Moja rodzinie dziwnie mnie traktuje. czy oni mnie uwazaja za przegrana?

Zauwazylam juz od kilku lat,ze jestem spychana na bok. mam 28 lat, mieszkam juz sama, pracuje. Jestem samotna kobieta, po przejsciach ( 2 rozstania plus kilka krotkotrwalych relacji.). Zauwazylam, ze podczas spotkan rodzinnych z kazdej strony slsyze rady typu: - nie angazuj sie za bardzo w relacje bo zawsze twoj Piotrek ( itp) moze poznac fajna dziewczyne tam na miejscu. -wiesz nawet ci nie bedzie samej zle - masz prace, nie powinnas narzekac Plus traktuja mnie jak male dziecko niezdolne do zalozenia zwiazku, prowadzenia domu, utrzymania faceta. Wygladalo to mniej wiecej tak, ze jak kogos poznwalam i spotykalam sie z tym kims np pol roku a rodzina sie domyslala ze kogos mam ,to zewszad slyszalam: spotykasz sie z kims? tylko pamietaj abys sie nie angazowac! I to wszystko. Potem bylam olewana. Sprawy zwiazkowe mojej siostry, kuzynek sa traktowane z pelna powaga. Dlatego nienawidze spotykac sie z moja rodzina. Nikt mnie nie traktuje powaznie mimo moich 28 lat. Wydaje mi sie ze spisali mnie na straty..

napisałaś, ze chcesz utrzymywać faceta...Nic dziwnego, ze nie traktują cie poważnie hahahaha

pomylilo mi sie..chodzi mi o utrzymanie zwiazku nie czepiaj sie o pierdoly...

Chyba utrzymać przy sobie a nie utrzymywać faceta.

jeb rodzine to twoje zycie

No niestety mam kuzynkę po 30, ma tak samo jak Ty i też widze, że rodzinka traktuje ją z przymrużeniem oka, jakby była jakaś gorsza...Niestety nie każdemu życie super się układa w wieku 20 paru lat, niektórzy muszą poczekać, czekaj cierpliwie, uda się napewno :)

hahahaha Nawet na kafe nie traktują cię poważnie

Może nie powinnaś informować rodziny o twoim życiu osobistym i jej za często nie odwiedzać.

Bywaa- dokladnie! Traktuja mnie tak jakby z przymruzeniem oka. Dopiero teraz wyraznie to zauwazylam .Nawet jak uczetnicze w spotkaniach rodzinnych to nikt nie bierze na powaznie zmian w moim zyciu. kazdy moj zwiazek byl traktowany z przymruzeniem oka. Bylam kiedys zareczona a moja wlasna matka jak ktos ja zapytal to mowila o moim narzeczonym: kolega, dostala od niego prezent pierscionek i machala reka na koniec

W potocznym rozumieniu 28 latka powinna mieć już męża, a najlepiej i choć jedno dziecko, paranoja :D Mam tyle lat co Ty, co prawda jest rok po ślubie, ale dość długo nie pokazywałam się z facetami ;), do jakiegoś 23 roku życia i też już były głupie gadki...

A powiedz, jak Ty do tego podchodzisz. Nie masz presji, ciśnienia na szukanie na siłę faceta? Bo jeśli nie, to ok, po prostu nie mów rodzinie o swoim życiu prywatnym i tyle...

Nie mam parcia. No pewnie ze chcialabym miec blisko siebie fajnego faceta ale nic na sile... Praktycznie juz nic nie mowie rodzinie ale przykro mi. Kiedy mnie pytaja o cokolwiek, to nabieram wody w usta. Nie wyobrazam sobie jak kiedys np sie zarecze i zaczne planowac slub ( o ile taki dzien nadejdzie i nie wyobrazam sobie reakcji rodziny. Pewnie podejda do tego z przymruzeniem oka..

Przestan kobieto jestes normalna osba . To glupie Polskie spoleczenstwo wyznaczylo jakies glupie trendy nic na sile

Oni z jakiegoś powodu uważają, że Ty być może nie chcesz lub nie czujesz się na siłach być w poważanym związku.. Nie wiem jak wyglądała twoja przeszłość ale może jesteś zbyt wymagająca wobec mężczyzn?

Oni z jakiegoś powodu uważają, że Ty być może nie chcesz lub nie czujesz się na siłach być w poważanym związku.. Nie wiem jak wyglądała twoja przeszłość ale może jesteś zbyt wymagająca wobec mężczyzn?

Oni z jakiegoś powodu uważają, że Ty być może nie chcesz lub nie czujesz się na siłach być w poważanym związku.. Nie wiem jak wyglądała twoja przeszłość ale może jesteś zbyt wymagająca wobec mężczyzn?

odkopuje temat, bo temat jest mi bliski i czekam co o tym sądzicie?