozna ukrywac ze jest sie w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ciocia urodzila w domu co najlepsze nikt nie wiedzial ze jest w ciazy oprocz jej chlopaka i zeszla z gory z malych szkrabem sama odciela pempowine dzielna byla i za chwile pojechali do szpitala. To jest dopiero strach :) tylko ciagle mnie to zastanawia jak przez 9 miesiecy mozna ukrywac ze jest sie w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spacer w rurach
ja tam urodziłam w domu dokładnie 26 grudnia, bo swieta itp, itd. normalnie na łóżku i jakoś wyszło, 3 minutki i po strachu, potem kum poszedł po samochód i zawiusł mnie do szpitala. W kazdym razie jest wysoko prawdopodobne, ze ty tez w domu urodzisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość getgte
Ty się nie bój że urodzisz. Ty się bój że nie uda ci się urodzić gdy poród się zacznie a będzie przebiegał z komplikacjami. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie polecam....
nie panikuj...nie urodzi z pewnością w 5 minut. Poczujesz gdy poród bedzie się zbliżał. Wystąpią skurcze lub odejdą wody. Jeśli najpierw odejdą wody to szoruj od razu do szpitala - tego żaden lekarz nie zbagatelizuje. jesli będziesz miała skurcze a jakaś dyspozytorka ci powie że do porodu jeszcze daleko to ją okłam i powiedz że skurcze zaczęły się już wcześniej a teraz są czestrze i bardziej bolesne. Ja okłamałam położną i powiedziałam że mam skurcze co 5 min bo ciągle przyłaziła i się o to pytała. Mi najpierw odeszły wody a tego się nie da przeoczyć. Tylko bez paniki bo dla swojego i dziecka dobra zawsze możesz trochę nagiąć prawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×